Autor Wątek: Kazachstan - Kirgistan (po trasie Silk)  (Przeczytany 4255 razy)

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 630
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
to myśmy mieli pogodę od -7 do +30 a byliśmy na koniec sierpnia. trawa była jak na filmie, a deszcz/śnieg/słońce jak u Ciebie ;-)
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Lajkonik, jak będziesz chciał w KGZ z jajem przejechać hardcorowy odciek, to wyślę Ci mój ślad na przełęcz Bedel.
Tam Ciebie na 100% zaaresztują (jak mnie) ale potem wypuszczą, bo Ci dobrze z gałek cień pada:)
Coś znacznie bardziej dzikiego i ekscytującego od:



Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 630
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
Wchodzę w to!!!!
tym bardziej, że przed maratonem trzeba będzie jakąś aklimatyzację zrobić.
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Ok.


To jest dokładnie koniec szlaku. Mam nawet fotę z komendantem tego posterunku na finał.
Spory odcinek pokonasz w obie strony ale zapewniam, że doznania i widoki przekroczą Twoje wyobrażenie zadupia.
Diamentem na torcie będzie spotkanie oko w oko kozła Marco Polo. Niemal pewne, że Cię ta wyjątkowa okazja Cię spotka. Miałem tę przyjemność. Nie podejdą bliżej niż na 500m. Mimo ścislłej ochrony ten obszar jest doskonałym miejscem do polowań na nie.
Niestety smutnym był fakt brania w tym udziału komendanta posterunku, które jest nieoficjalna baza hutingu.
Przyjeżdżają tam goście z bronią, którą możesz obejrzeć w muzeum Kałasznikowa w Iżewsku (byłem, jest tam wirtualna strzelnica). To broń snajperska z donośnością 1500m.

Ostatnie zaopatrzenie zrobisz nad Issyk Kulem. Potem musisz liczyć już tylko na siebie.
Mój track omija posterunki pośrednie ale na region załatwisz sobie pozwolenie przez net.

Track udostępnie jak kupisz bilet na samolot. To jest warunek a'priori. Jestem pewien, że nikt tam nie rowerował.
Miałem tam przygody w stylu Cizia Zike.
To miejsce naprawdę wyjątkowe. Robiłem ten szlak w 2008 więc mogło się coś zmienić ale wątpię.

Dam Ci też namiar na zjazd do Naryna mało uczęszczanym szlakiem. Dla większości  Tosor jest wyznacznikiem przygody w regionie (i słusznie) ale tam jeżdżą wszyscy.

Jak wrócę jutro z zimowej wycieczki, to wstawię kilka fot.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 630
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
bilet zaraz bede bukował bo udało się dostać na listę na SILK.

zaciekawiłeś mnie mega! Ile zajęło ci wjechanie tam od Tosor?
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Dla większości  Tosor jest wyznacznikiem przygody w regionie (i słusznie) ale tam jeżdżą wszyscy.
Tylko Rosjanie wybierają Tong.
A Tosor jest dobrą opcją - eleganckie widoki, od południa łagodnie, od północy - szybko, do tego w dwie strony i przejezdny bez noszenia.
Jak wystartujesz, to jak co roku będę śledził i kibicował rodakom biało-czerwonym.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Na openmtb przy niektórych przełęczach masz też komentarze, być może użyteczne:



Ściągam właśnie Chiny, bo ten Elwoodowy segment jest na mapie Kirgistanu do granicy z Chinami, ale potem znika i pojawia się dopiero zjazd z Bedel Pass serpentynami na południe.

G3 path to naprawdę grubo, bo M1 da się jechać, G1 zwykle też, reszta to w zasadzie odmiany noszenia roweru (im wyższy numer, tym więcej siły trzeba włożyć, zwłaszcza pod górkę). Przy G4 to już warto wziąć uprząż do noszenia roweru :D

Ta przełęcz to akurat nie jest na tej trasie, co Elwood proponuje, ale jako przykład działania mapy.

Edit.
OK, jest ta droga na chińskiej mapie, pytanie jak z możliwością przejazdu, bo faktycznie przejeżdża się przez terytorium Chin. Wysokość przełęczy na mapie podana jest z literówką, ale to teraz nie ma znaczenia.

« Ostatnia zmiana: 6 Sty 2024, 21:22 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 630
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
myśmy dopiero jadąc dowiedzieli się, że Tosor lepiej robić od południa a nie od północy, no ale tak szedł szlak Silka i tak pojechaliśmy. W górę jechaliśmy 6,5 ale z postojami, dronem, jedzeniem i odpoczynkami wyszło drugie 6,5 ;-)
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
myśmy dopiero jadąc dowiedzieli się, że Tosor lepiej robić od południa a nie od północy, no ale tak szedł szlak Silka i tak pojechaliśmy. W górę jechaliśmy 6,5 ale z postojami, dronem, jedzeniem i odpoczynkami wyszło drugie 6,5 ;-)
Dużo widać na mapach z poziomicami. Ja preferuję jak podjazd jest stromy, o ile potrafię to w korbie wyciągnąć (bez pchania, noszenia itp.), bo na stromym wiatr praktycznie nie ma znaczenia (ale mocno wkurza, można się wywrócić). Na płaskim wiatr potrafi zabić frajdę z jazdy, bo mielisz w miejscu, a godziny lecą.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
bilet zaraz bede bukował bo udało się dostać na listę na SILK.

zaciekawiłeś mnie mega! Ile zajęło ci wjechanie tam od Tosor?
Tego Ci nie powiem, bo nie jechałem przez Tosor. Tosor robiłem trzykrotnie ale zawsze 4x4.
Bedel też zrobiłem toyotą ale jechałem tam... 2 doby, będąc już za Kara Say. Miałem padnięty rozrusznik i trza było Elwooda odpalać na pych. Wic polegał na tym, że miałem zatankowane letnie paliwo, był koniec września i nagle na płaskowyżu (4000m) zagościła zima. paliwo zamieniło się w gęsty krupnik. Niestety nie zabrałem benzyny...
Powiem Ci tak Lajkonik. Przy Twojej fizycznej formie pchałbym się ten teren w ciemno.

Mi paliwo zamarzało i by stopić parafinę (diesel) zbierałem kępki traw na tej pustyni (dobrą godzinę) w takiej ilości, która umożliwiała mi zgromadzenie tych "trawek" przy kanistrze paliwa na tyle, by po rozpaleniu ropa zaczynęła płynąć. Nastepnie przelewałem ją do 5l kanistra i bezpośrednio podpinałem pod pompę paliwa. Szło pięknie, tylko Elwood w takim trybie palił miast 10l/100 - 50l/100km. a nie daj Boże zgasł akurat w niecce...
Byłem z dwoma Kirgizami, jednego z nich wuj był szefem posterunku granicznego. jak dojechaliśmy, to od tygodnia nie był.

Miałem na aucie kilkanaście paczek z amunicją dla wuja... Auto przetrzepano mi pod kątem broni, bo co tu mógł robić biały, jak nie polować na archary?

Miałem wtedy właczonego gps-a, którego nie umiałem obsługiwać...:D
W 2021-ym dałem tego gps-a kumplowi, który leciał do KGZ i mówię;
- Chcesz zrobić coś hardcorowego, to ściągnij ślady. Ja nie umiem.
F-cznie był z tym kłopot ale koledzy poradzili sobie z tym.
Pamiętam, jak w 2008-ym zarzucano mi, że ściemniam i takie tam. 13 lat później dostałem ten zapis... tak, byłem tam. Kumple się nie zdecydowali... Wybrali inny, proponowany przeze mnie.
Daje takie panoramy Tien Szanu, że dupę urywa ale...

Przełęcz Bedel, to jest to.
Spodobała mi się Twoja relacja. Fajnie Wam z przebrzydłych gęb patrzyło. Z tym kumplem, co byłeś dalibyście radę.
Fajnie by było, byś to powtórzył. Nie wiem, co ten "silk" ale ten szlak jest wart grzechu po stokroć.

Uwzględniając wszystkie moje wyrypy, to była jedna z moich bardziej hardcorowych mimo, że trwała niecałe 3 doby.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Nie dodałem. Jechałem z Barskoon wtedy. Skoro Tosor w szczycie formy to dla Ciebie 4h (od strony Issyk), to tu będziesz miał łatwiej z wjazdem na płaskowyż doliny wiodącej do kopalni Kumtor.
Potem już...;D
Ja bym się pokusił o jeszcze jeden numer teraz (po drodze) ale to już do obgadania, po podjęciu ostatecznej decyzji.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Tutaj - https://visitkarakol.com/barskoon_gorge piszą, że droga jest zamknięta:

Cytuj
The road south from Barskon which passes up the Barskon valley (A364) used to be one of the routes of the Silk Road, passing over the Bedel Pass (4,284 m) into China (the section from Kara-Say to Bedel Pass is now closed). It is now the main road leading to the Kumtor Gold Mine - hence it is well maintained and there is a reasonable amount of traffic - including lorries making their way up to the mine and back.

Jakiś czas temu wrócili z tej drogi ekipę z Rybnika.

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Bo ona jest zamknięta dla normalnego ruchu na wskazanym odcinku od zawsze.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna walsodar

  • Wiadomości: 163
  • Miasto: Łańcut/Ząbki
  • Na forum od: 11.03.2013
Jak to w jest z tym Qatarem? Wg informacji na stronie jeżeli rower mieści się w wymiarach i wadze bagażu rejestrowanego, to leci jako zwykły rejestrowany. Wasz przekraczał i dlatego naliczyli Wam nadbagaż? Zastanawiam się nad nimi w locie w tamte strony, bo Turkish bierze jakieś chore pieniądze za rower.

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 630
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
W przypadku Qataru bilety łączone z inną linią skutkują tym, że nie możesz odprawić przed odlotem bagażu sportowego (rower), a musisz to zrobić, żeby nie płacić na lotnisku od kilograma.
W efekcie przez stronę nie odprawisz, dzwonisz na infolinię - w przypadku Lufthansy to wystarczy - i próbujesz zarezerować, ale Qatar nie wie czy LOT pozwoli. W Locie nadajesz to na lotnisku. Na lotnisku Qatar wysyła cię na infolinię, na infolinii na lotnisku. W efekcie w obie strony płaciliśmy na lotnisku opłatę od kilograma. Mrok.

Więc lepiej z przesiadką lecieć na osobnym bilecie do Warszawy czy innego Huba. I lecisz za 100 euro a w Qatar 200 euro do Kirgistanu.
W innym przypadku 30 euro za 1kg.
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum