Autor Wątek: Dłuższy wyjazd na Wschód - Kazachstan  (Przeczytany 5105 razy)

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Szukam chętnej osoby na dłuższy wyjazd  kwiecień - do połowy sierpnia.

Trasa:
tam -> Ukraina-Rosja-Kazachstan-Rosja-Mongolia  
powrót -> trasa do przemyślenia

Uzupełniam:
• coś o sobie - wiek obok nazwy, zdarzało mi się jeździć, ale tak daleko jeszcze nie, maksymalnie 4 tys. kilometrów
• planowana trasa wyprawy w ogólnym zarysie - powyżej
• czas i miejsce planowanego startu i powrotu - miejsce startu - wschodnia część Polski, może być start z zachodu albo nawet z Berlina, jeśli sobie ktoś życzy
• planowany średni dystans dzienny - 180 km
• całkowity planowany dystans wyprawy - 16 500 km
• rodzaje noclegów  - na dziko/ kemping/ kwatery/ schroniska i u ludzi przede wszystkim
• sposób wyżywienia - gotowanie we własnym zakresie i u ludzi
• przybliżony budżet wyprawy na jedną osobę - jak najmniejszy
• priorytety/ sposób spędzania czasu - pochłanianie przestrzeni i widoków/ poznawanie ludzi i kultury/ etc. żadnych miast w miarę możliwości, bo jest niebezpiecznie i ciężko wyjechać
• podejście do deszczu  - jedziemy, bo i tak nie mamy się gdzie schować :)
• preferowane drogi  - lokalne

Trzeba być trochę wariatem, żeby się wybrać na taki wyjazd, a wariaci są niepoczytalni, zmieniają zdanie pomimo wcześniejszej deklaracji :)

Ps. Dudi, dołącz się, nie wymiękaj :)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Na forum najpierw jest zwyczaj przywitania się.

Poza tym jest też taki temat i zastosuj się do niego, inaczej Twój temat poleci w nicość: http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=1390

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
dajcie już spokój z tymi formalizmami,litości, kto pojedzie z gościem do Mongolii, który nie powiedział nic o sobie?

no ale usuń znicz i spal :)

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Zazwyczaj jeżdżę sam, bo łatwiej się zorganizować, wstać wcześnie, jechać dłużej. Wszystko jest w zasięgu kilkudziesięciu kilometrów, zdarzało mi się jechać 70 km do bankomatu i wracać, tutaj jednak będą dużo większe odległości i przez to ten wyjazd będzie trudny. Z kolei mam czas nielimitowany i to jest wielki plus.
Ja nie schodzę z trasy przed końcem, chyba że ze złamaną nogą.  :wink:

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Susiedka jak widać jest reformowalny i napisał co trzeba. Wiataj na forum. Szkoda, że nie dysponuję 80-90 wolnymi dniami :D  A roboty nie rzucę :D


Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Odpisałem, ale się nie przyjęło, więc jeszcze raz.  
Nie znałem tej części regulaminu, ale nieznajomość prawa nie usprawiedliwia. :)
Nie liczę, że to będzie 90 dni, raczej będzie to bliżej 120.
Do zmęczenia dojdzie trudna trasa i to wystarczy, nawet gdyby nic nie nie psuło, a tak miałem szczęśliwie przez ostatnie wyjazdy.
Nawet jeśli nikt chętny się nie znajdzie, a mam tego pewność 95%  :wink:,  to liczę, że zdobędę jakieś ważne informacje. Do wyjazdu pół roku, więc czas jest odpowiedni.
Na krótsze trasy pakuję się w godzinę, ale tutaj już muszę pokombinować, choćby z powodu wiz i innych przepisów.

Poznać się można dobrze po 20 latach małżeństwa, a i to nie jest pewna wiedza  :mrgreen:

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Hey :D

Podziwiam Twój plan, a wiem że nie będzie łatwo.

Ja na lato 2011 planuje załatwić Kirgstan, mniej wiecej na miesiąc, i mozliwe że zahaczę o kraje sąsiednie. Zależy jak będą wchodziły kilometry na miejscu. Jak sie uda moze wspomogę się jakimś miejscowym Ziłem lub Kamazem za pare dolarów.
Planuje leciec Aeroflotem do Bishkeku, i stamtąd ogarniac resztę.

A Twóją trasę z rozwinięciem o wszystkie kraje Azji Centralnej planuje zrobić motocyklem za jakies 2 lata.

Chętnie nawiąże kontakt! Mimo ze nie podłącze sie do Twojej wyprawy ani nie zabiore nikogo ze sobą, cóż - taka małpa w mnie drzemie to chętnie wymienie doswiadczenia odnosnie przygotowan :mrgreen:
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Bardzo dziękuję, pomoc zawsze się przyda.
Muszę rozwiązać kilka rzeczy praktycznych,
np.
- spory pojemnik na wodę na rower,
- pomysł na burzę piaskową, jakieś maseczki itp.,
- coś sensownego od słońca i jakiś "sztuczny cień" na postoje,
- czy w Kazachstanie można gdzieś naprawić rower i wymienić części?

Myślę o spaniu na większej części trasy bez namiotu, bo podobno tam nie ma opadów.
Co do skażenia radioaktywnego terenu? Czy ktoś wie coś na ten temat? Gdzie występują obszary, których trzeba unikać?

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Faktycznie jest sucho, a jak pada, to namiot nie pomoże. Ale spanie bez namiotu to raczej bym odradzał, pieszczotliwie nazwijmy to "robaczkami" (węże, skorpiony, jakieś tam wije).

O ile przyrody (która chętnie by się przytuliła) tam masa, to ludzi tak trochę mniej. Cywilizacja rozmieszczona czasoprzestrzennie (wioseczki "co dzień" rowerem, miasteczka "co dzień" samochodem).

Na pewno unikaj terenów wojskowych (czy wojska rosyjskie tam jeszcze stacjonują??), lubią "robić problemy".

Wiedza z drugiej ręki (od znajomego polskiego Kazacha, który był w Polsce na studiach). Nawet pokazywał zdjęcia ze swojej wsi (nie wiem jak się nazywa, ani gdzie jest..)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Susiedka - ja w Kirgistanie bede podróżował z przyczepką Extrawheel.
Mam ograniczony bagaż w samolocie, 32kg łącznie z rowerem, z czego 19kg wazy rower z przyczepką, i jakos musze 13kg wygospodarować na ciuchy i niezbędny ekwipunek.

Z doświadczenia na Islandii wiem ze przyczepka pozwoli mi na zabranie wiekszego bagażu bez dociążania tylnego koła, zapas jedzenia, wody...
Ważę prawie 100kg wiec rower ma co dźwigać, a tak zmniejszam szanse rwania szprych i innych podobnych procederów.

Burze piaskową przezyłem na Islandii. Jak bedziesz dawał pod wiatr - przerąbane, i nie wiem czy mozliwe. Ja jedyne co mogłem to odwrót o 180st i z wiatrem z powrotem ze szlaku.... jak piach walił mi w gołe nogi to jakby szpilkami ktoś dźgał. Kurtka na siebie, kaptur na łeb i ogień.

Co do serwisów rowerowych - nie wiem ale czuje ze moze byc problem. Podejzewam ze szybciej naprawisz ruska ukrainę niz cos nowszego :D
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
No i zrobiło się ciekawiej i konkretnie. :)
Przejścia z żołnierzami już miałem, choćby na Ukrainie.
Ja mówię po ukraińsku i po rosyjsku, więc udało mi się zawsze obrócić w żart, byłem w wojsku, więc też mam wspólne tematy.

Nad wężami i skorpionami muszę pomyśleć, zobaczę co tam jest, ale dziękuję za podpowiedź.
Poszukałem chwilkę i wiem, że np. skolopendra paskowana może występować.
Węże pewno też występują, bo to w końcu step, a to lubią węże.

O przyczepce już myślałem, dobra rzecz, bo można odciążyć tylne koło. Miałem przeżycia na trasie, gdy rower ze mną ważył 150 kg, zjechać po szosie z piaskiem było ryzykownie.
Sprzęt trzeba wozić ze sobą i to jest ból, bo 2 kg więcej co najmniej.
Pajak, popytaj tego swojego Kazacha, może coś jeszcze powie ciekawego?

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Niestety.. Jakby to powiedzieć.. Studia to były naście lat temu. Kontaktu nie utrzymujemy, jedynie parę razy go spotkałem "na ulicy" :( (bo aż samemu zaintrygowało mnie, skąd Wołodia był dokładniej: w końcu Kazachstan jest ogromny!)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Susiedka

  • Wiadomości: 414
  • Miasto: Stuttgart
  • Na forum od: 03.09.2010
Spokojnie, liczą się chęci. :) Zdaję sobie sprawę, jaki jest wielki, przymierzałem już Polskę dla poznania skali :)

A czy tu w ogólne jest ktoś kto do roweru załatwił sobie odpowiednio długą wizę?
I czy przejeżdżał i wracał do Kazachstanu? Wtedy potrzebne są dwie wizy?
Te wizy mnie najbardziej martwią. Najwyżej mogę wracać przez Rosję i też będzie ciekawie.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Dłuższy wyjazd na Wschód - Kazachstan
« 10 Wrz 2010, 20:35 »
bardzo ciekawy plan. Po co Ci większy worek na wodę ? Chcesz w nim przewozić wodę pitną, czy na prysznic, gotowanie ?
Ja na wyprawie miałem takie:
http://allegro.pl/oryg-wor-worek-szwajcarski-na-wode-prysznic-i1220657208.html
i spotkałem jeszcze gościa, który 2 lata z takim jeździ... na prysznic się nadaje idealnie, ale żeby pić z niego wodę, trzeba być naprawdę spragnionym.... strasznie śmierdzi gumą.... choć możliwe, że da się ten zapach jakoś usunąć przez wygotowanie wora czy co...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Dłuższy wyjazd na Wschód - Kazachstan
« 10 Wrz 2010, 20:43 »
Kazachstan ? brrrrrrrrrrrr :/
… why so serious ?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum