Ja mam wyjście, Ty masz wyjście, ale to nie my mamy problem, tylko te biedne dzieciaki. One już tak bardzo wyjścia nie mają.
Ale ja nie o tym pisałem pierwotnie - chciałem tylko zaznaczyć, że za taki stan rzeczy, jaki jest, nie są odpowiedzialne jedynie koncerny / pracodawcy, a rozumiem, że to był główny zarzut na początku tego wątku.
Bo ten sam konsument idzie do sklepu i ma wybór - łosoś hodowlany ze zmutowanym ryjem karmiony mączką kostną z kurzej fermy za 50pln i łosoś dziki za 150pln.
Ale ubranie kupić lokalne to spore wyzwanie - niby patriotycznie kupuję polary z Milo - ale tam etykietka prawi coś o Bangladeszu To samo Montano
Gdzie te dzikie łososie widziałeś?
Montano szyje w Polsce
To dlaczemu mi wszyli do paska metkę "Made in PRC"?
Bluzy szyją w PL.