Autor Wątek: Kolejny Hilite na forum. Tytanowy pinion  (Przeczytany 14638 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Ty jadąc do tej Gdynii zrobiłeś 400km, z czego czas jazdy to były blisko 22h, a czas całkowity 24h. Zdaj sobie sprawę, że taki stosunek czasu jazdy do czasu postojów jaki miałeś na tej trasie - to jest poziom o jakim marzy wielu zawodników ultra. A Ty jechałeś zima i przy 16h nocy - i pomimo takich ograniczeń byłeś w stanie tak mało odpoczywać. Dla porównania ja na mojej trasie do Wilna, choć kilometrów zrobiłem sporo więcej (510km) to miałem mniejszy czas jazdy od Ciebie - 20h33min, ale czas całkowity już od Ciebie dużo wiekszy 28h27min, więc postojów miałem aż 8h.

To po co tak szybko jechać, skoro trzeba aż tak długo odpoczywać.  ;D

Jak się nie jeździ od Orlenu do Orlenu, to zimą w nocy praktycznie nie ma po co się zatrzymywać. Co najwyżej siku w krzakach i w drogę bo zimno.

Jak widać na załączonym przykładzie, ceną za jazdę na lajcie, jest uzależnienie od infrastruktury (konieczność odpoczywania w cieple, ciepłe żarcie i picie, itp.).

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1315
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska
130km po Czechach, 1300m w pionie (pagórkowato, ale nie jakoś super górzyście) - i średnia 15,4km/h. Ja na swoim rowerze szosowym z tymi samymi watami, które kręcisz zrobiłbym to samo ze średnią najmniej 22. Zobacz jak niskie estymowane waty Strava Ci daje Ci z takich parametrów, zaledwie 59W. No i rzeczywiście na średnią koło 15km/h to by w moim przypadku te 59W pewnie wystarczyło. A Ty żeby taką średnią zrobić musiałeś pewnie ze 120W wykręcić.

hej, ciekawe - jak oceniać to Average Power wyliczena przez Strave? Teraz sprawdziłem na mój wynik jedynego ultra które przejechałem  - Warta Gravel 413 km w sierpnia, czas samej jazdy ponad 22h, teren mieszany, z średnim i większym wyrypem po drodze, z jazdą w nocy itd, i mi wyliczyło 134 waty , przy średniej pr. z jazdy 18.3 kmh, To wogóle realne jest? Dodam że większość dystansu jechałem poniżej swoich możliwości- bo bałem się że nie przeżyję - w końcu jechałem pierwszy raz taki dystans  ;D

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 608
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Ty jadąc do tej Gdynii zrobiłeś 400km, z czego czas jazdy to były blisko 22h, a czas całkowity 24h. Zdaj sobie sprawę, że taki stosunek czasu jazdy do czasu postojów jaki miałeś na tej trasie - to jest poziom o jakim marzy wielu zawodników ultra. A Ty jechałeś zima i przy 16h nocy - i pomimo takich ograniczeń byłeś w stanie tak mało odpoczywać. Dla porównania ja na mojej trasie do Wilna, choć kilometrów zrobiłem sporo więcej (510km) to miałem mniejszy czas jazdy od Ciebie - 20h33min, ale czas całkowity już od Ciebie dużo wiekszy 28h27min, więc postojów miałem aż 8h.

To po co tak szybko jechać, skoro trzeba aż tak długo odpoczywać.  ;D

Jak się nie jeździ od Orlenu do Orlenu, to zimą w nocy praktycznie nie ma po co się zatrzymywać. Co najwyżej siku w krzakach i w drogę bo zimno.

Jak widać na załączonym przykładzie, ceną za jazdę na lajcie, jest uzależnienie od infrastruktury (konieczność odpoczywania w cieple, ciepłe żarcie i picie, itp.).

No dokładnie. Wilku pewnie jechał na lekko i liczył, że zasuwając to się rozgrzeje. Ja jechałem chory i lepiej ubrany. Goretexy ...
I jak piszesz - Orlen, Żabka, Orlen, Siusiu i czasami jakas fotka, messenger do żony i krótkie postoje by nie było wychłodzenia, ani szoku termicznego. Nie odczuwałem potrzeby na dłuższe postoje.

Ale ta cena właśnie to jest cena, której nie chcę płacić. Wolę jechać z sakwą gdzie mam więcej wody i na spokojnie wytrzymam 100km bez Orlenu niezależnie od pogody niż na lekko pruć ile wlezie na spince i potem regenerować się na owym Orlenie 25 minut zamiast tylko 5.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
jak tak ci zalezy to może zrobimy tak.
jesteśmy podobnej postury i mieszkamy w 1 miescie. Możemy sie na 1 weekend wymienić rowerami.

co ty na to?
Lepiej po prostu pojechać razem jakąś traskę 200-300km i się w jej trakcie wymieniać rowerami.

To po co tak szybko jechać, skoro trzeba aż tak długo odpoczywać.  ;D

Jak się nie jeździ od Orlenu do Orlenu, to zimą w nocy praktycznie nie ma po co się zatrzymywać. Co najwyżej siku w krzakach i w drogę bo zimno.

Po to chociażby, żeby się zregenerować w cieple. Ja do Wilna to miałem gruby mróz w nocy, ani razu nie było powyżej zera.

Jak widać na załączonym przykładzie, ceną za jazdę na lajcie, jest uzależnienie od infrastruktury (konieczność odpoczywania w cieple, ciepłe żarcie i picie, itp.).

Znowu te Twoje survivale.
To nie jest żadna cena - to jest po prostu założenie mojej jazdy, żeby dawała przyjemność. Jak muszę to jestem w stanie zrobić 500km z małą ilością postojów, na górzystym Podróżniku miałem niecałą godzinę postojów. Ale tak jeżdżę na wyścigach, a nie na prywatnych wyjazdach. Co to za przyjemność trząść się na przystanku przy -10'C, jeść zimne jedzenie, jak można wygodnie odpocząć w cieple na stacji? Co ja jestem męczennikiem, żeby coś takiego odwalać? 500km w grudniu na mrozie to już jest wystarczająco wysoko zawieszona poprzeczka.

Poza tym Wilno to nie Gdynia, z której masz 15 pociągów dziennie do Warszawy, jak się na jeden nie wyrobisz to bedzie 14 kolejnych. Bilet masz wykupiony na konkretną godzinę, a na trasie 500km zimą różne rzeczy mogą się trafić, więc trzeba mieć zapas czasowy

hej, ciekawe - jak oceniać to Average Power wyliczena przez Strave? Teraz sprawdziłem na mój wynik jedynego ultra które przejechałem  - Warta Gravel 413 km w sierpnia, czas samej jazdy ponad 22h, teren mieszany, z średnim i większym wyrypem po drodze, z jazdą w nocy itd, i mi wyliczyło 134 waty , przy średniej pr. z jazdy 18.3 kmh, To wogóle realne jest? Dodam że większość dystansu jechałem poniżej swoich możliwości- bo bałem się że nie przeżyję - w końcu jechałem pierwszy raz taki dystans  ;D

Nie znam algorytmu estymowanej mocy na Stravie, ale z tego co piszesz to wynika, że musi uwzględniać rodzaj nawierzchni, w terenie to jest całkiem dobra średnia, więc i te 134W mogłyby byc realne.

Offline Mężczyzna lary

  • Wiadomości: 143
  • Miasto: polska
  • Na forum od: 05.06.2013

Jeszcze na chwilę wracając do lemondki to wiedz że ona też przy okazji potrafi „rozładować” miejsce na kierownicy. Zerknij na 2 elementy, ten czarny mostek i ten korek z jednej strony . Bez problemu można tam zapodać licznik/nawigacje, albo oświetlenie które też świetnie się spisze właśnie w tym miejscu

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 608
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
ten rower razem to jakoś marzec najwcześniej.

A co do lemondki - czy szerokość tego rozstawu, a co za tym idzie długość owego łącznika jest jakoś regulowana? Lupine ma swoje wymiary w końcu

Offline Mężczyzna remik

  • Wiadomości: 1315
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.01.2017
    • Rowerowe Pobiedziska

Nie znam algorytmu estymowanej mocy na Stravie, ale z tego co piszesz to wynika, że musi uwzględniać rodzaj nawierzchni, w terenie to jest całkiem dobra średnia, więc i te 134W mogłyby byc realne.

Też nie znam, ale cytując, coś tam muszą dobrze kombinować, wagę mam podaną, reszte ogarnia wahoo, ciekawe to, i w którą stronę jest niedoszacowana, bo chyba o uwarunkowaniach terenowych
już nic nie wiedzą / piszą ..


"When data from a power meter is unavailable, Strava can estimate power using information about an athlete's weight, speed, and elevation change."


Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2812
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Na pewno warto zaktualizować masę roweru i siebie.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4664
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Na pewno warto zaktualizować masę roweru i siebie.
Zimą masę roweru łatwo zbić, gorzej własną :lol:

P.S. Wiem, że nie o taką "aktualizację" chodziło.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8980
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Mój kokpit to efekt fittingu. /.../

Pomimo przeprowadzenia uprzedniego fittingu w manufakturze przez fachowca, z upływem czasu zmieniałem ustawienie wys. kiery w trekkingu, który na podstawie pobranych wymiarów, zdefiniowanej geo, zrobiony został przecież pode mnie.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A co do lemondki - czy szerokość tego rozstawu, a co za tym idzie długość owego łącznika jest jakoś regulowana? Lupine ma swoje wymiary w końcu

Szerokość lemondki to możesz ustawić wedle własnego uznania. Natomiast trochę ogranicza ten gotowy "mostek" pod montaż urządzeń, on ma regulację, ale tak w zakresie ze 2cm. Natomiast taki mostek jest łatwo wykonać samemu, mnóstwo osób na ultra ma takie customowe mostki. Wystarczy plastikowa rurka, parę zipów i gotowe.

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 608
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Kombinowania ciąg dalszy

Lary podesłał mi swoją lemondkę Profile Design T3+
Z początku zamontowałem, ale mam kierownicę 22.2 na całej długości więc kombinowałem z gumkami



Jak widać niewiele to dało i przy oparciu leciało na boki.
Niemniej przymiarka pokazała, że miejsce na lemondkę jest.

Sprawiłem sobie więc taką, która obsłuży moją cienką kierownicę.
Padło na to https://www.mtbiker.pl/shop/czesci/kierownice-i-rogi/rogi-i-lemondki/lemondka-bbb-bhb-59-aerocomfort-282-mm-p120239.html




Pojechałem na niej do Łodzi na kilkustopniowym mrozie.

https://www.strava.com/activities/13580000594
Akurat Wilk następnego dnia jechał do Berlina i trasę z Wawki do Sochaczewa mieliśmy identyczną. Warunki tak samo.
Porównałem więc czasy i wyszło, że wprawdzie generuję 20% więcej mocy, ale za to jadę 20% wolniej  :)
Moje:


i Wilka


Potem wywaliłem te niepotrzebne rogi i wstawiłem lemondkę od Lary'ego używając adapterów z tej lemondki od BBB. Teraz jest stabilnie, ale na zewnątrz jeszcze nie testowałem.




Zastanawia mnie jednak skąd ta ok 40% różnica w osiągach.
Jechałem z 1 sakwą, a wedle testów 2 duże sakwy zmniejszają osiągi jedynie o ok 7%
https://www.cyclingabout.com/fascinating-aerodynamics-bikepacking-bicycle-touring/
Kolejny ubytek to pewnie opory na kołach. Tylnego Marathon e-plusa mam już dosyć startego.
Zobaczymy co będzie jak zamontuję wąskie marathon plusy o szerokości 25C, bo obecnie mam 35C.
Inna sprawa to błotniki. Michał jechał bez błotników.
Lemondkę pewnie da radę położyć niżej, ale to potem. Wpierw sprawdzę tę od Lary'ego z podnośnikiem 5cm i zobaczę czy nie za nisko. Potem pewnie se sprawię własną, a na pewno własne podnośniki i będę schodzić niżej.
Efektywność napędu - Pinion ma na poziomie 90%, zresztą według większości kalkulatorów, straty na napędzie najmniej watów pochłaniają. https://wattscalculator.com/

Jeszcze zastanawiają mnie pedały.
Michał pewnie jechał w zatrzaskach, a ja na platformach.
Podobno SPDy nie powodują same w sobie więcej mocy, ale powodują, że noga jest w odpowiedniej pozycji i moc lepiej jest przenoszona.
Tak czy siak rozumiem, że sakwa, napęd, gorsza aerodynamika i oponki to razem zsumowane dają wedle wyliczeń ok 20-25%. Gdzieś jeszcze brakuje czegoś by wyjaśnić te różnice.
Jak potestuje te lemcie od Lary'ego z niższymi podnośnikami, zamontuje nowe oponki i pojeżdżę bez sakw trochę to ustawię się z Wilkiem i będziemy wiedzieć więcej.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Akurat Wilk następnego dnia jechał do Berlina i trasę z Wawki do Sochaczewa mieliśmy identyczną. Warunki tak samo.
Porównałem więc czasy i wyszło, że wprawdzie generuję 20% więcej mocy, ale za to jadę 20% wolniej  :)

Czy warunki były takie samo - to ciężko powiedzieć, IMO w weekend bardziej wiało. Porównywanie pogody czy wiatru z różnych dni to trudny temat i łatwo o pomyłki, szczególnie w czasie wietrznych dni jak te o których mowa, wystarczy, ze kierunek był trochę inny i już mogło to inaczej wpływać na prędkość. I trudno to porównywać ze mną, który jeżdżę na innym, niewątpliwie szybszym typie roweru. Prawdziwe porównanie to będzie jak się rzeczywiście zamienimy rowerami.

Taka różnica jaką tu widać w prędkości to mniej więcej różnica pomiędzy trekingiem a szosówką. Wydaje mi się, że problem jest w miernikach mocy i odczytach z nich, waty z jednego mogą nie być równe watom z drugiego

Offline Mężczyzna Cokeman

  • Wiadomości: 608
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 24.05.2013
Wiało tak samo.
Tutaj możesz sprawdzić wstecz
https://www.ventusky.com/?p=52.2;21.0;5&l=gust
Ja jechałem między 4, a 6 rano, ty kolejnego dnia ale między 7, a 9.
Są delikatne różnice w kierunku, bo ty miałeś centralnie ze wschodu, a ja lekko północno-wschodni.

Ale ciekawe będzie porównanie mierników. Moich SRM w pedałach i twoich z korbie.
Co do typu roweru to wymieniłem czynniki, wpływające na prędkość.
Po płaskim to, że masz lżejszy teoretycznie wypływu mieć nie powinna.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Masz fajny, turystyczny rower. Próbujesz go zmienić w maszynę wyścigową by 'dogonić' Wilka. Zostawiłbym w spokoju ten rower na wyprawy i wycieczki, które do tej pory robiłeś - idealnie się do tego nadawał. A do ścigania kupiłbym coś bardziej sportowego, nawet jakąś używkę, po prostu by sprawdzić, czy ten typ dyscypliny się Tobie spodoba.

W mojej opinii nogę masz dobrą, pojechałeś z sakwami, w grudniu, na ciężkim rowerze 400 km do trójmiasta. Więc osiąganie lepszych czasów, jeżeli na Tym Ci zależy, to tylko kwestia sprzętu... bo głowę masz.

Ps. Sam nie korzystam z pedałów zatrzaskowych - podobnie jak Ty - ale wydaje mi się jednak, że dzięki nim można zwiększyć osiągi (prędkość), w takich pedałach noga pracuje w obie strony, najpierw pcha a potem podciąga ramię korby. Z tego co się orientuję, pracują wtedy (przy podciąganiu), inne mięśnie... gdyby tak nie było, kolarze sportowi nie korzystaliby z SPD.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum