Czy z tego co napisałeś i wykrzykników na cykloatlas wynika, że na Polednik nie dojadę w czerwcu od północy tylko trzeba inaczej kombinować?
Pojedź dookoła od południa drogą dojazdową do wieży, która jest wygodna i ma komfortowe nachylenie, bo to była kiedyś wojskowa stacja ochrony pogranicza. Drogą prowadzi szlak rowerowy. Ogólnie w obszarze objętym klęską ekologiczną radzę nie używać szlaków pieszych (nawet, jeśli nie ma umieszczonego zakazu jazdy rowerem), bo będzie pełno wiatrołomów. Obejrzyj jakie zdjęcia ludzie wrzucają z tych rejonów, pełno martwych drzew zwalających się po wichurach. Na piechotę 20-30 pni nie stanowi większego problemu, na rowerze to już mocno wkurza, a może być też trudne do pokonania, jak trafi się na stromym odcinku. Ja się tak kiedyś mocno poodzierałem na Słowacji, jak były wiatrołomy na dużej stromiźnie i rower przy przenosce mnie docisnął do ostrych zakończeń połamanych gałęzi, a musiałem go trzymać, bo było zbyt stromo, aby odłożyć (poturlałby się w dół i zniszczył).
Polednik jest odwiedzany właśnie ze względu na martwy las, ale ma to pewne konsekwencje