Polska Egzotyczna miała być...

[Ciosna]

Ciosna, spróbuj gdzieś pojechać bez planu  

Moja pierwsza podróż była bez planu . Nie było limitu czasu, byłem żółtodziobem. Dołączyłem do kumpli, co bawili się już w klocki o nazwie "podróże rowerowe". Po dwóch miesiącach spędzonych w rejonie Morza Czarnego złapałem bakcyla, ale jednocześnie odkryłem, że na następny raz musi być dokładniejszy plan. Podróż sama w sobie jest celem, ale są miejsca, które trzeba bezwzględnie odwiedzić.

Studenckie wakacje skończyły mi się rok temu, a latem 2011 roku będę miał znowu 2-tyg urlop . Może stąd moje aspiracje na maksymalne wykorzystywanie czasu

[prestige500]

Witam
       Przed wczoraj w radio słyszałem b.poważne zakusy (pieniądze Unii juz na to są) na zbudowanie ŚCIEŻKI na wzór zachodni t.j. zapewne  asfalcik od początku do końca z infrastrukturą  hotelwą ,gastronomiczną  ,rowerowo-serwisową itd itp
  Od Przemyśla aż do Suwałk lub na odwrót bedzie można pedałować  bezmyślnie -wszystko będzie jak na widelcu.  Zatem  ściana wschodnia zapełni się nade wszystko wygodnym zachodnim turystą !! Egzotyka będzie zapewne  na fotach i opisach tablic informacyjnych i gonić bedą z dzikich biwaków bo te dedykowane będą musiały mieć dochody :)ponadto ,,dzikusy'',,psuć'' będą wizerunek regionu. Mile widziany będzie tylko ten rowerzysta-turysta co z wszystkiego tam przygotowanego korzysta i PŁACI!! Ja tu egzotyki i spokoju nie widzę !!  Szcześciem dwa razy przejechałem tę tzw. scianę i ten pierwszy raz Rometu wyrobem Pasatem,kiedy to dopiero rodziły się u nas ,,dziwne'' rowery tzw. górskie. To dopiero byl klimat dla rowerzysty ,,dziwaka''włóczęgi  Czułem się tam jak bym z kosmosu przybył .  No ale stajemy się ZACHODEM mimo ze w dużej mierze bezrobotnym we własnym kaju:). I budując taką ,,ścieżkę'' Ściana Wschodnia liczy  na rozwój turystyki  i dochody !! Ludziska chcą z czegoś żyć by za chlebem na zachód nie gonić, a pojedyńcze krowy i konie co jeszcze tu i tam zwyczajnie popasają  będzie można tam zobaczyć  ale tylko te skubiące trawę na rozkaz i z dofinansowania Unii - pod turystów:).  Tak to już jest i będzie dalej. Polska się zmienia na zachodznią modłę i od punktu siedzenia zależy postrzeganie tych zmian.  Jeszcze sporo wschodu zostało dla egzotycznych doznań -dalej za zagranicą  ale zachód zachłannie prze na wschód !!
 Śpieszmy się przeto komu drogie  to co nieubłaganie znika  ,czyli kojący wytęskniony dla wielu prawdziwy SPOKÓJ przyrody a zwłaszcza ludzi i takaż nie lukrowana ,,EGZOTYKA''.
   Bo to dzisiaj coraz wcześniej różne zjawiska  stają się egzotyczne - np.rzeczony spokój już tak się jawi:). Jeszcze chwila i u nas postrzegać tak będziemy wczorajszy powszedni ,,zwyczajny'' dzień .
Pogoń ZA..? nas prześcignie !!
   Pozdrawiam , oczywiście na pozytywną nutę mimo że trochę tu poranny refleksyjny  smutek zasiałem. Ot tak babim latem osnute i może niedospaniem.
Do blasków i cieni kolorow jesieni też najwyraźniej trzeba sie przyzwyczaić
Serwus
  p.s. Mój aktualny rower  to niebotyczny wypas  w odniesieniu do wpomnianego Pasata....
        Coś zyskaliśmy ale tez straciliśmy- proces TRWA.

[szy]

Oj. Czy tak samo podchodzisz do ścieżek rowerowych w mieście?
Też Ci brakuje egzotyki jaką niewątpliwie jest potrącanie przez
auto?

Ścieżka 'asfaltowa', jeśli powstanie, przecież nie poprowadzi
po wszystkich drogach we wszyctkich kierunkach. Przecież
nie odwiedzi każdego z ciekawych miejsc. Dla jednych będzie
jedyną drogą, dla innych 'kręgosłupem', od którego można
będzie odbijać w różne strony i zaraz wracać, a inni jak Ty
będą unikali jej jak ognia.

Na pewno jednak wpłynie na popularyzację turystyki
rowerowej, rozwój usługi i infrastruktury turystycznej, a mi
się to kojarzy tylko z korzyściami dla turysty jak ja. My?

Szy.

[Ciosna]

Za nim ten pomysł w naszym kraju wejdzie w życie i ktoś go zrealizuje, to będę już na emeryturze . Zachód garnie się na wschód, to prawda. Jestem jak najbardziej za budową ścieżek, popularyzacją jazdy na rowerze, ale nie wyobrażam sobie tak z lekka bez problemów przelecieć z Przemyśla do Suwałk na rowerze. W tym (przynajmniej dla mnie) nie będzie "FANU". Zawsze to ciekawiej jest, jak śpi się na dziko, mapa wyprowadzi w pole, czy jak trzeba się przedrzeć przez bajoro. Zabawa musi być  

[pajak]

Hmm. Nie wiem czemu kojarzy mi się trasa rowerowa dookoła Bałtyku. Wg niemieckiego przewodnika "w większej części asfaltowa". Ale przejechałem całą polską część.. i ni jak nie mogę sobie "ciągłości" asfaltu przypomnieć, a bagna, błota, piachy, trzciniska, wydmy, poligony to norma W obwodzie Kaliningradzkim jest tylko gorzej.

A infrastruktura to dobra rzecz. Od czasu do czasu jaki skansen, agroturystyka, pole namiotowe z ciepłą wodą, hotel z internetem.. Przydatne nawet dla "dzikusów"

Na ścianie wschodniej tak naprawdę istnieje ścieżka: cały czas asfalt Tylko jeszcze nieznakowana i owych hoteli jakby nie za dużo..

Passat to było to Sprzęt niezniszczalny (tylko trzeba było mieć 3 klucze i spawarkę w co drugiej wsi). Miałem wersję eksport (korba 3 rzędowa na kwadrat, przerzutka tornado, skórzany "bruks"). Pomarańczowy rządził

[prestige500]

Wspomniano tu nade wszystko o EGZOTYCE - więc :-))
Dla wielu dzisiaj sama możliwosc radochy ze spokojnej bezpiecznej jazdy rowerem
z dystansem do aut jest egzotyką zwłaszcza jak jest się młodym wyrosłym w swiadomości że internetu i sakw kiedyś nie było to jakaś ściema . A juz jeśli taki ktoś na pokładzie swego roweru wiezie włsne rodzone dziecko,normalnie pragnie li tylko dedykowanej z dala od w wiekszosci szalonych u nas niestety aut scieżki bez wzgledu czy to miasto czy wieś ;-)
 Ścieżki to temat rzeka tu miało byc o egzotyce i dla mnie taka mega ścieżka na wschodzie egzotyke zepchnie dalej ,tyle ze to juz zagranica- to nieuniknione ! Nie wytyczony szlak rowerowy a zurbanizowana ze wszech miar jak np. trasa / Dunajem w Austrii gdzie siedząc na trawie z boku kiedy są do tego ławki ,wywoływałem zgorszenie .  O takiej ścieżce wypowiadala sie ta owa  nawiasem  b.mila pani prezes jakowegoś  poważnego stowarzyszenia na wszchodzie.
Ja  np. od niedawna  tesknię  do ,,egzotycznej'' mej  drogi do pracy w mieście !! Razem z autami ,,pędzilem'' 30min,dzisiaj zmuszony jestem jechac jak emeryt a jeszcze troche mi brakuje i czasu mam mało bo też potrzebuje się wyspać -jade  w najlepszym razie 45 min bo pięć razy musze zsiadać z roweru ,każda ulica podporządkowana ,wjazd do bramy( m.in.uskoki krawęznika min 3cm), cyrki przy
przystankach ,to są teraz dla mnie -leżący policjanci !! Dwa razy muszę zmieniać stronę ulicy bo ścieżki jednostronne a mam zakaz jazdy szosą dla aut i takie tam.
 Poprostu z tego powodu czesto jade autem (nie muszę wysiadać i wsiadać co chwila)
bo szlak mnie trafia a faktycznie autem teraz jedzie sie lepiej niz onegdaj i gdzie tu to  EKO i promocja roweru. Rower nadal u nas traktowany jest wycieczkowo a nie użytkowo -rower na dach auta i szukaj miejsca na przejażdzki!!
Fascynacja autami trwa w najlepsze ale może też za sprawą tego tu forum rowerzyści nadal będą widziani na drogach a  nie tylko na ściezkach.
 Drogi i ulice buduje sie u nas na de wszystko dla wygody ,,aut'' bo
 lepiej by jacys rowerzysci nie pałetali sie  i nie porysowali lakieru a zabic takiego  paskudnie łatwo i jeszcze sie potem tłumacz z przekroczonej V itp .
 Sowarzyszeń rowerowych przy projektach nie słucha się z uważnie z zalożenia  bo to zawracanie głowy i robiąc jak logika nakazuje  kasy nie da się ,,urawć'' z inwestycji
- rowerzysci macie tu ścieżke i spadac na nie .
   No ale generalnie o scieżkach jest tu gdzie indziej ,ja tylko dostałem gęsiej skurki na ową wieść o rzeczonej mega ścieżce bo znając nasze realia ścieżka będzie owszem tyko...   To totalne a czesto byle by miec wymówkę,zapatrzenie na zachodnią modłę budzi mój niepokój , a notabene zachód już odchodzi od wypychania roweru li tylko
na ,,chodnik'' lub gdzieś daleko na pole na wsiach (m.in.koszty).
Na głównych ciągach poszerza się jezdnie kosztem chodnika a i tak ta metoda mniej zabiera chodnika niźłi klasyczna ściezka,ułatwia regulacje ruchu bez szczeglnego wyodrebniania dla ruchu rowerzystów co opóźnia procesy - skrajny pas na jezdni tylko dla roweru i szlus Zapobiega to tez totalnemu zapomnieniu przez zajadlych kierowcow ze rower moze i ma prawo pojawic sie na ich drodze !! Tak jak teraz  totalnie nie widac auta bez właczonych świateł:)
My jednak to doświadzczenie musimy przemielić na własnej skórze - szkoda że nie jestem młodszy bo moe nie doczekać
    A nasza Wschodnia Ściana jak dla mnie jest póki co super zwłaszcza dla tych co
nie kniecznie lubią by  coś się ,,DZIALO'' i nie unikaja jak zarazy namiotu i tym podobnych niedogodności.
 Mieszkańcy regionu pewno chcą inaczej:)
   Pozdrawim czytającyczh  czyli nieobojętnych  rowerowoipodobnych tematów.
Serwus
Wcale nie pesymista  

[yoshko]

Znów odmrozili ta "kiełbasę".
O tej autostradzie czytałem już w 2008 roku i miała zostać oddana do użytku w październiku 2010. Jestem mieszkańcem i użytkownikiem Południowego Podlasia i egzotyka jest jak najbardziej wskazana jednak już teraz ślady pozostają jedynie przy samej granicy gdzie autostrada nie miała by potencjału komercyjnego, wiec wg. jednego z planów będzie oddalona o około 50 km od granicy i połączy bardziej znane miejsca i zabytki.

Poza tym niech budują i niech wszyscy się radują. Jeśli wybudują samą ścieżkę to będę wniebowzięty, bo o infrastrukturze to nawet nie myślę. Bardzo ładne dróżki mamy na Bornholmie i nadal to jest urocze miejsce do jazdy...

[prestige500]

Pewnie  że niech budują , ja tylko dziwnie się żachnąłem co do zachowania  u nas w Polsce egzotyki jako takiej przy owej ,,okazji'':-)
  Już tabuny rowerzystów  odpuszczają  sobie ,,ułóżony precyzyjnie''zachód  i włóczy się np. po Rumuni gdzie póki co drogi są dla wszystkich łącznie z wolno chodzącymi krowami i NIKT- NIKT na nikogo nie trąbi bo to normalna sytuacja jest :-)
   U nas egzotyka  niebawem stanie się skansenem a rowerowa jazda (podróżowanie ) kojarzyć się będą wyłacznie z cacaną ścieżką  rowerową bo inaczej bedzie fopa:-)
  Jak wspomniałem proces trwa i wieksząść się cieszy ale  części dinozaurom ,nostalgi łezka się kręci... ot co  

[Borafu]

Pewnie  że niech budują , ja tylko dziwnie się żachnąłem co do zachowania  u nas w Polsce egzotyki jako takiej przy owej ,,okazji'':-)
  Już tabuny rowerzystów  odpuszczają  sobie ,,ułóżony precyzyjnie''zachód  i włóczy się np. po Rumuni gdzie póki co drogi są dla wszystkich łącznie z wolno chodzącymi krowami i NIKT- NIKT na nikogo nie trąbi bo to normalna sytuacja jest :-)

No, ja bym raczej powiedział, że klaskon w Rumunii jest w ciągłym użyciu, choć trochę inaczej niż u nas gdzie jest uzywany jako obelga.

[prestige500]

Bonazila
 Racja   Borafu - nie chciałem znowu rozpisywać się
 Tam klaksony  cudownie współgrają  z uzasadnionym użyciem. Aż się przyjemnie robi na duszy  słysząc  delikatne pik pik  tzn. uważaj miły kolego (koleżanko) bo jadę poważniejszym ,,potworkiem''.  A czasem jest to tylko miłe pozdrowwienie kiedy w zasadzie rowerzysta zostal już z tyłu. I to tzw. wypasionym furom  czy starej  zdezelowanej  Daci - kultura na jezdni jednako przypisana !!!
 Małe przykłady np; Chłop ma problem ze złożeniem furmanki z sianem w brame i na kilka razy ją ,,bierze'' - WSZYSCY spokojnie ,cierpliwie czekaja bo wiadomo że taka natura tego sprzetu i nie przefrunie !! Wożnica i koń:) bez stersu manewrują wehikułem .
 Jedzie gość  autem w nieznanym mu miejscu  wolniutko bo szuka tego czy owego.... - jadący za nim  o zgrozo ,ROZUMIEJĄ  TO !! Gapa na skrzyżowaniu  dostaje NORMALNY sygnał ,a nie jest okazją do robienia widowiska trąbieniem ,demonstracyjnego wyprzedzania  i sugerowania że gapa jest... - no właśnie, kim-czym ?.
Ja chcę by tak ,,dziwnie''EGZOTYCZNIE ''było u nas i co - był taki czas że prawie tak było !! Dlaczego tak sobie dokuczamy i nie lubimy się na drodze:-((.Z kogo bierzemy przyklady  zazwyczaj tak paskudne ?
   p.s. Nadmienić trzeba że w  wielu miastach w Rumuni trafiają się  ścieżki rowerowe i to całkiem stare ,czyli wcześniej na to wpadli
Co  jeszcze piękne - Policjant nie jest myśliwym !!!!
Zwyczajni rumuni jednak radzą bez potrzeby nie korzystać z ich  pomocy !?
Hm.... muszę i chcę tam jeszcze kilka razy pojechac by to zgłębić
Mulcumesk
Larewedere  

[hindiana]

ścieżka rowerowa wzdłuz wschodniej sciany??? juz zaczynam trzymać kciuki aby doszła do skutku, rewelacja!

[yoshko]

Akapit z jednego artykułu:

Rowerowi pasjonaci zwracają też uwagę na jeszcze jeden aspekt całego pomysłu.
- Temu, kto wybiera się na dłuższą rowerową wycieczkę, potrzebna jest nie tylko ścieżka, ale i infrastruktura, czyli dobre oznakowanie szlaku, baza noclegowa, sklepy, miejsca, gdzie można coś zjeść i przenocować - mówi Maciej Kosk ze Stowarzyszenia Rowerowy Białystok. - Bo wiadomo, że wszystkiego na rower zapakować się nie da.

 

[prestige500]

Jednym słowem egzotycznie  
 
p.s. W poruszonej tu sprawie wygrywa jednak wieksza  pasja frajdy z wygodnej jazdy rowerem  niźli z  egzotyki  

[Borafu]

Akapit z jednego artykułu:

Rowerowi pasjonaci zwracają też uwagę na jeszcze jeden aspekt całego pomysłu.
- Temu, kto wybiera się na dłuższą rowerową wycieczkę, potrzebna jest nie tylko ścieżka, ale i infrastruktura, czyli dobre oznakowanie szlaku

 

No, bezdyskusyjnie, żeby pojechać na dłuższą wycieczkę niezbędny jest dobrze oznakowany szlak.
W końcu dlatego robb z anią jadą jedwabnym szlakiem  

[holden1000]

Ja podobnie jak autor chciałem się przejechać (wraz z żoną) egzotycznie i podobnie jak koledze nie udało się ale przyczyna była zupełnie inna (foto relacja z Polski 2010 już niebawem w Galerii)