Stany 2024

[Iwo]

Start, tudzież falstart, z Astany (nie bardzo mi się chce tłumaczyć z 3 dniowego postoju, ale liczę, że limit pecha już się wyczerpał; tak czy siak, mam dużo czasu)





Temperatura, jak z załączonych obrazków widać, niska, choć nie tak niska jak cena płowu









Złote, a skromne

[marg]

Specjalnie jakoś zimę wybrałeś na start?

[łatośłętka]

Ałłah c Taboj, Brat! (insh Allah).

[rufiano]

jadłbym ! więcej papryczek bym dorzucił..

[wojtek]

Płow, lagman, ech - zazdroszczę.

[Ma_rysia]

Proszę zadawać rejacje najczęściej jak się da. Powodzenia 

[sinuche]

A to Astana jest znowu Astana?

Tak kojarzę, że niedawno była zmiana nawy stolicy.

[Połciu]

Też czekam na bieżące relacje.

[Iwo]

Specjalnie jakoś zimę wybrałeś na start?

W zasadzie miałem lecieć w kwietniu, ale nie chciało mi się w domu siedzieć i kupilem bilet na miesiac wcześniej. Mam lekkie wątpliwości czy to byla dobra decyzja, ale jest jak jest. Zima jak na kazachskie standardy już słaba, liczę że jadąc na południe złapię się z wiosną w niedługim czasie.

A to Astana jest znowu Astana?

Była Akmoła, Celinograd, Akmolińsk, Astana, Nursultan, a to wszystko w ciągu 30 lat.

[Iwo]

Zadrzewienia propsuję, wieje tylko jak cholera (a nie jak jasna cholera). Sporo ich nasadzono, ale jakiś czas za Astaną się kończą, zresztą jak duża część udogodnień cywilizacyjnych.



Warunki nie zachęcają do samodzielnego gotowania (powtarzam - wieje, na tym odcinku zadrzewień już brak)



Występują oblodzenia, ale utrzymanie stabilności nie sprawia problemu.





Występują również konie, coś chyba wygrzebują spod śniegu.



Na kokpicie, jakby ktoś pytał, wożę paliwo (stałe, płynne i rakietowe)



Koloryt jest, ale umiarkowany (głównie biel)





Oblodzenia,  jak już wspomniałem, występują.

[kawerna]

Zimno mi się zrobiło 🥶 (mimo, że rozgrzany z biegania wróciłem) Iwo, prędko dojeżdżaj do tej wiosny!   

[Iwo]

Ałłah c Taboj, Brat! (insh Allah).

W tej kwestii stawiałbym raczej na nieco zapomnianą acz sprawdzoną tradycję turkijskiego chanatu

[wojtek]

Piękne manty, płow też niczego sobie.

[rafalini]

To są właśnie te "warunki, które nie zachęcają do samodzielnego gotowania" 

[Wilk]

A skąd pomysł na taki rejon o tej porze roku? Bo raczej nie jest to chodliwy kierunek, szczególnie w marcu