Stany 2024

[Iwo]

Z regeneracją akurat było ok, nie przemęczałem się, w Chorogu miałem dzień odpoczynku a w Murgabie drugi. Najwidoczniej trzeba było zrobić dłuższą aklimatyzację w stylu wychodzimy wysoko i śpimy nisko, może byłoby lepiej. Z perspektywy czasu szkoda, że odpuściłem korytarz wahański, dłuższy podjazd przez tenże być może też by mi lepiej zrobił.

A z aktualności - po 5 (aż) dniach odpoczynku w Oszu (regeneracja, wymiana linek, mocowania haka w sakwie, zszywanie portek, zjedzenie kilku kg czereśni i truskawek, opracowania dalszej koncepcji jazdy) ruszyłem dalej.

Mam już bilet na samolot powrotny z Biszkeku na 19 czerwca, miała być Ałmata, ale z Biszkeku tańsze, a tylko 2.5 dnia jazdy dalej. Zostało coś ponad 1500 km i 24 dni, więc raczej spokojnie, jak mi się będzie chciało to nawinę dodatkowo coś dookoła któregoś z powyższych miast, jak nie - to nie. Na razie 'skrótem' przez Uzbekistan przecinam Kotlinę Fergańską, pozdrawiam z Andidżan. Jutro z powrotem Kirgistan i przez jakiś czas raczej srogie góry.

[miki150]

"Srogie góry" też by mi się teraz przydały, powodzenia

[łatośłętka]

Myślisz być w Koczkorce?

[Iwo]

Myślę więc będę.

"Srogie góry" też by mi się teraz przydały, powodzenia

A dziękuję.

[łatośłętka]

Bliżej będziesz, daj znaka, proszę.
Merci.

Przynajmniej chodzić będzie o pozdrowienie Fatimy, kobiety szczególnej, tej muża. 
Przeprowadzenie rozpoznania w oparciu o rozmowę.

Tę tam spotkasz w sklepie/galerii rękodzieła/miejscu kultury/edukacji/spotkań/i sztuki.

[rmk]

Podziwiam i zazdroszczę, sam nie wiem co bardziej. Czekam na więcej i szkoda, że bilet już klepnięty.

[Iwo]

Bliżej będziesz, daj znaka, proszę.

Pisz teraz bo nie wiem jak z zasięgiem po drodze, raczej słabo.

szkoda, że bilet już klepnięty

Mi niezbyt, zobaczyłem co chciałem i centralno azjatyckimi klimatami jestem już nieco znużony.

[Robert]

Przyjemnie się czyta i bardzo liczę na relację na wyprawce kulinarnej, albo wcześniej. Przyjemnej i bezproblemowej dalszej części podróży.

[zolw]

Mi niezbyt, zobaczyłem co chciałem i centralno azjatyckimi klimatami jestem już nieco znużony.

Tęsknisz za zatłoczoną trasą do Tyńca.

[łatośłętka]

Pisz teraz bo nie wiem jak z zasięgiem po drodze, raczej słabo.

Dziś Dzień Matki.
Za ile dni tam myślisz być?

[Król Julian]

Aż mnie zaskoczyła ta informacja o bilecie powrotnym. Jakśs tak, chyba myślałem w duszy, że to się nigdy nie skończy 

[byczys]

Ja czekałam na finisz w USA 

Ogólnie śledzę z zaciekawieniem, podoba mi się ten surowy klimat.

[rmk]

A ja po cichu wierzyłem w Afganistan i Pakistan. Ale to obecnie chyba nierealne.

[Iwo]

się nigdy nie skończy

No nie przesadzajmy, mam też inne rzeczy w życiu.

Za ile dni tam myślisz być?

5-8

Afganistan i Pakistan

Spotkałem kilku którzy się tam udają, ale to uciążliwe biurokratycznie i ze względów bezpieczeństwa.


Kirgistan ogólnie wypadnie słabo, zima była w tym roku długa i ciekawsze przełęcze (np. jedna która planowałem przez ten biały grzbiet w oddali) są jeszcze nieprzejezdne.



Na pocieszenie mogę się objadać przydrożną morwą.

[remik]

wspaniale się czyta, jak dobrą ksiązkę, dziękuję.