Autor Wątek: Jak szybko padnie 12-biegowa piasta DX jak zaczęła łapać jałowe obroty  (Przeczytany 3306 razy)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Pierwszy objaw był koło Dolistowa, po 4 km już dość często pieski nie łapały, pojawiają się luźne obroty, w Goniądzu problem z podjechaniem pod górkę 4% lol!, ale zauważyłem, że częste obracanie korbą do tyłu poprawia sytuację. W stosunku 1 do 3. Przede mną jeszcze piękne dwa dni nad rozlewiskami Biebrzy, Narwi - stąd pytanie. Czy taka piasta może się teraz rozwalić kompletnie, czy raczej utrzyma się ten stan przez kolejne 170 km. Jeden raz w życiu miałem usterkę piasty, ale to zimą przy mrozie i po prostu przestała działać całkowicie od razu. Teraz mam piastę, która działa, ale często zrywa.
Około 21 km (2 godz.) przejechałem zrywająca piastą. W tym sporo czasu na zdejmowanie koła i diagnostykę co zrywa, bo przerzutka czy luźna kaseta też potrafi symulować ten efekt.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1402
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Miałem kiedyś podobny problem z piastą i pomagało na trochę uderzanie kołem o podłoże w różnych pozycjach.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Miałem kiedyś podobny problem z piastą i pomagało na trochę uderzanie kołem o podłoże w różnych pozycjach.
Rano spróbuję. Szkoda kasować wyjazd, zresztą zapłaciłem za bilet wstępu do parku narodowego na oba dni, a tu taka niespodzianka.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
byczys, a te na trochę to raczej 5 minut, czy 30?
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1402
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Niestety nie pamiętam, pamiętam tylko że to skutkowało.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Długo to już raczej nie pożyje., jeśli padło mechanicznie.
Bo ten sam objaw jest na sporym mrozie - smar w bębenku po prostu na tyle gęstnieje, że przestaje zazębiać. Jest też możliwość, ze się to zanieczyściło na tyle, ze przestało zazębiać, ale raczej niewielka na to szansa. Tak czy siak wymaga to rozkręcenia samego bębenka, a to z kolei specjalistycznych kluczy, których raczej nikt z sobą nie wozi. Najskuteczniejsza metoda to IMO jazda na ostre koło - jak już zazębi, to nie przestawać kręcić (tak sobie z tym radziłem jak mi się to trafiło zimą w Finlandii); tyle że jest to bardzo niewygodne i łatwo o tym zapomnieć.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1713
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Nikt ci nie zagwarantuje,  ze nie padnie w każdej chwili. W czasie ubiegłorocznego maratonu UltraNiespodzianka od momentu kiedy zaczęło przepuszczać minęło może kikanaście-kilkadziesiąt kilometrów. W napotkanym serwisie przemyli mi tryb i pojechałem jeszcze ze 200 do całkowitego zmielenia zapadek.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 48%]

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
O serwisie nie ma tu mowy, zwłaszcza piasty 12 rz. Trasa raczej płaska, gorzej jest na piasku, bo łatwiej zrywa i wtedy mięśnie mocno dostają.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna renifer

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: w polu i w lesie
  • Na forum od: 22.01.2012
Ja w takim przypadku, kombinowałem z obrotami przód tył, stukałem, szarpałem aż w końcu naszczałem ... i pomogło. Patem już zapomniałem o zdarzeniu, długo działała. Powodzenia!
Jeśli ty dasz mi trochę - ja dam ci dużo!
Jeśli ty dasz mi dużo - ja dam ci dużo więcej!
Jeśli ty dasz mi wszystko - ja też dam ci wszystko!

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Powody mogą być dwa, albo zużte zapadki/pęknięte sprężynki, albo wyschnięty smar. W drugim przypadku można doraźnie spróbować wlać np. WD 40 do bębenka.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Napisałem piękną długą odp. i mi zjadło, bo się ekran odświeżył. 50 km, jakoś jadę. WD40 nie mam, a tu nawet spożywczych sklepów nie ma, mijam 1-2 sklepy dziennie.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1402
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Mi wlanie WD-40 załatwiło temat całkowicie, w sensie przestało działać :)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Te piasty na prużynki, pieski, to zmora.
Tak i ja miałem. Gdy puszczało, ręką kręciłem przód, tył, kołem o podłoże do czasu, gdy zaskakiwało.
Mi wytrzymało kilkadziesiąt - tyle było do domu.

Jeśli zajdzie potrzeba, dziś, w niedzielę lub poniedziałek pofajrant dzwoń (nie wiem, kiedy kończysz) - zdejmę Cię z drogi.

(Kliknij, by pokazać/ukryć)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Na razie biwak nad Narwią. Przeskakuje, ale działa. Ciekawe, co będzie rano po -10 stopniach w nocy. Po kręceniu do tyłu zaskakuje zawsze, ale puszcza pod naciskiem. Po piasku jechałem 12 km/h, szosą pod lekki wiatr max 20 km/h, bo strzela. Nota bene dzisiaj był tylko jeden czynny sklep spożywczy, niestety z rana. Na mapie z osiem, ale to stare dane, z 2020 roku
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
W Novatecu na kamienistym podjeździe do grodziska Owidz strzeliło i dalszą podróż była niemożliwa. Ma szczęście kierowca podrzucił do Starogardu Gdańskiego i PKP.
Dlatego w czasie zmiany napędu domagam się pełnego serwisu obu piast. Jak na razie działa.
Powodzenia

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum