Poszukuję osoby chętne na trzy ( lub cztero ) dniową wycieczkę po Beskidach. Z racji tego, że chcę ją zrealizować z resztek kasy, która mi została ( a tego nie dużo
), to będzie mega niskobudżetowa, czyli pokupować żarcia na 4 dni w Biedronce i wydawać jedynie na wodę/chleb
Jeżdżę sobie teraz powoli, bo kolana mam lekko przeciążone i co chwilę mi się odzywają, więc tempo umiarkowane. Spanie na gospodarza/dziko.
Trasa coś w ten deseń, ale chciałbym ją jeszcze jakoś rozszerzyć, może nawet kawałek terenu i zahaczenie o Salmopol ? Generalnie im więcej przełęczy tym lepiej.
http://www.bikemap.net/route/492216Wyjazd w przyszłym tygodniu, cały mam wolny aż do 19, więc mogę się dostosować do innych. Aha - wyjeżdżam o ile będzie ładna pogoda, przy deszczu nie mam ochoty się męczyć 3-4 dni, bo to ma być przyjemność.
Dziennie po 100 km. Można to i w dwa dni przejechać, ale po co się spieszyć