Bieszczady czyli grupa Pikuja
Połoniny Hryniawskie podobno są ładne i dobre na rower.
Pasmo Pikuja i Równa spokojnie do przejechania grawelem, albo nawet trekkingiem: https://photos.google.com/share/AF1QipPcOjJOdLDZMO7vZM8FdGER2NuGsmhEA4mnk1U-eZfzbVDY5ZNs_TtdRFERECtQug?key=aU5ON1RId1c5dmtCSDJZSzVhM2NuR01wSXV6OURBPołonina Krasna również - co prawda robiłem tylko fragment grzbietu Menczuła, ale generalnie cała Krasna ma podobny charakter.
jakis map uzywaliście ?
WIG - niedościgniona szata graficzna, baza nazewnictwa polskiego i kawał historii turystyki - np. przebiegi przedwojennych szlaków, itp.
jak z wodą
Połoniny Hryniawskie
Bieszczady czyli grupa Pikuja jak najbardziej na rower. Wiadomo, że jak to w MTB spory dygania z buta ale dużo jazdy też jest.Pasmo Pikuja w zasadzie całe do przejechania. Połonina Równa do wjechania drogą. Ostra Hora i Holica dużo pchania ale pojeździć też idzie. Dalej na wschód Borżawa jak najbardziej do jazdy ale kondycję trzeba mieć bo to już solidne górki. Świdowiec rewelka na rower, też twarda łyda się przyda. https://photos.google.com/share/AF1QipPbBInEJKGDkNfJfneeU0cEVZCLLuphD98OSJpfTPtUysXO0fovBwcRjtn2BHibBA?key=TURlWGhKU1FGTS10NnZxSTU5WjVZSkhialA1TElR
Jest ciężko, trawa powyżej pasa niekiedy. Wyżej gęste zarośla, ciężko przepchać się z rowerem.Gdy docieramy na główny grzbiet jest trochę lepiej ale generalnie mało jazdy. Ścieżki bardzo wąskie, strome, sporo kamieni. Jedzie się niewiele i bardzo ciężko.