Kolor namiotu

[R_och]

Dwa źródła ze zdjęciami w realu.
Kolega R_och z forum: https://goo.gl/photos/NEiaeuGkBp3c6ccw5 (sam opisuje, że to kolor "żywy, zielony")

Jestem. Zdania po 7 latach użytkowania nie zmieniłem.

A tak z ciekawości: ile razy zdarzyło się Wam, że komuś przeszkadzało że śpicie na dziko?
Pomijam tego typu nocleg w parku narodowym czy wzdłuż wschodniej granicy.
...

Mnie się nigdy nie zdarzyło. Zaś co do wschodniej granicy, myślę, że bardziej chodzi o Straż Graniczną i tu żaden kolor "nie jest bezpieczny". Jednak w moim odczuciu wystarczy zgłosić i po problemie.
https://photos.app.goo.gl/erRojRQt2PyWbEG2A
Zadzwoniłem. Przyjechali, sprawdzili czy my to my. Poprosili o telefon gdyby coś się działo, życzyli dobrej nocy i odjechali.
ps. tu kolejne zdjęcie z życia wzięte. Ja wiem czy tak bardzo rzuca się w oczy?
 

[zws]

Posiadam natomiast Rekvik III i teraz chyba bardziej skłaniałbym się do konstrukcji Tordis/Tromvik II. Ścianki powinny być bardziej pionowe i namiot będzie wydawał się przestronniejszy.

Znajmy z którym jeździmy na wyprawy ma FN Sierra z kanałami na stelaż jak Rekvik/Weig. Ich wkładanie i wyjmowanie jest dość upierdliwe. Kanały po kilku sezonach są w złym stanie, a tyczki z włókna popękały. Ja korzystam z Trodisa i rozkładanie/składanie jest nieporównywalnie wygodniejsze, w środku też jest więcej miejsca. Jedyną zaletą (a może wadą bo zwiększa wagę) są zamykane okna w sypialni Sierry. W Trodisie są siatki, przewiew i jest zimniej.
Boczne wejścia robią dobrą robotę przy porannym suszeniu.

[mitch]

Ja wiem czy tak bardzo rzuca się w oczy?

No oliwkowy to on nie jest  . Wtedy rzeczywiście pięknie by się wkomponował w młodą wiosenno-letnią zieleń. Wydaje mi się jednak, że problem leży w postrzeganiu. Przecież całe mnóstwo osób podróżuje z namiotami widocznymi z daleka i... żyją

R_ochu, a ten jaskrawy kolor nie przyciąga więcej owadów? I napisz proszę czy przez to obfite osiatkowanie sypialni nie za bardzo wieje po karku w nocy?

[MaciekK]

A tak z ciekawości: ile razy zdarzyło się Wam, że komuś przeszkadzało że śpicie na dziko?
Pomijam tego typu nocleg w parku narodowym czy wzdłuż wschodniej granicy.
...

Mnie się nigdy nie zdarzyło. Zaś co do wschodniej granicy, myślę, że bardziej chodzi o Straż Graniczną i tu żaden kolor "nie jest bezpieczny". Jednak w moim odczuciu wystarczy zgłosić i po problemie.
https://photos.app.goo.gl/erRojRQt2PyWbEG2A
Zadzwoniłem. Przyjechali, sprawdzili czy my to my. Poprosili o telefon gdyby coś się działo, życzyli dobrej nocy i odjechali.
ps. tu kolejne zdjęcie z życia wzięte. Ja wiem czy tak bardzo rzuca się w oczy?

Dokładnie tak. Przy granicy namierzy Cię termowizja. My jesteśmy zewnętrzną granicą UE, nie łudź się,  że Cię przeoczą. Moim zdaniem kolor namiotu nic nie zmienia, bo jak ma Cię namierzyć np. lokalna młodzież, to prędzej zrobi to po świetle, które będziesz palił. Pisząc to, nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja. Jak się rozbijam awaryjnie w miejscu mało atrakcyjnym, to przede wszystkim staram się unikać świateł z przypadkowych samochodów. Większość namiotów ma jakieś odblaski. Tutaj zdrowy rozsądek, czyli np. jak jest droga w pobliżu, to po wewnętrznej stronie łuku samochody "nie widzą".

[Miciek]

A tak z ciekawości: ile razy zdarzyło się Wam, że komuś przeszkadzało że śpicie na dziko?

Nie. Może ze cztery razy w życiu zdarzyło się, że ktoś mnie spotkał rozbitego na dziko. Zawsze było zdziwienie, ale nigdy pretensje.

[Antracyt]

Dosłownie kilka razy zdarzyło mi się niechciane spotkanie z lokalsami, przypadkowymi osobami lub strażnikami parku czy strażnikami leśnymi. Nigdy nie było problemu, bo staram się wybierać miejsce tak, żeby było poza potencjalnymi drogami przemieszczania się niechcianych gości. Jeśli zostałem namierzony to w przypadku noclegu pod namiotem, było to już po pobudce w tracie suszenia i zwijania.



W nocy zawsze coś świeci przy namiocie bez względu na jego kolor.

[Weronika]

A tak z ciekawości: ile razy zdarzyło się Wam, że komuś przeszkadzało że śpicie na dziko?

2.

[R_och]

...
R_ochu, a ten jaskrawy kolor nie przyciąga więcej owadów? I napisz proszę czy przez to obfite osiatkowanie sypialni nie za bardzo wieje po karku w nocy?

O owadach się nie wypowiem. Zawsze miałem z nimi spokój i generalnie mi nie przeszkadzają więc nie zwracam na nie uwagi.
Co do siatki. Ja używam go trzy sezonowo w związku z czym przewiew się przydaje. Co do karku jest bezpieczny przewiew jest powyżej materiału tam gdzie zaczyna się siatka.

[bzyk69]

poziom dobrze gada. Kolor się nie liczy. Miejsce i czas są ważne.

[Bubu]

Co do koloru River Star'a, kórego posiadamy i używamy, to bez przesady, nie wygląda to źle:




Dotychczas raz zdarzyło nam się, że zostaliśmy nakryci, ale może to i dobrze, bo myśliwy, robiąc objazd terenu przed polowaniem nas wykrył Problemu nie było, poza tym, że musieliśmy (czy raczej chcieliśmy) zwijać namiot na mokro, wieczorem, w deszczu i szukać innej opcji.

Edit: recenzję tego modelu gdzieś już chyba pisałem, IMHO ma dwie (drobne) wady:

• mało wygodne wejście do sypialnie (w praktyce trzeba rozpiąć niemal cały zamek, posiadany przez nas również MSR Elixir ma to lepiej rozwiązane
• brak "kieszonek" w tropiku na poprzeczny maszcik - obawiam się, że z czasem może stać się to potencjalnym miejscem uszkodzenia, póki co wszystko gra (namiot użytkujemy od 4 lat)

[qbab]

Posiadam natomiast Rekvik III i teraz chyba bardziej skłaniałbym się do konstrukcji Tordis/Tromvik II. Ścianki powinny być bardziej pionowe i namiot będzie wydawał się przestronniejszy. Kolor namiotów FN UL jest dość jaskrawy, zwłaszcza w słońcu. W cieniu jest trochę lepiej i pośród wiosennej czy letniej zieleni może się w miarę dobrze ukryć.

Fotki mojego Rekvik'a

[mitch]

Co do koloru River Star'a, kórego posiadamy i używamy, to bez przesady, nie wygląda to źle:

rzekłbym nawet, że ten kolor zaczyna mi się podobać , ale obiektywnie patrząc jednak mocno się odróżnia od otoczenia.

Fotki mojego Rekvik'a

wypada sporo lepiej kolorystycznie i z tego co widzę, kąt ścianek jest całkiem ok. Rekvik również ma u mnie przewagę ze względu na deklarowaną długość sypialni 215 cm (mam 185 cm, więc miejsca nigdy dosyć). Gdyby tylko nie był dwukrotnie droższy 

[podjazdy]

Podchodzisz do tematu koloru, jakbyś miał nocować na poligonie i boisz się, że będziesz odstawał od reszty namiotów w kolorze moro. Poza białym i podanym przeze mnie żółtym nie było tu nic rażącego oczy w kolorach, zaś i tak zawsze w moim przypadku niespodziewana wizyta wynikała z oczojebnej lokalizacji noclegu (wieża widokowa, szczyt góry, most itp.), a nie koloru namiotu. W lokalizacjach na widoku, kolor namiotu nie ma znaczenia, być może nawet lepiej, jeśli jest jaskrawy. Widać od razu, że to namiot, więc do tego nie strzelamy. Co ważne, w przypadku legalnego noclegu w lesie, lepiej mieć widoczny kolor - dla myśliwych... W przypadku noclegu nielegalnego, lepiej tak schować namiot, żeby nawet biały był niewidoczny.

[MaciekK]

W przypadku noclegu nielegalnego, lepiej tak schować namiot, żeby nawet biały był niewidoczny.

Wężykiem, wężykiem 

[mitch]

Podchodzisz do tematu koloru, jakbyś miał nocować na poligonie i boisz się, że będziesz odstawał od reszty namiotów w kolorze moro.

zgadza się, a ściślej...zgadzało się Dzięki temu wątkowi poznałem Wasze doświadczenia (taki był jego cel) i teraz już mam inne spojrzenie. Opinie są jednak różne, co potwierdzacie również w tym wątku, dlatego na początku zaznaczyłem, że to trochę filozoficzne dywagacje. Jestem bardzo wdzięczny za każde podpowiedzi.