Autor Wątek: Kolor namiotu  (Przeczytany 8069 razy)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1706
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Kolor namiotu
« 14 Kwi 2024, 09:24 »
Pytanie czego byś się bał

Zaczepek, rozboju, wkurzonego właściciela, policji.

Cześć z tych obaw dotyczy nielegalnego biwaku (policja, właściciel). Nie wiem, czy kolor wiele pomoże, zgadzam się tu z Podjazdy, sam staram się nie naruszać niczyjej własności i nie łamać zakazów. Z zaczepkami i rozbojem nie mam złych doświadczeń, ale też staram się nie nocować w okolicy w której młodzież spędza sobotni wieczór. Kilkukrotnie po odkryciu, że miejsce jest w ten sposób "zagospodarowane" zmieniałem plan na spanie.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Kolor namiotu
« 14 Kwi 2024, 10:51 »
Ja też się zawsze staram. Ale przez dekadę wypraw rowerowych zdarzyło się sporo takich sytuacji, że jechałem kilkanaście kilometrów w poszukiwaniu dobrego biwaku, w końcu robiło się ciemno i rozbijałem się w pobliżu drogi albo niedaleko domostw. Potem późnym wieczorem przejeżdżało koło mnie auto z dudniącą muzyką, a ja w duchu cieszyłem się, że mój namiot ma kolor otoczenia.

Można oczywiście jeździć po samych grzbietach górskich albo od kempingu do kempingu i takich problemów nie mieć. Ja tylko przedstawiam mój punkt widzenia, jeśli jesteś mistrzem znajdowania bezpiecznych biwaków to nie będę cię namawiał na ciemno zielony namiot.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1706
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Kolor namiotu
« 14 Kwi 2024, 16:52 »
Pełna zgoda. Temat biwaku na dziko jest zwykle ważnym tematem w planowaniu podróży i nie ma łatwych rozwiązań. Sam nie miałem złych doświadczeń i odpukać, obym nie miał.

Offline Mężczyzna lary

  • Wiadomości: 135
  • Miasto: polska
  • Na forum od: 05.06.2013
Odp: Kolor namiotu
« 14 Kwi 2024, 17:45 »
Ja też się zawsze staram. Ale przez dekadę wypraw rowerowych zdarzyło się sporo takich sytuacji, że jechałem kilkanaście kilometrów w poszukiwaniu dobrego biwaku, w końcu robiło się ciemno i rozbijałem się w pobliżu drogi albo niedaleko domostw. Potem późnym wieczorem przejeżdżało koło mnie auto z dudniącą muzyką, a ja w duchu cieszyłem się, że mój namiot ma kolor otoczenia.

Można oczywiście jeździć po samych grzbietach górskich albo od kempingu do kempingu i takich problemów nie mieć. Ja tylko przedstawiam mój punkt widzenia, jeśli jesteś mistrzem znajdowania bezpiecznych biwaków to nie będę cię namawiał na ciemno zielony namiot.

Mam w zasadzie podobne wnioski z moich doświadczeń. Nie planuje nigdy noclegu w konkretnym miejscu, więc wygląda to tak że jak się dzień kończy to mijam kupę fajnych miejscówek na nocleg, co chwile patrzę i myśle "o tu jest super, o tam też extra". Problem jest taki że chcę jeszcze pokręcić km. trochę. Robi się szaro, ciemno i moje duże oczekiwania co do miejscówki idealnej wykładniczo maleją wraz z zapadającym zmrokiem. No i wybieram jakiś lasek przy drodze i cieszę się że jednak mój namiot nie rzuca się w oczy. Poza tym jestem zmęczony, jest ciemno i jakoś specjalnie nie badam mocno otoczenia.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Kolor namiotu
« 14 Kwi 2024, 20:18 »
Ja zwykle staram się wybierać na nocleg najbardziej widokowe miejsce w okolicy, żeby nacieszyć się walorami krajobrazowymi. Najlepsze widoki są w nocy lub o poranku (zależy na co się patrzy). Np. Nowy Sącz z Radziejowej:



Planuję wcześniej, gdzie ewentualnie można spędzić nocleg, jak i całą trasę, bo wyjazdy terenowe lepiej mieć zaplanowane, gdyż łatwo się wpuścić w poważne problemy, zwłaszcza w górach. Jednak w takiej sytuacji kolor namiotu ma mniejsze znaczenie, bo i tak go będzie widać po przyjściu na dane miejsce, tylko w górach jest znacznie mniejsze ryzyko na agresywne, podpite towarzystwo. Oczywiście nocuję też czasami w ukryciu, ale znacznie rzadziej.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1706
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Kolor namiotu
« 14 Kwi 2024, 21:30 »
Ja też planuję z wyprzedzeniem i najczęściej wiecej niż jedną opcję zgodnie z maksymą "plan jest niczym, planowanie wszystkim". Dobrze też dodatkowo, jak już się rozbijemy być postrzeganym jako celowe biwakowanie, wiadomo - w miejscach, gdzie to legalne. Ja zawsze rozkładam się np. na ławostołach, czy co tam też jest w okolicy tak, że to ja jestem gospodarzem. Miałem sytuacje, że lokalsi po tym jak się okazało, że ta moja miejscówka to jednak nie odludzie, najczęściej odpuszczają sobie dołączenie.

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 427
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Odp: Kolor namiotu
« 15 Kwi 2024, 06:50 »

Mam w zasadzie podobne wnioski z moich doświadczeń. Nie planuje nigdy noclegu w konkretnym miejscu, więc wygląda to tak że jak się dzień kończy to mijam kupę fajnych miejscówek na nocleg, co chwile patrzę i myśle "o tu jest super, o tam też extra". Problem jest taki że chcę jeszcze pokręcić km. trochę. Robi się szaro, ciemno i moje duże oczekiwania co do miejscówki idealnej wykładniczo maleją wraz z zapadającym zmrokiem. No i wybieram jakiś lasek przy drodze i cieszę się że jednak mój namiot nie rzuca się w oczy. Poza tym jestem zmęczony, jest ciemno i jakoś specjalnie nie badam mocno otoczenia.

No kurcze, jakbym siebie widział. Mam dokładnie tak samo. Zawsze jak mijam super miejscówke wieczorem, to jest myśl: "a pokręcę jeszcze trochę, za zakrętem będzie lepsza". I ląduję w jakiś chaszczach po zmroku :)
Kiedyś planowałem konkretne miejsca, teraz już nie, bo zazwyczaj z tych planów to były nici. Obecnie raczej sprawdzam na mbdlu rodzaj siedliska - jak jest na żółto, to biorę pod uwagę, ale bez napinki. Jakoś bardziej cenię sobie luz i brak konieczności dojazdu do konkretnego miejsca. Zwracam też uwagę na obecność siedzib ludzkich - jak widzę przed sobą większe miasto to raczej planuję tak aby spokojnie je "przeskoczyć" jeszcze przed zmrokiem. A jak jest jeszcze parę kilometrów do miejsca gdzie brak chałup - to i po zachodzie jestem w stanie tam pedałować.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum