Cytat: MaciekK w 13 Kwi 2024, 23:14Pytanie czego byś się bałZaczepek, rozboju, wkurzonego właściciela, policji.
Pytanie czego byś się bał
Ja też się zawsze staram. Ale przez dekadę wypraw rowerowych zdarzyło się sporo takich sytuacji, że jechałem kilkanaście kilometrów w poszukiwaniu dobrego biwaku, w końcu robiło się ciemno i rozbijałem się w pobliżu drogi albo niedaleko domostw. Potem późnym wieczorem przejeżdżało koło mnie auto z dudniącą muzyką, a ja w duchu cieszyłem się, że mój namiot ma kolor otoczenia.Można oczywiście jeździć po samych grzbietach górskich albo od kempingu do kempingu i takich problemów nie mieć. Ja tylko przedstawiam mój punkt widzenia, jeśli jesteś mistrzem znajdowania bezpiecznych biwaków to nie będę cię namawiał na ciemno zielony namiot.
Mam w zasadzie podobne wnioski z moich doświadczeń. Nie planuje nigdy noclegu w konkretnym miejscu, więc wygląda to tak że jak się dzień kończy to mijam kupę fajnych miejscówek na nocleg, co chwile patrzę i myśle "o tu jest super, o tam też extra". Problem jest taki że chcę jeszcze pokręcić km. trochę. Robi się szaro, ciemno i moje duże oczekiwania co do miejscówki idealnej wykładniczo maleją wraz z zapadającym zmrokiem. No i wybieram jakiś lasek przy drodze i cieszę się że jednak mój namiot nie rzuca się w oczy. Poza tym jestem zmęczony, jest ciemno i jakoś specjalnie nie badam mocno otoczenia.