Ale jakoś nie chce mi się wierzyć że ta linia jest już gotowa ( to jest prosta trasa przez Baćką Topolę) , w każdym bądź razie nie ma jej na googlemaps.
Nie wiem jak jest obecnie, ale w Serbii zawsze była rzeźba z przewozem roweru. Trzeba było kombinować, dawać łapówki, rozkręcać rower i przewozić jako bagaż (też przekraczający dozwolony format).
Cytat: PABLO w Dzisiaj o 19:01Nie wiem jak jest obecnie, ale w Serbii zawsze była rzeźba z przewozem roweru. Trzeba było kombinować, dawać łapówki, rozkręcać rower i przewozić jako bagaż (też przekraczający dozwolony format).Oficjalnie możesz przewozić, ale niewiele tych rowerów na pociąg. Gorzej z międzynarodowymi, bo tu nie znalazłem informacji, a jest kilka takich pociągów.
Planuję na ten rok trasę, właśnie Serbia, dalej Bułgaria lub Grecja, i ta relacja by mi pasowała.W jedną stronę koleją, w drugą rowerem.
ja wracałem nocnym pociągiem ze Splitu do Bratysławy. ma wagon do transportu rowerów.https://www.cd.cz/en/vlak/1152/27.6.2024/7800016/17.29/8100173/5.52/
tak zostaje obrócić w dwie strony albo samolot...
no to lipa. planowałem podjechać pociągiem do Splitu, ruszyć na Albanię, Macedonię i wrócić rowerem do Polski (lub na odwrót). tak zostaje obrócić w dwie strony albo samolot...
Zmień podejście do wyjazdu Obejdzesz się bez samolotu. Po prostu, kombinowany dojazd jest częścią zabawy, Bałkany są atrakcyjne kulturowo (dla mnie) no i łatwo się tam podróżuje rowerem.
osobiście jakbym miał już pakować graty w samolot to wybrał bym Hiszpanię lub Maroko
Dlaczego?