Jak z odcięciem to polecam Magicshine Evo 1700 lub podróbkę CBL1600 z AliExpress
Ależ oczywiście, że nie. Bo samochody mają szereg norm do spełnienia, np. odcięcie strumienia światła na odpowiedniej wysokości.
Mają też obowiązek wyprzedzania w odpowiedniej odległości, nie przekraczania podwójnej ciągłej i nie wyprzedzania na przejściach dla pieszych. Codziennie widzę co najmniej kilkunastu wykonujących te manewry niezgodnie z prawem na zaledwie 2 km szosy, które współdzielę z samochodami.
Tyle, że wystarczy po prostu odpowiednio ustawić lampkę na kierownicy i także te bez odcięcia nie będą oślepiać. W mieście do niczego nie jest potrzebne oświetlenie z widocznością na 50m, wystarczy jak świeci pod koła - a tak ustawiona lampka wcale nie oślepia.
I to jest argument za tym, żeby oślepiać innych jako rowerzysta? Twój argument jest inwalidą, nie rób k.. z logiki.
Wracając do Bontragera, lampka po kąpieli w ultradźwiękach i ponownym resecie ( przytrzymanie 15 sekund włącznika ) na chwilę obecną żyje, brak migotania na trybach świecenia oraz zerowy pobór prądu przy wyłączonej lampce.
Nie jest, po prostu kierowcy nie mają dobrze ustawionych świateł, tak samo jak nie wyprzedzają jak powinni, bo nie jeżdżą zgodnie z przepisami. Ustawiają światła aby dobrze widzieć bardziej w górę, więc oślepiają rowerzystów. W mieście to szczególnie widać, jak masz DDR zaraz przy jezdni, która jest po lewej stronie. Nie widzisz nic, nie raz mijam pieszych na żyletki, bo ich nie widać w świetle samochodów. Lampa na full trochę pomaga w tej sytuacji - oczywiście nie na wprost lub w gwiazdy.
W dalszym ciągu ignorancja innych nie jest powodem do robienia samemu innym tego samego. Widocznie wyznajemy inną filozofię współżycia w społeczeństwie. Zaraz pojawi się kierowca, który powie, że jak widzi rowerzystę, to nie wyłącza długich, co ten rowerzysta przecież go też oślepia convoyem więc niech też będzie oślepiony. Idąc tym tropem do niczego dobrego nie dojdziemy, zmiany zaczynajmy od siebie. Mnie convoy ustawiony nawet w dół dalej oślepia i sprowadza to na mnie zagrożenie, widocznie mam bardziej wrażliwe w ciemności oczy niż wy.
Raczej po takiej akcji nie zaprzyjaźnimy się na stałe 😃