Ale wywody
Ja też napiszę.
Trzeba wyjść od wzoru na R value: R = dT/PFlow
Nas interesuje PowerFlow (moc tracona na jed. powierzchni)
PFlow = dT/R
I tutaj jest ważne to dT (różnica temperatur pomiędzy stronami warstwy izolującej).
Jak śpimy w namiocie to mamy kilka warst izolujących:
kalesony (36) wnętrze śpiworu (30), karimata(materac) z dołu, temperatura powietrza wewnątrz namoutu , temperatura podłogi, warstwa bezpośrednio pod podłogą (murawa, deska), tempratura gruntu, temperatura powietrza (-15).
Tak uporościłem.
I dla każdej warstwy trzeba sobie obliczyć przepływ mocy, uwzgledniająć grubość warstwy, deltaT i R value. Zsumować wszystko i pomnożyć przez czas (godziny noclegu). Otrzymamy energię jaką musimy wyprodukować aby we względnym komforcie przetrwać mroźną noc
W ujemnych temperaturach to żadne spanie na wieży, w hamaku. Żadne deski nie izulują lepiej od styropianu (pianki) - deska calowa (o rozmiaże karimaty) wazy kilka kilogramów, ma dużą pojemność cieplną - a karimata (1") ok. 400g i do tego ma R value 3-4.
Przy -15 idzie się w las, odgarnia śnieg (do nieprzemarzniętego gruntu) kładzie gałęzie (by od wody się ochronić), karimata, materac, śpiwór i będzie dobrze.
Ludzie już dawno wymyślili ziemianki na takie warunki. Trzeba schodzić w dół, w grunt się wkopać, a nie bujać w górze pomiędzy gałęziami