on chce tandem! ratunku!

[hindiana]

co sadzicie na temat tandemu? moj maz strasznie sie zafascynowal tematem a ja nie wiem, ale chyba raczej bez entuzjazmu...mozna w naszym dublinskim Phoenix Parku wynajac w niedziele tandem, chyba sie pokusimy o pare rundek tak na sprobowanie czy to w ogole ma zjadliwy smak

[Borafu]

co sadzicie na temat tandemu? moj maz strasznie sie zafascynowal tematem a ja nie wiem, ale chyba raczej bez entuzjazmu...mozna w naszym dublinskim Phoenix Parku wynajac w niedziele tandem, chyba sie pokusimy o pare rundek tak na sprobowanie czy to w ogole ma zjadliwy smak

Własnych doświadczeń nie mam, ale od kogoś-tam jeżdżącego tandemem usłyszałem opinię, która wydaje mi się sensowna, że tandem to fajna rzecz kiedy jedna osoba jest dużo silniejsza od drugiej. Wtedy da się bez bólu przejechać więcej niż sam slaby potrafi. W pozostałych sytuacjach więcej z nim kłopotu niż korzyści.

A jak już będziecie próbowali to daj mu też pojeździć z tyłu  

[mareK]

Jeżeli jazda na osobnych rowerach nie sprawia wam trudności to klasyczny tandem raczej nie ma sensu(mówie z doświadczenia). Pozostają jeszcze konstrukcje typu Hase  Pino czy tandemy poziome np. te trzykołowe ale to juz bardzo drogi sprzęt. Czasami za cene takiego roweru można pojechać nawet na dwie duże wyprawy.

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania wal śmiało. Pozdrawiam.

[Bogusław]

Witaj hindiana!
Widzę,że też przerabiasz ten sam temat,co ja.
Mam zgryza jak jasna ch....a,bo rozpatrywałem już różne opcje...ale nie mam jak zrobić praktycznej próby!...
Więc (tak,wiem...nie zaczyna się zdania od "więc"),jeśli masz możliwość zrobienia próby,to zrób to i powiedz,jakie wrażenia ))

[ Dodano: Sob 11 Wrz, 2010 ]
Wiem,wiem...jazda na osobnych rowerach jest super.
Za cenę jednego dobrego tandemu(mam tu na myśli trójkołowce z niezależnym napędem),można kupić dwa rowerki full wypas,lub niezłą furkę hehehehehe!!!!
Ale jazda na tandemie ma swój czar i urok i poza tym...resztę sobie dośpiewajcie ))
No i dla tego mam zgryza... hihihihihih....

[mareK]

Ja ani wam nie odradzam ani was nie namawiam. Po prostu z doświadczenia mówie jak ja to widze.

Jeżeli tandem nie jest składany to przewóz pociągiem jest utrudniony, na zachodzie europy wszystko fajnie (przwiozłem swój sam z Dusseldorfu pociągiem) ale już np. w Czechach nie chcieli nas zabrać do wagonu dla rowerów, musieliśmy czekać na następny pociąg z wagonem typowo bagażowym, w Czechach prawie kazdy pośpieszny ma taki wagon ale w Polsce jeszcze sie z takim nie spotkałem.

Dwóch ludzi+troche bagażu+tandem to jest około 180-200kg i jezeli te osoby nie są bardzo dobrze wytrenowane to kazda wieksza górka bedzie duzym wyzwaniem, nie rzadko trzeba podprowadzić a tutaj sie zaczynam wsiadanie/zsiadanie, da sie to dobrze zsynchronizować ale wymaga to czasu i zgrania. W ruchu miejskim tez nie jest łatwo takim zestawem, byle włączenie sie do ruchu za kazdym razem wsiadanie zsiadanie, na trasie sie fajnie jedzie ale w miescie w awaryjnej sytuacji juz troche strach zaatakować krawężnik.

Z drugeij strony też są duze plusy. Jest sie spokojnym o tą drugą osobę, mozna non stop dyskutować . Z tym zasłanianiem plecami jest tak, ze przy bardziej wyprostowanej pozycji pasażer lekko sie wychyli i widzi wszystko ale już ciut bardziej pochylona i wiekszośc  co zobaczy to jednak te plecy.

Moim zdaniem zeby jazda tandemem na prawde była przyjemnością, nie sprawiała kłopotów i stresów to jest ten trzeci punk podparcia, nie zależnie czy to bedzie tandem poziomy Tadpole/Delta czy zwykły ale z dwoma kołami z tyłu(są takie konstrukcje/adfaptery), ewentualnie taki hase pino.

Ja jezdziłem na stalowej Gazellce, wazyła sporo i miała tylko siedem biegów w piascie na pewno ma to wpłayw na moje odczucia.

Cięzko tez jest sprzedać tandem jakby ewentualnie coś nie szło. Te Panthery to już półtora roku przeceniają.

No i tak kasa.. jak kogoś stać to czemu nie, ale dla mnie jest to czynnik zaporowy, dlatego też moze mam takie podejście.

[hindiana]

argument ze jedna osoba jest silniejesza to dobrze dla tandemu mnie przekonuje - u nas jest klasyka, ja cisne ile moge i tak u Arka sa jeszcze spore zapasy, mowimy sobie oczywiscie ze sie nie scigamy, takie familijne jezdzenie, ale podczas wyprawy na Bialorus juz mu troche brakowalo mocniejszych etapow, widzialam to... a ja no coz, wiecej zazwyczaj naprawde juz nie moglam z siebie dac
kasa to inna sprawa, na razie rozmawiamy teoretycznie wiec kazda opcja wchodzi w gre - wiecie, jak to jest: planujemy czy marzymy?
tandem poziomy to w ogole dla mnie jakis kosmos

[mareK]

Mhmm to raczej tandem nie pomoże :  ). Wbrew pozorą aż tak wielkiego skoku średniej nie ma, co innego takie tandemy szosowe leciutkie, z bardzo mocno pochyloną pozycją co innego tandem którym ma służyć do turystyki, z bardziej wyprostowaną pozycją, wiekszą ilością sprzetu. Koga Miyata robi takie profesjonalne tandemy, ale to już na prawde jest jak projekt z Nasa : ). Jest tez kilka niemieckich solidnych firm. Do tego Trek, Cannondale czy angielski Dawes ale to tak jak już wczesniej mówiłem drożyzna straszna.

[Remigiusz]

u nas jest klasyka, ja cisne ile moge i tak u Arka sa jeszcze spore zapasy, mowimy sobie oczywiscie ze sie nie scigamy, takie familijne jezdzenie, ale podczas wyprawy na Bialorus juz mu troche brakowalo mocniejszych etapow, widzialam to... a ja no coz, wiecej zazwyczaj naprawde juz nie moglam z siebie dac

Sprawcie sobie zatem pasażera/pasażerkę do przyczepki i się siły momentalnie wyrównają  

[hindiana]

Remigiuszu, my mamy pasazerke ma szesc lat i jest bardzo dzielna na wszelkich wyjazdach. Tandemu nie traktujemy jako wyrownania sil, taka idea pojawila sie w jednym postow powyzej i wydala mi sie interesujaca dzieki wszystkim za pomoc, teraz to juz jestem calkowicie rozdarta, a sumdetective coraz bardziej napalony na tandem

[transatlantyk]

dzieki wszystkim za pomoc, teraz to juz jestem calkowicie rozdarta

No to rzeczywiście nielicha pomoc