Estonia - Polska- Wysyłka roweru

[osiek]

Witam

Niedługo wybieram się na wyprawę rowerową której finał będzie miał miejsce w Tallinie.
Chcę wrócić samolotem do Berlina skąd udam się do Szczecina. Ze sobą chcę zabrać tylko plecak podręczny. Jest to najszybszy i tani sposób na powrót. Pytanie co zrobić z rowerem?
Chciałbym się go pozbyć w Tallinie i jakoś wysłać do Polski razem z sakwami. Nie chcę go zabierać do samolotu bo musiał bym po wylądowaniu to pudło dalej taszczyć ze sobą do pociągu/autobusu. W Szczecinie mam przesiadkę i jeszcze 100km do domu. Czy możecie polecić jakąś firmę która może taką przesyłkę zabrać i dostarczyć do Polski? Ostatecznie może udało by mi się go złożyć i spakować wszystko razem i nadać kurierem? Co o tym sądzicie, jakieś pomysły?

[podjazdy]

Nie chcę go zabierać do samolotu bo musiał bym po wylądowaniu to pudło dalej taszczyć ze sobą do pociągu/autobusu.

Przecież po wylądowaniu w Berlinie wyrzucasz pudło, składasz rower i jedziesz z nim pociągami do Szczecina. Wyjdzie taniej, niż wysyłać rower pocztą. Możesz wracać z Berlina z rowerem przez Kostrzyn, ominiesz remont i autobusy. Możesz też przy okazji zajrzeć do tego działu i powiedzieć dzień dobry.
https://www.podrozerowerowe.info/index.php?board=3.0

[osiek]

Oczywiście masz rację. Tylko ja jestem leniwy i wiem że nie będzie mi się chciało z tym całym majdanem tłuc z pociągu do pociągu a i jeszcze to składać   
Cena przewozu roweru samolotem to około 250 zł ale wolał bym zapłacić więcej i na lotnisko udać się już bez stresu z samym plecakiem. Ja wiem że dla weteranów to już rutyna 

[podjazdy]

Oczywiście masz rację. Tylko ja jestem leniwy i wiem że nie będzie mi się chciało z tym całym majdanem tłuc z pociągu do pociągu a i jeszcze to składać   
Cena przewozu roweru samolotem to około 250 zł ale wolał bym zapłacić więcej i na lotnisko udać się już bez stresu z samym plecakiem. Ja wiem że dla weteranów to już rutyna 

No, ale żeby wysłać rower kurierem też musisz go poskładać w karton i zataszczyć do punktu odbioru lub cały dzień niańczyć paczkę czekając na kuriera aż o 20:55 łaskawie odbierze. Jak kurier nawali i nie odbierze, a następnego dnia będzie zaplanowany samolot, to pojawią się kolejne problemy i koszty.  Złożenie roweru po samolocie to nie więcej jak godzina, zależy jak bardzo rozłożony (godzina jak zdejmujesz stery, widelec, kierownicę, oba koła itd.). No i z rowerem możesz sobie przejechać odcinek Frankfurt-Rzepin na własnych kołach, co znacznie poprawia ofertę połączeń.

[Oskar]

Na ten moment nie ma połączenia kolejowego  Berlin - Szczecin.

[Romal]

Na ten moment nie ma połączenia kolejowego  Berlin - Szczecin.

Ależ jest! Z przesiadką
w Rzepinie lub w Pasewalku. Można też jechać rowerem. To tylko 170 km świetnymi niemieckimi drogami i ścieżkami. Można też rowerem dojechać tylko do Kostrzyna lub Godkowa, żeby ominąć niemieckie pociągi. Do przejechania jest wtedy 100 km. Możliwości jest mnóstwo.

[bzyk69]

A to niemieckie pociągi są złe?Pytam, bo po głowie mi chodzi powłóczyć się na zachód od Odry (ale nie za daleko, tak w okolicach Berlina). A nie mam zupełnie doświadczenia za granicą.

[Romal]

Bardzo dobre! Żeby u nas takie jeździły. Szczególnie te piętrowe wagony, w których cały dolny pokład przeznaczony jest na rowery.

[Gio]

Można jeszcze rozważyć podróż z Tallinna do Szczecina Flixbusem razem z rowerem. Pewnie bardziej się zmęczyszsz (ponad doba w autobusie), ale odpada kombinowanie z wysyłką roweru albo jego pakowaniem/rozpakowanie do lotu.

[osiek]

Podróż Flixbusem to 28/32h. Dziękuję za taka podróż 
Jeśli chodzi o pociągi to żebym dotarł do domu potrzebuję 3/4 przesiadek.
Poza tym, o ile tak jak piszecie w Niemczech są ekstra pociągi tak u nas to porażka.
Jeżdżę czasem na trasie Szczecin - Gryfice i tam jeździ szynobus który w lato jest zapchany po dach. Żeby się zabrać z rowerem musiał by się wydarzyć cud.
No ale oczywiście dziękuję za wasze podpowiedzi i rozwiązania.
Po powrocie napiszę jak udało mi się rozwiązać ten "problem"
Pozdrawiam