Wszystkim wielkie dzieki za posty!
Po przeczytaniu i obejrzeniu filmikow zabralem sie za rower, udalo mi sie wyregulowac przerzutki prawie idealnie a bylem zablokowany przez linke, dopieru po wyjeciu, dokladnym zalozeniu i naciagnieciu na nowo linki przerzutki tylniej nagle ruszylo a potem to juz kwestia regulacji. Na wieszaku wszystko dzialalo jak nalezy ale kiedy sie przejechalem, pod moim ciezarem slysze ciagle strzelanie i jakby przeskakujacy lancuch... czy mozliwe ze dostal sie brud do lozyska? albo lozysko do wymiany lub jeszcze cos innego? I nie wiem dlaczego lancuch przeskakuje, pol roku temu kiedy zostal wymieniony w serwisie wraz z tylnia kaseta nic nie przeskakiwalo ani nie strzelalo. Slyszalem ze dlugosc lancucha moze byc zle dopasowana?