wpiszcie sobie "barrière anti-moto" względnie "dispositif anti-moto" do Googla i zobaczycie mnóstwo podobnych obrazków. To wszystko ma zapewniać "bezpieczeństwo pieszym i rowerzystom". Tym drugim głównie w ten sposób, że w ogóle nie wejdą albo z największym trudem.
Jeżeli we Francji jest problem, że debile na motocyklach gnają po ścieżkach rowerowych to jak inaczej ich powstrzymać niż budując bariery ?
Czy nie wystarczyłoby po prostu karać surowo za takie wykroczenia, zamiast budować bariery?