Autor Wątek: Francuskie anti-moto, które jest antyrowerowe  (Przeczytany 2878 razy)

Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 336
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021
Śledzę sobie wyprawę jednej blogerki, która we Francji napotkała koszmarną barierę na drodze dla rowerów.  Na pusto, szosowy czy gravel da radę, z sakwami (czy cargo)  koszmar.  No i się okazało, że żabojady mają taki kretyński wynalazek, zaprojektowany przez debila, który w życiu sakw nie widział. 

Cytuj
wpiszcie sobie "barrière anti-moto" względnie "dispositif anti-moto" do Googla i zobaczycie mnóstwo podobnych obrazków. To wszystko ma zapewniać "bezpieczeństwo pieszym i rowerzystom". Tym drugim głównie w ten sposób, że w ogóle nie wejdą albo z największym trudem.

Ta na obrazku we francuskim Haubourdin, na długodystansowej trasie rowerowej EV5 prowadzącej z Londynu na południe Włoch.


Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 336
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021


Inny model


Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 336
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021
Tu "oferta"


Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Jeżeli we Francji jest problem, że debile na motocyklach gnają po ścieżkach rowerowych to jak inaczej ich powstrzymać niż budując bariery ? Można sobie wyobrazić jakieś bariery do przenoszenia roweru, bo rower jest jednak dużo lżejszy niż motocykl. Dobrze, że ktoś myśli na ten temat. W Polsce też są miejsca gdzie występuje problem, że po szlakach górskich ktoś jedzie motocyklem crossowym czy quadem. Na szczęście problem u nas, z moich doświadczeń, rzadko spotykany.

Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 336
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021
Jeżeli we Francji jest problem, że debile na motocyklach gnają po ścieżkach rowerowych to jak inaczej ich powstrzymać niż budując bariery ?

Może budując takie bariery, przez które da się przeprowadzić rower bez zdejmowania wszystkiego, odpinania i przenoszenia przyczepki itd.  To wygląda jak jakby brat zamawiającego miał trochę rurek i spawarkę.  To już taka konstrukcja jaka jest na schodach, dwa płatki wys. ok. pół metra odległe od 2 m, z wąską szyną na koło pozwalającą przeprowadzić przez nie rower, dałaby lepszy efekt. A wymyśliłem to w 5 minut, zrobić konkurs na politechnice i będzie coś jeszcze lepszego.

No i dlaczego to jest tylko we Francji?
« Ostatnia zmiana: 15 Cze 2024, 18:46 OLDRIP »

Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1002
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
Nie jest. W UK nagminne są bariery za wąskie na kierę szerszą niż 44 cm (trzeba przód roweru podnosić ponad bramkę i jechać tylko tylnym kołem) albo takie półokrągłe, jak te we Francji.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Przecież u nas w lasach, na wielu drogach leśnych dopuszczonych dla rowerów (w domyśle każda droga leśna z wyjątkami), w tym także na szlakach rowerowych, masz często bariery takie, że rower trzeba dołem przepchać na leżąco, bo nie ma obejścia z powodu obustronnego rowu. Zresztą w wielu krajach tak jest, to kwestia kompromisu między kosztem rozwiązania, a uciążliwością. Na ruchliwych szlakach rowerowych można coś wymyślić, na zadupiu gdzie 3 rowery na tydzień jadą to marnowanie pieniędzy publicznych.

Ponadto nie ma zabezpieczenia antymoto, które nie jest antyrowerowe. Wręcz jest inaczej - w Bieszczadach ja się przeciskałem pod barierą, a motocykle sobie wyjeździły po niemal pionowym stoku objazd, dla mnie zupełnie nieprzydatny. Jak ktoś dobrze panuje nad motocyklem terenowym, to naprawdę wjedzie niemal wszędzie.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1402
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Czy nie wystarczyłoby po prostu karać surowo za takie wykroczenia, zamiast budować bariery?

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Czy nie wystarczyłoby po prostu karać surowo za takie wykroczenia, zamiast budować bariery?
Masz w USA kary dożywocia i nawet śmierci za wiele przestępstw a i tak spory procent społeczeństwa siedzi, z krajów demokratycznych i bezpiecznych to niekwestionowany lider.



Surowa kara nie odstrasza. Odstrasza skuteczność karania, dlatego przed radarem prędkości kierowcy zwalniają.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1402
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
No tak, mówi się, że nie tylko wysokość kary, ale jej nieuchronność. Z tym, że kary za te najcięższe przewinienia, zagrożone dożywociem czy śmiercią, nie są tak oczywiste i też pobudki innej klasy. W tym przypadku chyba nie tak trudno zorganizować regularne kontrole i karać powiedzmy 1000 EUR. Myślę, że przy odpowiedniej determinacji służb, bardzo szybko liczba chętnych na rajdy po ścieżkach by drastycznie zmalała.

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Regularna patrole to koszt w skali kraju kilkudziesięciu/kilkuset milionów rocznie. Do tego niska skuteczność, bo te patrole miałyby trudność dogonić i zatrzymać krosowców. Jadą jak samobójcy i wjadą prawie wszędzie. Nie da się tego samego powiedzieć ani o Policji, ani jakiś strażnikach leśnych czy parkowych.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
sakwy jak sakwy, względnie łatwo zdjąć i założyć, ale przejedź z przyczepką z dzieckiem, rowerem dostosowanym do niepełnosprawnego z napędem ręcznym czy innym wynalazkiem i niestandardowej wielkości...

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3447
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Spotykałem się z czymś podobnym regularnie mieszkając we Francji 5 lat temu, ale tam to miało na celu zmuszenie rowerzysty do niemal zatrzymania przed przejazdem przez ulicę. Były umieszczane na drogach rowerowych wzdłuż ulic oraz trasach prowadzących po zlikwidowanych liniach kolejowych. Zazwyczaj dało się bez problemu ominąć, ale dla kogoś jadącego z przyczepką taki szlak byłby średnio przejezdny, wymagałby upierdliwego manewrowania raz po raz.



W ten ze zdjęcia raz przychrzanił facet zjeżdżający z górki na tyle mocno, że wyłamał poprzeczną belkę (nie wiem, jak go nie zauważył; może hamulce nie zadziałały). Potem przez ponad rok nie została naprawiona, więc problem z przejazdem się rozwiązał:)

Ale patrząc na street view tej okolicy z 2022 widzę, że przeszkadzacze zostały usunięte.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Podobnych przeszkadzaczy widziałem sporo w Skandynawii.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum