Autor Wątek: Kinderwyprawki - czy jeszcze żyją?  (Przeczytany 4406 razy)

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Kinderwyprawki - czy jeszcze żyją?
« 19 Cze 2024, 15:02 »
Po tym prowokacyjnym tytule ;) Chciałbym zapytać, czy są tu jacyś rodzice dzieci w wieku podonym do moich (2 i 4 lata), którzy jeżdża gdzieś z przyczepkami/fotelikami/holami i się jakoś organizują? Bo może byśmy się kiedyś dołączyli, jakby akurat nikt nie był chory ;)

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Hej,

Fajna końcówka wpisu: "jakby akurat nikt nie był chory", idealnie obrazuje istotę podróży rodzinnych. W zeszłym roku na dzień przed 3 tygodniowym objazdem Szwecji, Niemiec i Polski (wybrzeże Bałtyku), córka złapała anginę... była lekka spinka, bo trzeba było zmieniać urlopy w pracy, bilety na promy i termin obowiązywania ubezpieczenia... wystartowaliśmy tydzień później.

Ale do brzegu. Niestety, z moich spostrzeżeń wynika, że coraz mniej rodzin decyduje się na wyjazdy rowerowe w pełnym tego słowa znaczeniu (nie mylić z wakacjami, gdzie grupa osób mieszka przez tydzień w tej samej bazie i robi wycieczki wokoło komina).

W tym roku, jak w poprzednich 4 sezonach, także jedziemy na wakacje rowerowe. Trochę bardziej lajtowo, bo najmłodsza córka, przesiadła się z przyczepki na własny rowerek. Będzie co prawda wspomagana holem, ale to jednak dla niej nowość.

Jestem w trakcie opracowywania trasy, która w dużej mierze pokrywa się z nadmorską R-10. Startujemy 20 lipca ze Sławna, jedziemy do Darłówka a potem na wschód do Swarzewa. Na 9 dni jazdy przewiduję jakieś 250-300 km. Potem 6 dni spędzamy stacjonarnie na kwaterze by dzieci zażyły trochę spokoju. Przez następne 7 dni jedziemy dalej przez trójmiasto w kierunku Krynicy Morskiej. Chcecie, możecie się przyłączyć. Moje dzieciaki mają 5, 9 i 11 lat. Nie musimy się trzymać tej samej trasy, możemy się spotykać na kempingach, po drodze, w ciekawszych miejscach, itp. Dzienne przebiegi do 40 km.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Możesz zajrzeć tutaj, ale trzeba mieć żydowską twarzoksiążkę (konto na Facebook). Ja mam, więc podaję link - publiczny:

https://www.facebook.com/kinderwyprawki

Pierwszy post z góry.

Jeśli chcesz się coś dowiedzieć, trzeba dołączyć do grupy itd. Facebooka nie lubię, ale korzystam.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Aha, to chyba nie tajemnica, ale Olo, ma dwie pociechy w wieku, mniej więcej Twoich. No i z tego co wiem to czynił już jakieś przygotowania sprzętowe na przyszłość 😉
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
jakbyście byli bliżej to bym też Was wyciągał.
Z dziećmi to zawsze inaczej, nawet starszymi już. Ostatnia sobota, pętelka 42 km.
Ja już dawno nie uczestniczyłem w zlotach dziecięcych, albo są daleko, albo spina na kilometry. Ja tam wolę na luzie, często spontanicznie, aby po prostu aktywnie razem spędzić czas.
Ale problemem też jest dostosowanie tempa oraz tego co kto lubi, jeden asfalt kocha, a drugi nienawidzi... Pozdrawiam, życzę wspólnego dziecięcego spotkania i miłej jazdy.


Offline PABLO

  • Wiadomości: 3715
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org

Nie ma to jak sesja zdjęciowa na środku drogi dla rowerów.

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Easyrider:
Z dziećmi do 10 roku życia to dystanse raczej do 50 km. Oczywiście, niektóre przejechały by więcej, ale jakieś atrakcje trzeba im w drogę zaliczyć, a takie postoje zajmują czas.

Nie jechałem jeszcze z inną rodziną, ale wyobrażam to sobie tak, że mielibyśmy wspólną trasę i mijalibyśmy się po drodze, spotykając w ciekawszych z punktu widzenia dzieci punktach. Wspólny nocleg byłby wskazany. Jechanie razem i czekanie wzajemnie na siebie, na każdym mini postoju związanym z siku, zmianą odzieży czy drobnym posiłkiem byłoby 'nieekonomiczne'.

Pablo:
To w zasadzie koniec ścieżki, bez sensownej kontynuacji. Tam chyba niema nawet zjazdu na jezdnię, musisz zejść z roweru i iść na piechotę, no chyba, że... jesteś z dziećmi poniżej 10 roku życia 🙂
« Ostatnia zmiana: 20 Cze 2024, 17:18 Felek »
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Aha, to chyba nie tajemnica, ale Olo, ma dwie pociechy w wieku, mniej więcej Twoich. No i z tego co wiem to czynił już jakieś przygotowania sprzętowe na przyszłość 😉

Tu muszę sprostować, czyniłem przygotowania a w czwartek nawet zadebiutowaliśmy. Sporo doświadczeń, trochę zaskoczeń. Już teraz lepiej trochę wiemy jak się organizować na przyszłość. Wciąż nie wiemy jak zrobić by na biwaku dzieciaki nie uciekały we wszystkich kierunkach :⁠-⁠D Olę (3 lata) to jeszcze można trochę puścić luźniej, ale Adaś wymaga nadzoru albo trzymania na rękach. Co się dziwić, ma dopiero rok i 4 miesiące. Postaram się gdzieś osobno coś napisać, albo chociaż podsumować zakupy sprzętowe o które na forum Was męczyłem. Na pewno w towarzystwie byłoby bardziej wesoło, matomiast w tym roku raczej będziemy próbować zdobyć doświadczenie tylko na krótkim wyjeździe. Szkoda Rolf, że tak daleko mieszkacie :⁠-⁠)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
My jak jechaliśmy pierwszy raz na mazury w 2020 roku, to Felicja miała rok i 3 miesiące... Jak rozbijaliśmy obóz, gdy nie spała (tak było niemal zawsze bo wysypiała się w przyczepce a jak przestawało bujać to się budziła), to ja musiałem zrobić większość rzeczy, bo Ola pilnowała córki.

Leon i Marysia mieli wtedy 5 i 7 lat więc tu już było łatwiej. Niemniej tak to wygląda z małymi dziećmi. Pocieszę Cię, że z każdym dniem będzie łatwiej w tym względzie, za to mogą pojawić się inne problemy 😉
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
U nas było tak samo, też Żona pilnowała dzieci. To było dla niej bardzo trudne, Adasia to trzeba pewnie ze sto razy schylić się i podnieść (11kg) bo albo się czegoś bał, albo miał ambicję próbować zabaw ponad swoje możliwości fizyczne. Na koniec gdy byliśmy się wszyscy myć i chwilowo zajęliśmy się Olą to porozrzucał wszystko co spotkał na swojej drodze w łazience, włącznie ze śmietnikiem i jego zawartością :⁠-⁠P Byłoby łatwiej gdyby wszystkie czynności obozowe zajmowały mniej czasu, lub też żeby się nimi podzielić. Wtedy każdy rodzic miałby trochę odpoczynku od dzieci.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
No niestety, czynności obozowe trwają dłużej niż przy jeździe solo. Im więcej osób tym więcej czasu a jak jeszcze musisz wykonać pracę za innych, to już w ogóle. Dlatego np. nie zdecydowałem się na dmuchane materace, tylko składane karimaty.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
ach jak czytam z uśmiechem i wspomnieniami te Wasze "narzekanie". Spoko. Pocieszę tylko, że małe dzieci mały problem, duże dzieci duży problem. 
Ale cały czas to kochane dzieciaki.
I cały czas mam wielką frajdę jak mogę z nimi się przejechać.

pozdrawiam


Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Nie tyle duży, co inny...
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna Rolf

  • Wiadomości: 1036
  • Miasto: Chorągwica k. Wieliczki k. Krakowa
  • Na forum od: 12.07.2011
Felek, tak, czytałem o Twojej podróży, muszę przeczytać koniecznie całą relację jak tylko znajdę chwilę... Co bywa ciężkie :) Więc i czytałem o perturbacjach związanych z wyjazdem, tego samego się boję przy naszych planach, cóż, zobaczymy, najwyżej będziemy skracać/przekładać, czy inaczej kombinować, jak znowu ktoś się rozłoży.
Dzięki za propozycję, kusisz, ale 20 lipiec to niestety dla nas trochę za wcześnie, poza tym to chyba Twoje "duże" dzieci by się chyba zanudziły przy naszych bobasach? Ale tydzień-dwa później może uda nam się wyruszyć na jakąs tygodniową lub dwutygodniową wyprawkę, nie wiemy jeszcze gdzie... Niby fajnie gdzieś się oddalić od domu, ale np zeszłoroczna podróż nad morze, 6h w samoochodzie z maluchami, to była dla nich mordęga.

Podjazdy jeśli chodzi o tę stronę na fejsie, to faktycznie nazwa sugeruje, że zrzesza rowerowo-dzieciowych podróżników, ale z tego co widzę, to chyba jest to bardziej oferta komercyjna wyjazdów takich, o jakich pisze Felek, czyli " (nie mylić z wakacjami, gdzie grupa osób mieszka przez tydzień w tej samej bazie i robi wycieczki wokoło komina)."

A ogólnie, to zagaiłem, bo sam raczej nie czuję się na siłach, ale jeśli ktoś by organizował jakiś forumowy wyjazd na kilka dni, to może by się nam udało podpiąć :) Póki co - tydzień temu wróciliśmy z pierwszej wycieczki, jechaliśmy szlakiem wzdłuż Popradu, od Starego Sącza do Krynicy; na tego typu wyjazdy naprawdę polecam tzw. "velo poprad", jest malowniczo, i dużo dróg typowo rowerowych, lub bardzo mało ruchliwych. Nawet czteroletni Wojtuś sam co nieco już pedałował. I co najważniejsze, dzieciom się podobało ;) Ale dystansów powyżej 30km to nie będziemy więcej zakładać :D

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Moje dzieci mają na wyjazdach 'tylko' siebie, więc każda nowa twarz będzie czymś nowym i atrakcyjnym. Co do FB, ja nie mam, ale żona tak. Z tego co zauważyła na tych grupach rowerowych jest dużo szumu a mało konkretów, no mnóstwo ofert sponsorowanych. Całe szczęście są takie fora jak to.

Fajnie, że wyszedł Wam ten Poprad. Może doradzę, by nie myśleć za dużo o tym co może nie wyjść. Z każdym rokiem będziecie mieli nowe doświadczenia.

Czołem!
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum