Autor Wątek: Gruzja 2024  (Przeczytany 4971 razy)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Gruzja 2024
« 24 Cze 2024, 06:08 »
Z cyklu: "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"
       W lipcu wybieram się do Gruzji. Zarys jest. Generalnie powłóczyć się bez żadnych ekstremów. Transfer ciut naokoło z Kutaisi do Tbilisi tradycyjnie na rowerze. Następnie powrót pociągiem na miejsce startu. No chyba, że czas pozwoli to jeszcze nad morze również na szynach, a potem na kołach na lotnisko.
       Popytałem lokalnie o różne detale dotyczące Gruzji. Zresztą Paweł (thedio) mocno pomógł przy konstruowaniu śladu za co jestem mu niezmiernie wdzięczny.
       I tu prośba o wskazanie miejsc tudzież ciekawostek oczywistych lub nie  :). Wszystkie wezmę pod uwagę i przeglądnę. Coś tam mam naszperane, ale proszę załóżcie, że jestem całkowicie nieprzygotowany i podpowiedzcie co jest warte zobaczenia i odwiedzenia beż żadnych limitów i ograniczeń. Zakładam, że wiele przeoczyłem lub po prostu o nich nie wiem.
       Również za wszelkie porady praktyczne dotyczące zwyczajów, kultury, zachowania, ograniczeń, kulinarii oraz rytmu życia czy innych będę szczerze zobowiązany.

Obiecuję odwdzięczyć się słowem pisanym i zdjęciami.
Rower : wszędołaz
Termin :05.07.-26.07.2024.
Trasa : https://pl.mapy.cz/s/hebamutete
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna donk

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 07.11.2019
Odp: Gruzja 2024
« 24 Cze 2024, 08:59 »
W Kutaisi na lotnisku uważaj w kantorze przy ewentualnym wymienianiu waluty - miesiąc temu chcieli mnie naciągnąć na 150 euro. Pętle Swanecką łatwiej jest zrobić w odwrotnym kierunku - na odcinku Mele- Ushguli nie widziałem żadnych sklepików a to odcinek cały czas pod górę.

Offline Lester

  • Wiadomości: 166
  • Miasto:
  • Na forum od: 11.01.2024
Odp: Gruzja 2024
« 24 Cze 2024, 10:15 »
Pomijasz na swojej planowanej trasie jedną z większych atrakcji Gruzji jaką jest Wardzia. Proponuję abyś z Baghdati to Akhalkalaki pojechał inną trasą:
https://pl.mapy.cz/s/bulutupuca
Co prawda pomijasz wtedy Borjomi i kurort narciarski Bakuriani, ale moim zdaniem nie będziesz tego żałował. Tak napisałem o Borjomi w mojej relacji z wyjazdu do Gruzji: Borjomi mimo statusu uzdrowiska jest miastem odpychającym - beznadziejna zabudowa, odrapane budynki, brzegi rzeki to jedno wielkie wysypisko śmieci. Trudno uwierzyć, że miasto to starało się o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2014 roku. Bakuriani też niewiele lepsze. W zamian przejedziesz zachodnim skrajem Parku Narodowego Borjomi-Kharagauli - mało znanego, ale przepięknego (możesz w Google Maps "przejechać" z Sairme do Abastumani (dawny, carski kurort) , aby zobaczyć jak zachwycające są to tereny.
« Ostatnia zmiana: 24 Cze 2024, 13:52 Lester »

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Gruzja 2024
« 24 Cze 2024, 12:11 »
W zamian przejedziesz zachodnim skrajem Parku Narodowego Borjomi-Kharagauli - mało znanego, ale przepięknego (możesz w Google Maps "przejechać" z Sairme do Abastumani (dawny, carski kurort) , aby zobaczyć jak zachwycające są to tereny.

Nie byłem, ale juz kiedyś oglądałem w internecie. Dwie przełęcze: Zekari i Chidila, przy czym ta pierwsza wydaje się, że ma lepszą drogę i jest ładniejsza, bo w zasadzie na samym grzbiecie górskim, tam nawet wschód słońca będzie widać. Mniej więcej tak jak Lester poprowadził, ale drogą nie szlakiem pieszym  :icon_twisted:

Co do Bakuriani, to mnie by kusiło wepchać rower kawałek wyżej z przełęczy opisanej na mapie jako Tskhratskaro Pass drogą techniczną na szczyt Didveli Third. To musi być wspaniałe miejsce na biwak, panorama 360 stopni... Oczywiście dużo zależy od pogody, bo tam jest maszt, który zapewne ściąga pioruny. Jakbys się z Bakuriani przebił drogą górską do Kodiani, to będziesz miał razem 2 przełęcze powyżej 2000 m w jednym ciągu. W sumie możesz potem zjechać do początku podjazdu na Zekari, ale niestety krajówka tylko jest do dyspozycji.

Rozumiem, że "ślepe" drogi na północ od Tbilisi takie jak Datvisjvari Pass czy Abano Pass odpadają? Bo w relacjach przewijają się ze względu na walory widokowe, zwłaszcza gdy się na nich biwakuje.
« Ostatnia zmiana: 24 Cze 2024, 12:53 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Lester

  • Wiadomości: 166
  • Miasto:
  • Na forum od: 11.01.2024
Odp: Gruzja 2024
« 24 Cze 2024, 13:59 »
Mniej więcej tak jak Lester poprowadził, ale drogą nie szlakiem pieszym  :icon_twisted:
Rzeczywiście, trasę automat wyznaczył po szlaku pieszym. Mapkę poprawiłem. Między mapy.cz a mapami Google jest spora rozbieżność. Na tej pierwszej droga oznaczona jako შ16 (SH18) przebiega od północy zupełnie inaczej niż w rzeczywistości (i jak to jest na mapach Google). Nie wiem, czy ta droga z mapy.cz w ogóle istnieje. Gdy tam byliśmy wiele lat temu, tej drogi nie zauważyliśmy.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Gruzja 2024
« 24 Cze 2024, 17:48 »
Na tej pierwszej droga oznaczona jako შ16 (SH18) przebiega od północy zupełnie inaczej niż w rzeczywistości (i jak to jest na mapach Google). Nie wiem, czy ta droga z mapy.cz w ogóle istnieje.
Przecież widać ją na zdjęciach satelitarnych, to jakiś stary trakt, zapewne już tak zdegradowany, że szkoda sobie nim głowę zawracać. Finalnie i tak obie wersje schodzą się w jednym miejscu.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Gruzja 2024
« 25 Cze 2024, 22:15 »
Mam pytanie (w sensie tu nie ma żadnej złośliwości), czy ta pętelka do Rustawi do Tbilisi wzdłuż granicy Azerskiej to ma jakieś specjalne walory? Ja kojarzę, że to pogranicze ze względu na pustynny charakter jest mocno oblegane przez turystów, ale rowerowo czy to ma sens?

Na pewno POLECAM Tuszetię. W ogóle dla mnie to od niej się powinno zaczynać planowanie wycieczki po Gruzji. Najpierw macie podjazd na przełęcz Abano. Ciężki, jeden z cięższych w Gruzji ale bardzo satysfakcjonujący i do podjechanie w całości. Widoki tak do 1800 metrów są genialne. Przy drodze są co jakiś czas źródełka, więc dostęp do wody jest.
Myśmy w 2017 spali pod przełęczą (jest na stronie tuszeckiej taka trawiasta łąką osłonięta od wiatru. Warunki i temperatura w sierpniu były ok, przy czym wiało mocno w nocy. Natomiast sama Tuszetia i okolice Omalo to jest Rohan z Władcy Pierścieni.
Żeby wydostać się z Tuszetii są dwa sposoby, z powrotem przez Abano (powrót jest krótszy i łatwiejszy, mniej przewyższeń) albo na północ przez przeł. Atsunta. Przy czym to jest przełęcz piesza i tam może być kilkadziesiąt km pchania nawet.

Offline Mężczyzna Thedio

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Łańcut
  • Na forum od: 26.02.2013
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 06:59 »
Step w okolicach Rustawi moim zdaniem był bardzo widokowy i ciekawy, nie chce mi się zmniejszać rozmiaru zdjęć żeby tu wstawić ale podam link do galerii gdzie są podpisane zdjęcia https://photos.app.goo.gl/r41CPbUXAtu1VjDx5

Również omawiana tu okolica Bojromi, nie jadąc tam i do miejscowości Bakuriani omijamy ładną okolice, jezioro Tabatskuri. Coś trzeba wybrać niestety, chyba że ma się jeszcze więcej czasu.

Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 13:49 »
Rozumiem, że Dawit Garedżi (klasztory na granicy z Azerbejdżanem) macie w planie odwiedzić. Bo trasa nie jest tam dociągnięta, a to dosłownie jakieś 4 km
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Kobieta marg

  • Wiadomości: 1624
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 01.01.2012
    • BIKE'OWO
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 13:57 »
Natomiast sama Tuszetia i okolice Omalo to jest Rohan z Władcy Pierścieni.
Żeby wydostać się z Tuszetii są dwa sposoby, z powrotem przez Abano (powrót jest krótszy i łatwiejszy, mniej przewyższeń) albo na północ przez przeł. Atsunta. Przy czym to jest przełęcz piesza i tam może być kilkadziesiąt km pchania nawet.

Rok temu robiłam przejście z Omalo przez Atsuntę do Shatili. Ale z plecakiem. Fajny trek, ale roweru bym tam nie ciągnęła (nie nosiła) ;D
bikeowo, czyli moje podróżowanie


Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 17:42 »
Lester, Podjazdy
wziąłem pod uwagę i troszkę przeprojektowałem ślad pod kontem Wardzi i dojazdu do niej.
Żubr i  w efekcie Podjazdy
Tuszetia i te ślepe drogi. Piękne, ale tak jak pisze thedio ciut mało czasu. Nie wiem czy przy moim tempie podróżowania dam radę objechać to co zaplanowałem. Rozpatruję jeszcze ewentualnie taką opcję żeby przy wystarczającym zapasie czasowym wziąć marszrutkę i wbić z rowerem na przełęcz, a później zjechać na dwóch kołach.
marg
potknąć się o Dawit Garedżi i nie zaglądnąc byłby wstyd.
donk
dzięki będę uważał
kierunek w Swanetii obrócony i trasa gdzie jak najwięcej grzybów w barszczu wygląda teraz tak
https://pl.mapy.cz/s/holocajuto
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 19:38 »
Wiadomo, że czas ogranicza choć 3 tygodni to nie jest mało na Gruzję. Myśmy w 2017 roku zrobili ok. 1000 km w dwa tygodnie. Przy czym myśmy trasę mieli łatwiejsza. U Ciebie jest sporo więcej odbić w teren poważniejszy, w Swanetii np. i jedziesz na południe gdzie wydaje mi się jest więcej ujebów terenowych nawet głównych drogach.

Co do Tuszetii to jakbym miał wybór pomiędzy nią a tym stępem na południu to proszę Cię... Powiem więcej, teraz mając porównanie, gdybym miał wybór pomiędzy Swanetią a Tuszetią to też Tuszetią.

Offline Mężczyzna donk

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Sopot
  • Na forum od: 07.11.2019
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 20:33 »
Planujesz wyprawę latem więc śnieg już stopnieje poniżej 3000m: zamiast przełęczy Zaggaro (2620m ) za Ushguli możesz się trochę cofnąć i wybrać przełęcz Latpari (2830m i podobno lepsze widoki). Na 183km widzę że rezygnujesz z asfaltu i kierujesz się szutrem pod górę do miejscowości  Nakra - nocowałem tam z Juniorem w maju, gdyby nie nakarmili nas miejscowi to byśmy głodni szli spać -lokalny sklepik otwierany jest sporadycznie, właściciel pracuje przy wyrębie lub śpi :)
Gruzja jest piękna, w linku możesz zobaczyć fotki z wyprawy Swaneckiej z przed miesiąca: https://photos.app.goo.gl/FSTcV4JzupUqp3r89

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 21:23 »
Co do Tuszetii to jakbym miał wybór pomiędzy nią a tym stępem na południu to proszę Cię... Powiem więcej, teraz mając porównanie, gdybym miał wybór pomiędzy Swanetią a Tuszetią to też Tuszetią.

Też jestem podobnego zdania. Myśmy z Byczysem jechali z grubsza tym śladem do Tbilisi, dość sensownie zaprojektowany:
https://bikepacking.com/routes/caucasus-crossing/

Jak jeszcze nie czytałeś - to tutaj masz moją relację, jest w niej dużo informacji praktycznych, przede wszystkim o jakości szlaku:
http://wilk.bikestats.pl/2141630,Gruzja-1.html
(na dole trzeba kliknąć "ciąg dalszy" po kolejne dni)

Tuszetia IMO zdecydowanie przebija południe Gruzji, to jest rejon po prostu unikalny, przez swoje odcięcie od świata - czegoś takiego nie ma nigdzie indziej. Myśmy po dojechaniu do Tbilisi długo się zastanawiali co robić i w końcu tylko przypadkiem pojechaliśmy do Tuszetii - co było prawdziwym strzałem w 10. Przejazd przez Abano to przeżycie samo w sobie - droga choć ciężka jest przepiękna. No i tam żadne marszrutki nie jeżdżą, to jest droga tylko dla samochodów 4x4 i dobrych kierowców, można więc co najwyżej stopa łapać. Tylko nie radziłbym się w ogóle babrać z Atsuntą (tak jest puszczony ten nasz ślad) - to jest czysto piesze przejście, solidne skały itd, do tego na dole są wojskowe checkpointy od których można się odbić jak coś jest nie tak.

A Ty dokładasz sobie jakieś dziwne drogi w mniej atrakcyjnych rejonach Gruzji (np. w Swanetii robisz taką pętelkę w niższych rejonach, podczas gdy atrakcyjniej jest wyżej koło Mestii). A dokładanie terenu w rejonach nizinnych, czy niższych górach - to właśnie przy braku czasu średni pomysł. Lepiej to właśnie zrobić szybko asfaltem, czy nawet podjechać kawałek transportem, a wygospodarować czas na Tuszetię. Tak bym teraz robił po doświadczeniach swojej wyprawy. Myśmy z Byczysem zrobili to w 16 dni - i Swanetię i Mały Kaukaz i Tuszetię, ale to już wymaga mocnej nogi, Ty raczej jeździsz w innym stylu.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Gruzja 2024
« 26 Cze 2024, 22:38 »
Planujesz wyprawę latem więc śnieg już stopnieje poniżej 3000m: zamiast przełęczy Zaggaro (2620m ) za Ushguli możesz się trochę cofnąć i wybrać przełęcz Latpari (2830m i podobno lepsze widoki).
Wjazd na przełęcz Laptari w Davberi a zjazd w Chvelpi?
Na 183km widzę że rezygnujesz z asfaltu i kierujesz się szutrem pod górę do miejscowości  Nakra
No, ale warto czy nie?
No dobra Panowie od Tuszetii  :) jak już się wjedzie na Abano Pass i dotrze do Omalo gdzie tam pojeździć? Tak jakbyście mogli coś konkretnie zaproponować? Bo ze Swanetii nie chciałbym rezygnować tak zupełnie
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum