Autor Wątek: Edge 1050  (Przeczytany 9843 razy)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Edge 1050
« 20 Sie 2024, 22:52 »
Poszukaj z serii A. Wodoodporny, powolny procesor. Jest mnie energochłonny, a z nawigacją da sobie radę. I nie kupuj starszego niż 2 lata. Bateria może być porażka w 4 letnim telefonie

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Edge 1050
« 21 Sie 2024, 00:36 »
Ma zdecydowanie, bo w przeciwieństwie do wygaszonego telefonu masz podgląd na "licznikową" część.

Ale po co? Tak, jak pisałem, telefon współpracuje ze zwykłym licznikiem, w którym bateria trzyma rok. Telefon robi tylko za nawigację. Szukam tej przewagi Garminów, by jakoś uzasadnić dodatkowy, niemały przecież wydatek. Lubię dedykowane urządzenia, ale one muszą coś wnosić, a nie być tylko dodatkowym gadżetem za grubą kasę. Garmin 1040 kosztuje dziś ~2000 zł, Garmin 1050 ~3000 zł. To nie jest mała kwota. Tym bardziej, że nie zastępuje telefonu, a tylko go uzupełnia.

Tak się zastanawiam nad tym nowym ekranem w 1050. On ma IPS, a moje doświadczenia z telefonami z takim ekranem były raczej słabe. W słońcu niewiele było widać. Ciekawe jak z tym Garminem? Poradzili sobie z jasnością w słońcu, czy powielili bolączki telefonów sprzed 10 lat?

Poszukaj z serii A. Wodoodporny, powolny procesor. Jest mnie energochłonny, a z nawigacją da sobie radę.

Dobry kierunek. Starych i odnawianych telefonów się nie kupuje, właśnie ze względu na baterię i wymaganą wodoszczelność. Ja mam teraz Samsunga A52, ale to stary model. Tegoroczny A55 można mieć już za 1400 zł, a A35 za 1100 zł. Bardzo dobra cena jak za taki telefon. Fajną propozycją jest też trochę droższy Xiaomi 13T, który chwali się ochroną na poziomie IP68 (Samsung ma IP67) i bardzo szybkim ładowaniem. Trzeba tylko pamiętać o jednej rzeczy: te telefony mają ekran AMOLED, który lubi się wypalać. Długa jazda z włączoną nawigacją i włączonym ekranem spowoduje utrwalenie używanej aplikacji na ekranie już na zawsze. U mnie pierwsze oznaki wypalenia pojawiły się po roku, a teraz widzę już wszystkie ikony, a obszar z mapą stał się ciemniejszy.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Edge 1050
« 21 Sie 2024, 07:00 »
Ale po co? Tak, jak pisałem, telefon współpracuje ze zwykłym licznikiem, w którym bateria trzyma rok. Telefon robi tylko za nawigację.
To zależy czego oczekujesz od licznika ;)
Edge (w moim przypadku najprostszy z mapą, czyli 530) biją na głowę zaawansowane liczniki możliwością podłączenia zewnętrznych czujników (tętno, moc), niezawodnością (koniec z pękającymi kablami, przesuwającymi się magnesami) ale także wygodą używania: mam ustawione pola danych tak jak mi pasuje, a nie tak jak przewidział producent. Już na samym końcu Edge łączy się z manetkami Di2 umożliwiając jego podstawową obsługę bez zdejmowania rąk z manetek.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna rafalini

  • Wiadomości: 73
  • Miasto: Brwinów
  • Na forum od: 01.11.2022
Odp: Edge 1050
« 21 Sie 2024, 10:43 »
Starych i odnawianych telefonów się nie kupuje, właśnie ze względu na baterię i wymaganą wodoszczelność.
Jak pisałem - szukam redundancji / rozdzielenia funkcji, a więc coś małego, starszego i wodoodpornego na kierownicy byłoby w sam raz. Coś, co by nie wykrywało śladów wilgoci, nie było za duże i jednak tańsze od Garmina. Taki Samsung S8 lub S7 wydaje się dobry (może jakaś starsza Xperia), jest tylko kwestia tego, za ile i w jakim stanie. Wymiana baterii to chyba nie jest jakaś rocket science, po za tym: zainstalowana tylko nawigacja, ekran 90% czasu wyłączony, mniejszy ekran = mniejsze zużycie energii, a telefon telefon siedzi sobie w kieszeni gotowy wkroczyć do akcji.
Taki eksperyment za kilkaset złotych, ale skoro tak piszecie...

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Edge 1050
« 21 Sie 2024, 10:48 »
Starych i odnawianych telefonów się nie kupuje, właśnie ze względu na baterię i wymaganą wodoszczelność.
Jak pisałem - szukam redundancji / rozdzielenia funkcji, a więc coś małego, starszego i wodoodpornego na kierownicy byłoby w sam raz. Coś, co by nie wykrywało śladów wilgoci, nie było za duże i jednak tańsze od Garmina. Taki Samsung S8 lub S7 wydaje się dobry (może jakaś starsza Xperia)

Z tego co pamiętam S8 wykrywało, tyle, że nie było problemu z szybkim osuszeniem portu, wystarczyło wytrząsnąć wodę. Widocznie port był za drogi i wkroczyli eksperci od redukcji kosztów :)

Online Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Edge 1050
« 21 Sie 2024, 11:25 »
Ale po co? Tak, jak pisałem, telefon współpracuje ze zwykłym licznikiem, w którym bateria trzyma rok. Telefon robi tylko za nawigację. Szukam tej przewagi Garminów, by jakoś uzasadnić dodatkowy, niemały przecież wydatek. Lubię dedykowane urządzenia, ale one muszą coś wnosić, a nie być tylko dodatkowym gadżetem za grubą kasę. Garmin 1040 kosztuje dziś ~2000 zł, Garmin 1050 ~3000 zł. To nie jest mała kwota. Tym bardziej, że nie zastępuje telefonu, a tylko go uzupełnia.


Licznik przy nowoczesnym Garminie to jak Syrena 105 przy Lamborghini ;)
Zupełnie nie te możliwości, nie te funkcje. Ile masz pól danych naraz na swoim prostym liczniku co działa rok na baterii? Trzy? A na Garminie masz ileś ekranów, na każdym do 10 pól danych, a przy polach z Connect IQ jeszcze więcej, a ekrany zmieniasz bez odrywania rąk od manetek. I tak jak Daniel napisał - jazda z licznikami to był szereg problemów, ile jest osób co kabelka nie zerwały?Do tego notorycznie przesuwające się magnesy i ustawianie tego względem czujnika. A Garmin elegancko to rozwiązał czujnikami bezmagnesowymi zarówno prędkości jak i kadencji. I odkąd to liczniki są niezawodne na deszczu? Ja miałem z nimi duże problemy, np. wysokiej klasy Sigma Rox padła mi na deszczu. A to był topowy licznik na tamte czasy, to była epoka tuż przed Garminami, kosztowało to pod 1000zł, a po deszczowym dniu w Pirenejach skończyło się to tak:


Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Edge 1050
« 21 Sie 2024, 13:37 »
O tak, zalane liczniki to także była nigdy nie kończąca się historia. Same zalety, aż mi się łezka w oku zakręciła.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Edge 1050
« 22 Sie 2024, 22:02 »
Trzeba tylko pamiętać o jednej rzeczy: te telefony mają ekran AMOLED, który lubi się wypalać. Długa jazda z włączoną nawigacją i włączonym ekranem spowoduje utrwalenie używanej aplikacji na ekranie już na zawsze.
To raczej się wyklucza. Mam na myśli ... włączony ekran podczas nawigacji. Z telefonem trzeba się pogodzić, ze ekran jest wyłączony i jedziemjy na komendach głosowych, a wybudzamy go jedynie wówczas, kiedy mamy jakieś wątpliwości.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Edge 1050
« 23 Sie 2024, 00:10 »


To raczej się wyklucza. Mam na myśli ... włączony ekran podczas nawigacji.

Wszystko zależy od trasy i dostępu do prądu. Podczas dłuższych wyjazdów na pewno trzeba oszczędzać, ale nawigować można także podczas wypadów jednodniowych. Wtedy pierwszy lepszy powerbank załatwia sprawę. Kiedyś sprawdziłem, że mój telefon podłączony do powerbanka 20000 mAh wytrzymuje 28 godzin jazdy z non-stop włączonym ekranem. Ten czas oczywiście nie zawsze wyjdzie taki sam. Dużo zależy od jasności ekranu, w nocy podświetlony jest na minimum, a w ostrym słońcu na max.

Offline Mężczyzna rafalini

  • Wiadomości: 73
  • Miasto: Brwinów
  • Na forum od: 01.11.2022
Odp: Edge 1050
« 23 Sie 2024, 09:22 »
Ale po co?
ALBO masz wgraną trasę i nawigacja mówi ci, że np. masz jechać prawo (komendy głosowe). Wtedy włączasz ekran, tylko jeśli nie wiesz, w które prawo, lub jeśli po lewej widzisz jednak coś ciekawszego i chcesz zboczyć z wcześniej opracowanej trasy.
ALBO nie masz wgranej trasy, ale i wtedy co najwyżej włączasz ekran przed skrzyżowaniami lub na postojach, aby się zastanowić, gdzieby tu dalej.
Jest wiele ciekawszych rzeczy do oglądania niż ekran nawigacji (jak choćby sytuacja na drodze)  ;)

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 843
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Edge 1050
« 23 Sie 2024, 12:07 »
Jest wiele ciekawszych rzeczy do oglądania niż ekran nawigacji (jak choćby sytuacja na drodze)

To o włączonym telefonie czy o włączonym garminie? ;)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Edge 1050
« 23 Sie 2024, 13:33 »


To o włączonym telefonie czy o włączonym garminie? ;)
Dobre


A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Online Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Edge 1050
« 2 Paź 2024, 12:19 »
Trochę oglądam i czytam testów Edge 1050 i generalnie opinie są pozytywne, więc trochę mnie kusi; bo zawsze byłem gadżeciarzem, a szczególnie elektronicznym ;). Zaskakuje in plus mała liczba informacji o bugach, co było zawsze wielkim problemem w Garminach wchodzących na rynek. Choć też inna jest specyfika długich dystansów - bo to są i długie aktywności i długie ślady, więc o problemy łatwiej niż na jeżdżeniu tras po 100km, a testów z jazd ultra to nie widziałem. Szkoda, ze nie można tego wypożyczyć, czy kupić na próbę, bo to dopiero po zrobieniu długiej trasy byłby wiarygodny test pod kątem moich zastosowań, a tak to ryzykować 3000zł by sie przekonać, że np. po 300km urządzenie zacznie się wywalać to trochę kiepsko. I jeszcze kwestia jak działa wysokościomierz na deszczu, bo zapychający się czujnik barometryczny i przestający działać na deszczu wysokościomierz i pomiar nachylenia to pięta achillesowa każdego wcześniejszego Edge. A przy każdym nowym modelu zawsze się we mnie tli jakaś irracjonalna nadzieja, że może tym razem wreszcie to zrobią, bo nic mnie bardziej w Edge nie wkurza niż własnie ta sprawa  :lol:

Ale o czym jeszcze nie pisaliśmy - urządzenie ma ok. 2 razy mocniejszy procesor niż E1040, więc i przewijanie mapy jest sporo szybsze, też bez wątpienia lepszy i czytelniejszy ekran. Ale też urządzenie waży już 161g w porównaniu do 126g w 1040. I właściwie całą tę dodatkową wagę robi większa bateria, potrzebna do zasilania mocniejszego procesora i jaśniejszego ekranu. Bo o ile E1040 miał baterię trochę poniżej 2000 mAh, to w E1050 jest to już 3000mAh.

A to oznacza, że w przypadku długich tras i potrzeby ładowania będzie sporo więcej ciągnąć z powerbanka niż starszy model, także i więcej niż model 1030, który też starczał na 20-24h pracy, ale baterię miał ok. 1900mAh. Czyli np garminowski powerbank już może nie wystarczyć nawet na jedno pełne doładowanie E1050, więc nie wiem czy z tym powerbankiem E1050 dałby radę uciągnąć maraton circa 1000km, zależy od ustawień jakich używamy, ale może to już być na styk, szczególnie przydłuższych nocach.

Więc mamy fajnie działające urządzenie, ale jest tego wyraźny koszt w zasilaniu.
« Ostatnia zmiana: 2 Paź 2024, 15:57 Wilk »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Edge 1050
« 2 Paź 2024, 13:45 »
Tak to dla mnie wygląda, że 1040 i 1040s będą długo pierwszym wyborem w turystyce i ultra a 1050 to doskonały sprzęt dla treningu kolarskiego oraz jednodniowców.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Online Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Edge 1050
« 2 Paź 2024, 15:50 »
Tutaj jeszcze taki wiele mówiący filmik pokazujący jak to jest z podświetleniem w Edge 1050:
https://youtu.be/kY_-ZVqU0oo?si=Oduav_bUq4WXZ1VA&t=309

Ekran E1050 z wyłączonym zupełnie podświetleniem jest praktycznie ciemny, zupełnie niewidoczny; podczas gdy w E1040 to jest moje podstawowe ustawienie, mogę jeździć cały dzień bez podświetlenia, które używam tylko nocami. Oczywiście w pewnych warunkach to podświetlenie w dzień by się przydało (ostre słońce czy jazda w miejscu gdzie jest przeplatanka raz słońce raz cień), ale spokojnie da się bez tego obejść.

A tu pewien poziom podświetlenia musi być cały czas. I teraz pytanie jaki poziom owego podświetlenia wystarczy do jazdy w pochmurny dzień, a jaki w słoneczny, to by trzeba potestować - i dopiero to by nam powiedziało wiele o realnym zużyciu prądu. Obawiam się, że w przypadku takiego urządzenia najlepiej się sprawdzi jasność adaptacyjna, jak w komórkach - a to przy dużym słońcu prawie zawsze daje podświetlenie na maksa. A podświetlenie w bardzo znaczący sposób drenuje baterię, powiedziałbym, że to kluczowy czynnik. Tak więc w słoneczny dzień to i te 20h czasu pracy ze specyfikacji może być życzeniowym myśleniem; ale to bez poużywania tego urządzenia ciężko ocenić.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum