jedną z zalet tubelessa na twardych nawierzchniach są mniejsze opory toczenia.
Dlaczego? Serio pytam, bo nie rozumiem. Opory toczenia zależą od rodzaju gumy, szerokości opony, kształtu bieżnika i ciśnienia w oponie. W którym miejscu ma na to wpływ co jest w oponie (mleko czy dętka)? Zresztą zawsze wydawało mi się, że zaletą mleka jest możliwość stosowania niższego ciśnienia, a więc powinno to zwiększać opory toczenia, a nie je zmniejszać. Gdzie jest błąd w moim rozumowaniu?
Dętka ma wpływ na opory toczenia. To nie jest oczywiście znacząca różnica, ale jakaś jest. Im lżejsza dętka tym te opory są mniejsze. Dętki lateksowe mają te opory bardzo zbliżone do tubeless, natomiast klasyczne butylowe już jednak im ustępują. Przy czym dętki TPU pomimo bardzo niskiej wagi ze względu na plastikową konstrukcję te opory dają porównywalne z butylowymi.
Dalej nie rozumiem. Chodzi w tym przypadku o masę czy o sztywność? Sztywniejsza dętka rzeczywiście mogłaby usztywniać oponę, zmniejszać jej ugięcie i tym samym zmniejszać opory toczenia. Ale jeśli to o sztywność chodzi, to tubules wypada tu najgorzej, więc ta teoria odpada. Więc chodzi o masę? Masa koła nie ma wpływu na opory toczenia. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ma wpływ na tzw "masę rotującą", czyli lżejsze koło łatwiej rozpędzić, a przy cięższym łatwiej utrzymać prędkość. Ale "masa rotująca" to nie to samo, co opory toczenia.
Nie widziałem takich testów. Próbuję to zrozumieć. Podpowiedz chociaż jedno: chodzi tu o masę?