Autor Wątek: Uszczelniacze/mleko - reakcja podczas przebicia dętki/opony  (Przeczytany 6420 razy)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2265
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Nie wiem czy to prawda bo nie używam tego paskudztwa ale wiele razy spotykałem się z opinią, że niektóre paskudztwa źle reagują na CO2 bite z nabojów uniemożliwiając prawidłowe uszczelnienie koła.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6183
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chyba właśnie odwrotnie. Jak nie będzie CO2 to będzie sikać i nie będzie się wulkanizować przy przebiciu...

Miałem na myśli, że jak będzie JESZCZE więcej CO2 w atmosferze, to już w oponie, przed jej ewentualnym przebiciem, Wam zastygnie :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Ricardo

  • Wiadomości: 823
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.05.2011
A jak ma się do tego szytka?
Zalewanie szytek uszczelniaczem jak najbardziej ma sens. Stosuję w retro szosach i w jednym zestawie kół mtb. Przypadki które miałem na Antywyprawkach to eksplozja szytki, zdarza się, i tego to nawet najlepsze mleko nie uszczelni  ;) To bardziej klątwa Antywyprawek niż awaria  ;D

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
A jak ma się do tego szytka?
Zalewanie szytek uszczelniaczem jak najbardziej ma sens. Stosuję w retro szosach i w jednym zestawie kół mtb. Przypadki które miałem na Antywyprawkach to eksplozja szytki, zdarza się, i tego to nawet najlepsze mleko nie uszczelni  ;) To bardziej klątwa Antywyprawek niż awaria  ;D

Mam jedne koła na szytkach. I trochę się boję oddalać od domu czy kolei. Wożę uszczelniacz, nigdy jeszcze nie byłem zmuszony do użycia. Nie wiem czy zadziała.

Online Wilk

  • Wiadomości: 20314
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mam jedne koła na szytkach. I trochę się boję oddalać od domu czy kolei. Wożę uszczelniacz, nigdy jeszcze nie byłem zmuszony do użycia. Nie wiem czy zadziała.

Ja tak właśnie na BBT jechałem - no i nie zadziałał i czekało mnie 80km jazdy na obręczy  :P
Mleko działa tylko na małe dziurki, przy większej nie da rady. Dlatego w tym przypadku jedynym pewnym rozwiązaniem jest wożenie zapasowej szytki razem z taśmą do jej mocowania. Czy to jest rozwiązanie warte ryzyka to niech każdy sobie odpowie sam, w moim przypadku owa awaria na BBT była ostatnią moja trasą na szytkach, pomimo że miałem do nich koła wysokiej klasy. IMO to sprzęt do jazdy ze wsparciem, ale to już każdy ma swoją opinię. Z tego co wiem np. Mariusz Cukierski jeździ ultra na szytkach.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 914
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Moja jedyna styczność z szytkami zakończyła się tak:



Stało się to w domu, po jeździe. Przejechałem z 50 km, wróciłem do domu, odstawiłem rower, a po 10 minutach szytka eksplodowała. Nie wiem co na nią tak wpłynęło, może różnica temperatur? To był stary rower, ze starymi szytkami, ale żeby coś takiego? Dobrze, że mleka w środku nie było, bo bym mieszkania nie doczyścił ;)

Offline Mężczyzna Janekcichy

  • Wiadomości: 52
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 19.01.2021
No właśnie chyba starość tak na nią wpłyneła. wygląda na wręcz zmurszałą :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum