To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
unieruchomienia silnika pozostało jeszcze 900 km
Inna sprawa, że w Koszalinie będziemy około 10:00, by dojechać do pierwszego miejsca noclegu musielibyśmy wyruszyć ze Sławna około 15:00.
Tak się dzieje, jak to awaria układu oczyszczania spalin. Eko normy to wymuszają, auto pracuje normalnie, ale ma wymusić na użytkowniku naprawę.
Nie neguję przydatności pociągu, ale w sytuacji jak nasza, nie jest to najlepsz sposób poruszania się ze stadem A przemyślałem już wiele opcji włącznie z kierowcą busa z przyczepką, wynajęcia auta ze zwrotem w Koszalinie (bo w Sławnie nie chcieli), itp, itd.