Austria, Salzburgerland - kempingi?

[Rolf]

Cześć,

Wpadł nam do głowy pomysł, żeby zrobić trasę R2/R19 Salzkammergut Radweg. Jechalibyśmy powoli, z maluchami w przyczepce. Z racji na nich, noclegi raczej na kempingach (żeby nie dostach mandatu, podobno do 15 tysięcy euro wynoszą? o_O ). A problem mam taki, że jak znalazłem kilka kempingów po drodze, to wygląda na to, że można(trzeba?) rezerwować miejsce online. Ale jak próbuje, zawsze otrzymuje info, że nie ma już wolnych miejsc... Druga sprawa, często widzę info, że np "minimalna ilość noclegów: 3".

Jak to wygląda w praktyce? Można wbijać na kemping bez uprzedniej rezerwacji, czy raczej odprawią mnie z kwitkiem? A może są jakieś inne, darmowe i legalne miejsca na namiot, inne niż komercyjne kempingi? Macie jakieś doświadczenia?

[EASYRIDER77]

nigdy nie rezerwowałem.  Po prostu zajeżdżałem. Raz w Neimczech mi się zdarzyło że nie wpuścili ale to dlatego że akurat mieli jakiś zlot który wcześniej zarezerwował cały kemping.
Zatem do dzieła. Po Austrii przyjemnie nam się jeździło.

[Rolf]

A jakos niedawno tam byles? Miejmy nadzieje, ze wiele sie nie zmienilo...

[Daniel]

Ja bym uważał i jednak przynajmniej zadzwonił / napisał maila: parokrotnie zdarzyło mi się w ostatnich latach zarówno w Austrii jak i Włoszech, że nie wpuścili mnie nawet tylko z rowerem (jedna osoba).
Majac ograniczone alternatywy moze to być spora komplikacja.

[EASYRIDER77]

no cóż, jakoś trafiłeś albo jechałeś często uczęszczaną trasą. Donau radweg jest uczęszczana i ja osobiście nie polecam bo nudna, ale co kto lubi.
Rolf  rodzinnie  czyli z dziećmi byłem tam 2017 i 2018.
Poźniej jakoś inne kraje zwiedzałem, ale chętnei bym się tam znów wybrał.
Na przykład z 2018

https://photos.app.goo.gl/syRgqqr6hWe3H16Q7

https://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=21182.0

[Rolf]

Wczoraj napisałem maila do czterech pierwszych kempingów na szlaku, w jednym odpisali, że spoko, w dwóch kolejnych, że nie mają już miejsc i ewentualnie jakby ktoś zrezygnował, to tylko wtedy mógłbym tam spać... Więc bez wcześniejszej rezerwacji to lipa. A też rezerwować 10 róznych kempingów na całe wakacje z góry - trochę zabija to idee "wolnego podróżowania"

BTW z tego, co widzę, to w Styrii można legalnie rozstawić namiot na jedną noc na dziko - ktoś coś o tym słyszał? Prawda to, czy ściema?

[EASYRIDER77]

zaskoczony jestem tym co piszesz a propo miejsc na kempingach.

Z tego co wiem to powyżej linii lasu w górach można ale nie mi nie wiadomo aby można było normalnie na dziko spać.

[Rolf]

Odnośnie Styrii, znalazłem takie info:
"Styria - Według prawa obowiązującego w Styrii można śmiało nocować pod namiotem, jeśli jest to tylko jedna noc. W przypadku gdybyśmy chcieli dużej w danym miejscu biwakować, trzeba uzyskać na to zgodę władz."
Źródło: https://punkt.media/poradniki/austria/spedzenie-wolnego-czasu-a/co-trzeba-wiedziec-o-biwakowaniu-na-dziko-w-austrii/
Niestety, nie znalazłem żadnego potwierdzenia tej informacji. Na pewno też nie odnosi się ona do lasów, i oczywiście do prywatnych własności... Więc, skoro informacja jest niepotwierdzona, to z góry ją odrzucam - no chyba, że ktoś ma jakieś inne źródło godne zaufania?

A odnośnie kempingów, tutaj stricte odradzają zakładanie, że coś się znajdzie na ostatni moment:
https://attersee-attergau.salzkammergut.at/en/accomodation/camping-and-lodges.html
"We all appreciate the freedom and flexibility of a camping holiday! A few weeks a year, however, this freedom reaches its limits (...) reserve your pitch well in advance for the long weekends in May and June as well as during summer from mid-July to the end of August (...)".

Więc chyba (z dziećmi) nie zaryzykujemy. Ehhh.... Gdyby ta info o Styrii okazała się prawdziwa, to tam byśmy się wybrai, ale nie umiem jej potwierdzić u innych źródeł.

[TripRider]

Może warto zapytać...

https://www.steiermark.com/
info@steiermark.com

[Rolf]

Może warto zapytać...

https://www.steiermark.com/
info@steiermark.com

Dobry pomysł - zapytałem. A wieści nie najlepsze:
In Styria, wild-camping is not possible because it’s illegal. Whereever you want to sleep in the tent, you need the consent of the property owner. Therefore we recommend to always stay at the official campsites.

Czyli to jakaś ściema/plotka. A na kilku stronach widnieje info, że można, ale zawsze bez źródła...

[MaciekK]

Z kempingami w Alpach, nie tylko w Austrii, bo we Włoszech jest jeszcze gorzej to jest tak, że bez rezerwacji jest lipa. Wysokogórskie zwykle są luzackie i zwykle przyjmą. Te w dolinowym mainstreamie mają wyznaczone boksy z prądem, wodą itp. bo są używane jako ekwiwalent naszych kwater "rent a room". Na takim kempingu zwykle nie ma po prostu gdzie się rozbić jak się skończą miejsca.
Jak ja jeździłem tam, to był szczyt COVID i miejsca były, ale w napotykanych po drodze miejscówkach nadających się na dziki nockeg był zwykle zakaz.

[podjazdy]

W dolinach będzie ciężko, w górach zapytałem kiedyś przy schronisku (takim jak nasze PTTK) i nie było problemu, nawet bez opłaty pozwolili się rozbić (jeden namiot, jedna noc). To jednak było wysoko, niecałe 2 tys. m. n.p.m. Turystyka to ich podstawa gospodarki, jednak widać, że sobie nie radzą. Ja bym poszedł za ciosem i odpisał, gdzie dokładnie (nazwy kempingów) chciałeś rezerwować, że nie ma miejsc i jakie rozwiązanie proponują w tej sytuacji. Nie po to, żeby uzyskać zgodę na nocowanie gdziekolwiek, ale żeby zatrybiło, że baza kempingowa jest niewystarczająca. Może są też jakieś inne strony z lokalnymi kempingami, coś poradzą. Skądinąd na gospodarza też w Austrii nocowałem, ale to trzeba przyjechać w miarę za dnia, żeby ludziom wieczorem dupy nie zawracać. Z dzieciakami trudno tak dorywczo planować, solo to można sobie zapytać pana, co właśnie grabi siano z własnego pola, czy skoro już zgrabił, to nie byłoby problemem rozbić namiocik w narożniku. Grabiami przez łeb nie dostałem
Ogólnie to jednak 90% noclegów na dziko, głównie na górnych stacjach wyciągów narciarskich, czasem w totalnej dziczy (ale tam można faktycznie dostać mandat). Są też różne pojęcia prawne, nocleg bez namiotu już jest znacznie bardziej legalny, ale to z dzieciakami odpada.

[podjazdy]

bo we Włoszech jest jeszcze gorzej to jest tak, że bez rezerwacji jest lipa. Wysokogórskie zwykle są luzackie i zwykle przyjmą.

We Włoszech masz sieć domków samoobsługowych, takich jak na Słowacji, w górach tego sporo jest, w Dolomitach widziałem z kilkanaście, zwykle pustych. Nocowałem i tak na dziko, bo wysoko w górach jest to akceptowane. Trzeba wybierać miejsca rozsądnie.

[MaciekK]

We Włoszech masz sieć domków samoobsługowych, takich jak na Słowacji, w górach tego sporo jest, w Dolomitach widziałem z kilkanaście, zwykle pustych. Nocowałem i tak na dziko, bo wysoko w górach jest to akceptowane. Trzeba wybierać miejsca rozsądnie.

Wysoko, to i kempingi przyjmują,  bo i są podobne do naszych. Ot plac i knajpa plus sanitariaty w rogu. W dolinach to są kratownice stanowisk i tam rzeczywiście nie za bardzo jest pole do manewru.

[Wilk]

Nocowanie na dziko to jest nielegalne w większości krajów Europy, w tym i w Polsce. Tylko to jest martwy przepis i mało gdzie się nim przejmują. Natomiast Austria z dziećmi to slabo będzie z opcjami. Tam w dolinach prawie kazdy sensowny pod namiot teren jest wykorzystywany rolniczo, dobrze to się robi dopiero wysoko, a tam większość dzieci już nie dojedzie.