Autor Wątek: Czarna Lilith czyli Unibike Freeway  (Przeczytany 2951 razy)

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 14 Wrz 2010, 14:04 »
Hej, przywitałem się już w odpowiednim dziale i chciałbym teraz się pochwalić swoim rowerkiem. Model jak w tytule, imię Lilith(męskie imiona okrętu pecha przynoszą :) )
Poprzednim rowerem był starszawy, piękny KTM na stalowej ramie z pięciobiegowym sachsem a po jego zajechaniu z trzybiegowym nexusem. No ale został skasowany przez tramwaj i został dawcą narządów dla innego rowerka. Jak ktoś chce zwichrowaną ramę od KTM to oddam za darmo:P. Odblask na ostatnim zdjęciu to pamiątka po owym wehikule. Teraz o tym co chciałem pokazać. Od początku moim celem był rower trekkingowy, jednak cięzko znaleźć coś takiego na shimano alfine (na rohloffa mnie nie stać), kupiłem więc taki miejsko-crossowy rower Unibike (choć pałam szczerą miłością do marki KTM to nie mieli w ofercie nic takiego). Rower sukcesywanie zmienia charakter z miejskiej szosówki na wyprawówkę. Dostał opony Schwalbe Land Cruiser (kiedyś sie maratonów dorobię na razie oszczędniej), rogi Accenta, bagaznik Topeak(pod hamulce tarczowe),błotniki SKS, lampki Smart, licznik Kellys, torbę pod ramę i mocowanie do U-locka. W niedalekiej przyszłości dojdzie lemond(choć wciąż waham się czy nie lepiej torbę na kierownicę z mapnikiem albo sam mapnik. Mapnik się przyda bo mam kiepską pamięć do map :P Jak uważacie, która opcja lepsza? No i dojdą jeszcze sakwy, narazie skłaniam się ku Mainstream MSX. Na Ortlieba mnie nie stać. W dalszej przyszłości marzy mi się siodełko brooksa. Chcę też wymienić sztycę amortyzowaną bo jest beznadziejna i nie można pochylić siodełka(chyba że można a ja jestem za głupi...) na zwykłą sztycę z regulacją pochylenia. Co do samego roweru zrobiłem na nim niecały 1000 km. Ciężko coś powiedzieć o trwałości ale sprawuje się na razie super. Piasta Alfine chodzi cicho, biegi ładnie wskakują, trochę się martwię bo katuję rower czasem w niezłych kałużach czy się do środka nie dostanie syf i się coś tam nie zatrze. W zimie chyba poszukam serwisu który się podejmie przeczyszczenia mechanizmu. Znacie kogoś takiego w Wielkopolsce? Czytałem na tym forum o alfine i znalazłem odnośnik do pewnego artykułu, którego autor narzekał na ergonomie klamek i manetek. To już przeszłość. Klamki są teraz na 3 palce, manetki leżą wygodnie pod palcami i całość ładnie ze sobą pasuje, nie muszę ruszać ręki z kierownicy, żeby zahamować czy przerzucić bieg. Co do hamowania to hydrauliczne heble świetnie się spisują, siła jest wystarczająca a świetna modulacja sprawia, że nawet przy awaryjnym hamowaniu nie przelatuje się przez kierownicę. Trochę niezadowolony jestem z amortyzatora. Jest to model Santour NCX sprężynowo-olejowy z blokadą na kierownicy. Może to moja wina bo ważę ok 100kg ale amor wybiera tylko większe obiekty, natomiast na jakimś bruku czy nierównej kostce czuję się jakbym jechał na sztywnym widelcu. Ogólnie jednak po popryskaniu brunoxem chodzi dość kulturalnie i nigdy nie udało mi się go dobić. Wracając do tematu alfine to zakres przełożeń w zupełności mi wystarcza i rzadko używam skrajnych przełożeń. Nie czuję potrzeby założenia drugiego blatu z przodu. Się rozpisałem... to chyba wszystko co miałem napisać. Pozdrawiam







Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 23 Wrz 2010, 21:22 »
cały czarny - b. ładnie :)
Dlaczego Lilith?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Re: Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 23 Wrz 2010, 21:55 »
bo:

Cytat: "kunu"
Model jak w tytule, imię Lilith(męskie imiona okrętu pecha przynoszą :) )


;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 24 Wrz 2010, 09:17 »
Lilith to imię kobiety-demona przewijające się przez kilka mitologii :) Kobieta równie piękna co niebezpieczna. A imię po prostu ładne:) A rower musiał być czarny obowiązkowo. Chociaż w przyszłości marzy mi się zielony Surly albo cuś innego z Cro-mo. Wszystko w swoim czasie.

Offline Splawik4

  • Wiadomości: 83
  • Miasto: podwarszawska wieś
  • Na forum od: 14.04.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 12 Paź 2010, 23:50 »
Alfine od dawna chodzi mi po głowie. Bo to nieskomplikowane, nie psuje się, regulować nie trzeba. Tyle, że waży trochę no i duże odstępy między przełożeniami a ja lubie takie szosowe. Ale rowerek fajny. Podobuje się mi.
nie ma rzeczy niemożliwych

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 13 Paź 2010, 09:42 »
Powiedziałbym, że jest to prawie typowy szereg 9ki.. 11/13/15/18/21/25/29/33. Brakuje tylko 12 :) Co do wagi.. to też nie do końca (krótsze szprychy, brak bębenka, kasety, przerzutki, krótszy łańcuch), wyjdzie praktycznie to samo co jakieś Alivio.

Ale.. Faktycznie rzadko sie rozregulowywuje, ale jak się zdarzy to będziesz regulował "do końca życia". O serwisie to lepiej nie mówić: tu raczej nic nie zrobisz sam (nie mówiąc już  o warunkach terenowych). Nawet głupia wymiana opony/dętki to koszmar..

Mam chyba zbyt przykre doświadczenia z Nexusem 8ką (albo skacze na 1 albo na 8.. i nijak tego opanować nie mogę, pewnie trzeba wyczyścić i przesmarować..)
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 13 Paź 2010, 10:02 »
Cytat: "pajak_gdynia"
Nawet głupia wymiana opony/dętki to koszmar..

Na czym polega problem? Pytam, bo nigdy nie używałem i nie czuję problemu.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 13 Paź 2010, 10:29 »
Mam nexusa i hamulec rolkowy i trzeba zdejmować linki z obu stron. I jeszcze "naciąg" łańcucha.. Z innego forum dowiedziałąm się, że po 20 razach nie będę widział różnicy..

Na "samym" nexusie (z pomocą odpowiedniego klucza) całkiem szybko to idzie, ale i tak nie jest to takie proste jak na "przerzutkowych" kołach. Chyba identycznie jest na Alfine (tak to wygląda "z obrazków").
[Zauważyłem (przed chwilą), że mam gorszy "casette joint" (bez możliwości przełożenia linki przez oczko) i pewnie dlatego jest trudniej..]

Za to hamulec rolkowy.. to jest tragedia.. albo coś źle robię.. (ale ciągle mam nadzieję, że będzie zupełnie bezobsługowy przez parę lat).
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 13 Paź 2010, 19:27 »
Fajny kolor, fajna dolna rura,mimo,że  taka mi pasuję do bardziej sportowych maszyn

Ciekawy sposób mocowania lampki :)

Offline Splawik4

  • Wiadomości: 83
  • Miasto: podwarszawska wieś
  • Na forum od: 14.04.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 13 Paź 2010, 20:31 »
Dawno temu jak szukałem wszystkiego o tego typu rozwiązaniach to zdarzały się opinie typu "przejechałem na tym 20 k bez żadnego problemu, regulacji..."

A rolkowy faktycznie wszystko komplikuje.

Niedawno wszedł nowy Alfine i coraz bardziej zblizył się do Rolhoffa jeśli chodzi o zakres przełożeń. Już pierwsze modele na nowym Alfine się pokazały.
nie ma rzeczy niemożliwych

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Czarna Lilith czyli Unibike Freeway
« 14 Paź 2010, 15:52 »
Co do regulacji to od nowości nie była konieczna ale w razie potrzeby jest ona banalna, ot po prostu trzeba ze sobą zgrać takie 3 żółte kropki za pomocą naciągu linki. Co do serwisu we własnym zakresie to faktycznie pewnie byłby z tym problem ale założenie jest takie, że serwis jest niepotrzebny. Czy tak będzie to się zobaczy. Wymieniałem w rowerze już oponę i łatałem dętkę i nie było jakiegoś dramatu. Z tym ze ja od zawsze na planetarnych przekładniach jeżdżę. Jak ktoś przywykł do szybkozamykacza i braku jakichś linek przyczepionych do piasty to faktycznie pewnie to upierdliwe dla niego ale to tylko kilka dodatkowych minut a nie jakaś tragedia, na czas nie jeżdżę. Na razie chwalę sobie napęd, chociaż przykro mi, że nie jest w kąpieli olejowej jak nowy alfine, byłbym spokojniejszy o zabrudzenie wnętrza. Co do lampki to podpatrzyłem w Holandii  w jakimś rowerze i stwierdziłem że to ma sens, im niżej lampka tym mniej razi a lepiej oświetla drogę. To działa tylko lampka musi mieć możliwość obrócenia na boki w mocowaniu. To nie miało ale z drobną interwencją nabyło tę zdolność :D Pozdrawiam

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum