Ja ostatnio mam sporo problemów z koncentracją, upały nie pomagają. Jeśli jesteś pod opieką Psychiatry z NFZ to git. On wyłapie o co biega. Wiele chorób przemęczeniowych bardzo często współistnieje ze stanami depresyjnymi i lękowymi (apatia brak sił itd). Trzeba wsłuchać się w organizm. Ja też mam czasem tak, że mi się odechciewa roweru, nawet jak jeżdżę elektrykiem. I co? Ktoś powie, że zmęczyłem się jazdą elektrykiem? Nie po prostu jest przesyt, za gorąco, sporo spraw na głowie, upalne noce, problemy w pracy, trudni klienci, nawał spraw... nie zawsze się chcę. Jednak jak masz problem wyjść z domu, i nie chce CI się nic, to raczej kwestie osłabienia nastroju, niż przemęczenia - kwestie depresyjne itp.
Zamykam oczy, aby zmniejszyć przebodźcowanie - i szybko łapie drzemki.
Do lekarza na NFZ absolutnie nie wracam w najbliższym czasie. Jestem zażenowany brakiem wiedzy i ignorancją - miałem styczność z trzema lekarzami i to jest dramat.
To z czego żyjesz, jeśli zwolnienia z pracy nie masz? Z miliona po dziadku, czy z okresu dobrej prosperity, kiedy zarobiłeś wagony hajsu?
JDG, akurat teraz zarabiam więcej niż kiedykolwiek
No i to tłumaczy stan zdrowia...
No to nie jest tak źle, skoro jednak jakoś pracujesz. Ja dzisiaj nie poszedłem na rower, bo coś mnie jeszcze kolano doskwiera po tygodniowym wyjeździe w góry, który zakończyłem w zeszłą sobotę. A boli, bo były wiatrołomy, ponad 50 przenosek i przy jednej z nich spadłem naciągając właśnie lewe kolano. Ból jest tylko przy nacisku i z dnia na dzień coraz mniejszy, więc kolejny weekend już będzie w siodle.
PS.Piszę Byś się nie poddawał. Aktywnie walczył.To nie koniec z rowerem.Roweru elektrycznego nie wnoś na czwarte piętro
Ja bym się zastanowił, czy to nie jest przetrenowanie. Słyszałem o kilku przypadkach, gdzie wychodzenie z takiego stanu trwało latami, a objawiało się właśnie zmęczeniem, do tego stopnia że człowiek miał problemy ze wstaniem z łóżka i nie mógł pracować. W sieci można sporo znaleźć o tym, np: https://www.irunfar.com/beyond-fatigue-understanding-overtraining-syndromeMoże spróbuj sobie przypomnieć, czy pierwsze twoje problemy nie były poprzedzone jakimiś intensywnymi treningami, połączone z kiepskim odpoczynkiem albo ignorowaniem jakiejś infekcji.