Autor Wątek: Finlandia 2024 - co wybrać, czego unikać  (Przeczytany 4407 razy)

Offline Mężczyzna Tomasz2000

  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.06.2018
Jak w tytule - właśnie się wybieram.
Plan na ten moment jest taki:
Helsinki, Sawonia Południowa, Północna, Ostrobotnia Północna, Rovaniemi, transfer częściowo pociągiem do Turku z odcinkiem ok. 200 km. gdzieś po Tampere, Archipelag Turku.
Poczytałem i niewiele znalazłem, szczególnie na temat pojezierza (Sawonia) i Archipelagu. Prośba o komentarz kogoś, kto tam był.
W temacie Archipelagu interesuje mnie: jak często pływają promy (zamierzam zrobić pętlę 230 km), jak z nocowaniem na dziko?
A ogólnie co do Finlandii - czego nie można pominąć przy takich planach? A może lepiej je zmienić? Na odcinek Tampere-Turku mam 4 dni i jak dam radę to chętnie zrobię w tym czasie alternatywną trasę ok. 200 km albo rozciągnę coś wcześniej po drodze do Rovaniemi.
Czego się wystrzegać, a z czym pogodzić? Słyszałem np. żmijach, komarach odpornych na chemię, inteligentnych kleszczach, deszczach 50/50, sklepach co 50 km,
Jeszcze chętnie poznam Waszą opinię o wiatach laavu - czy warto do nich drapać się po 5-10 km od trasy? Ze Szwecji mam super doświadczenia, ale sprawdziłem tylko te, gdzie nie było zbyt dużo nakładania drogi no i "dojście" na rowerze, a nie pod rowerem (tj. noszonym nad głową). :-)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1706
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Chaty w Finlandii są przygotowane perfekcyjnie. Przynajmniej te na północy, które oglądałem.
https://photos.app.goo.gl/LTGRPbXq3sGvcEqb8

Zawsze jest gaz, koza i drewno do niej, czy nawet zrzut śmieci. Pod kątem lata, co pokazuje, że problem robactwa jest poważny, wydają się być super szczelnie omoskitierowane, wietrzy sie zasuwkami obok okien, ktore się nie otwierają. W każdej jest część darmowa i komercyjna. Czasem są to po prostu dwie chatki. W tej drugiej jest dokladnie tak samo, ale można po prostu zarezerwować sobie miejsce.

EDIT: Jeszcze sprawdziłem i te wypasione,  darmowe, na OSM nazwane są autiotupa. Są jeszcze "kota", schron dzienny, zamykany z zakazem spania, oglądałem jeden i był wypasiony, miał palenisko z kominem na środku i zapas drewna, pewnie można awaryjnie kimnąć. Te "laavu" o które pytasz, to bardzo podstawowe schronienie otwarte z dachem i bez żadnej innej infrastruktury. Na meszki nie pomoże :)
« Ostatnia zmiana: 22 Lip 2024, 08:56 MaciekK »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../
Czego się wystrzegać, a z czym pogodzić? Słyszałem np. żmijach, komarach odpornych na chemię, inteligentnych kleszczach, deszczach 50/50, sklepach co 50 km,
/.../

... i meszkach. Komarów, meszek nie można przecenić wówczas, gdy dzień bezwietrzny, zatrzymujesz się - miejscami/dniami jeść próbowałem biegając asfaltem. Muchy wielkości śliwek.

Na dziko łatwo, chyba że wszędzie krzak, trzęsawisko, skała.

Inari jest okej z punktu widzenia ludów Saami. Gdy tam byliśmy, grubo, długo lało. Jednak i w dni słoneczne bym nie wiedział rowerem jak się za to zabrać.

Bym zaczynał od góry, możliwie wysoko, kończył kilkoma dniami w Helsinki - bym miał obraz.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3447
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Jechałem, już paręnaście lat temu, Helsinki - Rovaniemi i dalej na północ.

Ogólnie całość tego terenu bardzo podobna i monotonna, las szpilkowy, trochę torfowisk, jezior, niewielkie pagórki (czasem potrafią się dogęścić i mamy lekki interwał), kąpieliska i sklepy rzadko, bywa że rzadziej niż raz dziennie, szczególnie na północy. W zasadzie cały tys. km tego samego. Miasteczka i woski raczej mało ciekawe. Komary (i nie tylko) tak, ale to trochę zależy od miejsca, aktualnej temperatury i wiatru, a także chyba roku, sprej z DEET bardzo dobrze sobie radził. Jeśli jest źle i nie masz schronienia od nich, to polecam sobie po prostu na czas odpoczynku/postoju rozbić moskitierę. Żmije jakieś niby są, ale mocniej ich się obawiać to nonsens.

Ten odcinek na północy 'wzdłuż morza' to nic ciekawego, wody i tak nie widać ze względu na poszarpaną linię wybrzeża (wielu jezior, z tego samego względu, również). Z Rovaniemi lepiej jechać drogą 78 albo jakoś wzdłuż niej. Ciekawiej robi się na północ od Rovaniemi, bo tam się zaczyna tundra, wyższe wzgórza i ogólnie krajobraz zmienia, no ale to nie w tą stronę.

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Poczytałem i niewiele znalazłem, szczególnie na temat pojezierza (Sawonia) i Archipelagu. Prośba o komentarz kogoś, kto tam był.
W temacie Archipelagu interesuje mnie: jak często pływają promy (zamierzam zrobić pętlę 230 km), jak z nocowaniem na dziko?
Info o promach z pierwszej ręki: https://www.finferries.fi/en/ferry-traffic/ferries-and-schedules.html

Mocno w bok od Twojej kreski, ale mnie się podobał Archipelag Kvarken (UNESCO Heritage Site).
Takie widoki
« Ostatnia zmiana: 22 Lip 2024, 13:33 Borafu »

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Ja bym poszukał też atrakcji pieszych, np. kładek przez torfowiska. Jedna z najbardziej znanych jest tutaj:

https://www.google.pl/maps/@61.8319309,24.2017519,950m/data=!3m1!1e3?entry=ttu

To coś zupełnie innego niż u nas, można zobaczyć krajobraz zazwyczaj niedostępny dla zwykłego śmiertelnika. Rower czasem trzeba będzie przeprowadzić, ale chociaż jedno takie miejsce warto odwiedzić.





Najbardziej znane kładki tego typu są w Estonii, ale Finlandia też już pobudowała swoje :D Rewelacyjnie prezentują się o wschodzie słońca, warto zaznaczyć sobie gdzie są przy trasie i potem w razie pogody i czasu wybrać sobie jakąś do zwiedzania.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Bym zaczynał od góry, możliwie wysoko, kończył kilkoma dniami w Helsinki - bym miał obraz.
To boli jak się czyta  :-[ 

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Ogólnie całość tego terenu bardzo podobna i monotonna, las szpilkowy, trochę torfowisk, jezior, niewielkie pagórki (czasem potrafią się dogęścić i mamy lekki interwał), kąpieliska i sklepy rzadko, bywa że rzadziej niż raz dziennie, szczególnie na północy. W zasadzie cały tys. km tego samego.

Tak to z grubsza wygląda, krajobrazowo to są bardzo podobne tereny, z czasem jednak monotonia da się we znaki. Ale te interwały to wcale nie są leciutkie i warto sobie z tego zdawać sprawę. Pamiętam jak na NC 4000 to mnie zaskoczyło, że na 300km wyszło ok. 3000m w pionie, więc z grubsza 1000m/100km, czyli parametr już górskiej trasy, choć ani razu wyżej niż 200m się nie wjechało. Generalnie ten odcinek pomiędzy Helsinkami, a Jyvaskylą jest najbardziej pagórkowaty, im dalej na północ tym to łagodnieje, dopiero za Rovaniemi powraca ich więcej.


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Czemu?

[Raz jechałem od dołu - z Helsinek, dwas od góry, z Norge. Mi góra jest ciekawsza, dół, to bardziej architektura - gdzie ładna, ludzi życie, przesmyki ala groble, których nie aż tak wiele lub szutry, jeśli za lasem tęskno lub turbogravel. No i sztuka, tej reminiscencje, ludów Saami, mi dość fajna.

Najfajniejsze pod turystykę rowerową są pewnie te wyspy między Suomi, a Sverige - Alandzkie, właśnie tam bym jechał plus góra, Helsinki.]
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Czemu?

[Raz jechałem od dołu - z Helsinek, dwas od góry, z Norge. ]
A z Zakopanego na Kasprowy idzie się w dół...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Czemu?

[Raz jechałem od dołu - z Helsinek, dwas od góry, z Norge. Mi góra jest ciekawsza, dół, to bardziej architektura - gdzie ładna, ludzi życie, przesmyki ala groble, których nie aż tak wiele lub szutry, jeśli za lasem tęskno lub turbogravel. No i sztuka, tej reminiscencje, ludów Saami, mi dość fajna.

No to co to za koncept?  ;)
To właśnie lepiej to co ciekawsze zostawić sobie na koniec - żeby cały czas utrzymywać wysoką motywację, A nie że najpierw robisz to co najciekawsze zrobić od razu, a później już tylko motywacja spada.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Czemu?

[Raz jechałem od dołu - z Helsinek, dwas od góry, z Norge. ]
A z Zakopanego na Kasprowy idzie się w dół...
Piękna odpowiedź. Kwintesencja tematu. Jasne. Forum nie artykuł naukowy ale zamiana kierunków geograficznych na pojęcia "góra" "dół", to musi boleć.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
A z Zakopanego na Kasprowy idzie się w dół...

Piękna odpowiedź. Kwintesencja tematu. Jasne. Forum nie artykuł naukowy ale zamiana kierunków geograficznych na pojęcia "góra" "dół", to musi boleć.

"Północ u góry."

No to co to za koncept?  ;)
To właśnie lepiej to co ciekawsze zostawić sobie na koniec - żeby cały czas utrzymywać wysoką motywację, A nie że najpierw robisz to co najciekawsze zrobić od razu, a później już tylko motywacja spada.

Powodów jest wiele, by na górze chcieć pozostać, eksplorować możliwie długo. Jeśli tam się zasiedzisz, zwijasz monotonne, lądujesz pod Helsinki, dojeżdżasz, stajesz, obserwujesz, zastanawiasz się, jak, co z tych trzęsawisk, bagien w dół tak spływa, łączy się tworząc zjawisko Helsinki. No bo jest i Oulu, np. I czemu ludzie tam zgodnie deklarują, żyją szczęśliwymi, również w Oulu.

Kontemplujesz tak ostrą odrębność Fińskości - zarówno względem Słowian, jak i Skandynawów - bez odcieni przejścia.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Tomasz2000

  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.06.2018
Wielkie dzięki za szybki i obszerny odzew. Jak ze wszystkimi kierunkami w Skandynawii i wschodniej Europie - na nic reportaże i wyobraźnia. Trzeba posmakować, a apetytu na razie mi nie brak. Wasze komentarze go podtrzymały - mam nadzieję, że taka miały intencję.

Ciekawiej robi się na północ od Rovaniemi, bo tam się zaczyna tundra, wyższe wzgórza i ogólnie krajobraz zmienia, no ale to nie w tą stronę.

Jak nic nie tąpnie, to mam wybór: 2..3 dni kręcenia miedzy Tampere i Turku lub 1..2 dni na północ od Rovaniemi. Albo warianty pośrednie. Co byście wybrali i jak? Dzienny dystans zakładam ostrożnie ok. 80..90 km.

Komarów, meszek nie można przecenić wówczas, gdy dzień bezwietrzny, zatrzymujesz się - miejscami/dniami jeść próbowałem biegając asfaltem. Muchy wielkości śliwek.

Takie pytanie ogólnozakładowe: MUGGA 50 % 75 ml na ile dni może wystarczyć? Do tej pory stosowałem zasadę "jak nie możesz ich pokonać, to się przyłącz" :-) Ale to był light w Estonii czy w centralnej Szwecji. Tam zazwyczaj po zachodzie słońca robale szły spać. Jakieś inne szczególne rady w tym temacie?

Inari jest okej z punktu widzenia ludów Saami. Gdy tam byliśmy, grubo, długo lało.
Inari to poza zasięgiem moich planów.
No własnie - nie mogę się zdecydować jak się przygotować odzież / obuwie. Z drugiej strony, z roku na rok odchudzam bagaż (a i tak sakwy mi się prują). Buty pełne to przy dzisiejszej pogodzie w Polsce abstrakcja, ale tam, na pólnocy za dwa tygodnie ....
* * *
To moja pierwsza wyprawa na tę szerokość, a ubiegłoroczna Szwecja nauczyła mnie że powiedzenie "nie ma złej pogody - jest złe ubranie" należy brać dosłownie (co prawda dla Szwedów dobre ubranie na deszcz to częśto czapka z daszkiem:-) )
Wybrałem specjalnie początek sierpnia, bo ponoć największe deszcze w czerwcu i w lipcu. Zakładając, że dotre do strefy klimatu Rovaniemi - czy przy deszczach w Finlandii da się dosuszyć jadąc na słońcu w drodze, lepiej od razu zatrzymać się i brać na przeczekanie, czy i tak nic to nie pomoże i kręcić póki korba nie zardzewieje?
Jakich temperatur tą porą roku po deszczach można się spodziewać?

Bym zaczynał od góry, możliwie wysoko, kończył kilkoma dniami w Helsinki - bym miał obraz.
Zaczynam w Helsinkach i dałem sobie 3 godziny... Ale 3 dni? Coś szczególnego?

Ja bym poszukał też atrakcji pieszych, np. kładek przez torfowiska. Jedna z najbardziej znanych jest tutaj: (...) Rower czasem trzeba będzie przeprowadzić, ale chociaż jedno takie miejsce warto odwiedzić.

Zrewanżuję się propozycją dla tych co nie byli:
Spróbujcie zgadnąć o co tu chodzi:


A tutaj rozwiązanie zagadki:
58.3590139, 21.9309778 :-)
Byłem co prawda pieszo, ale sądząc po śladach bywają specjaliści na dwóch kółkach. Przeżycie niezapomniane !

Nikt nie zagłosował za archipelagiem Turku... ? Planuję tam 1..2 noclegi na dystansie 200 km i zastanawiam się czy i gdzie.

Zamierzam dokupić kartusz gazowy gdzieś na północ od Koupio. Takie rzeczy tylko w Oulu czy w mniejszych miejscowościach coś się trafi?

Te sklepy w interiorze to bardziej takie Żabki czy Biedronki? W jakich godzinach otwarte?

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3970
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
EOT.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum