BBT 2024

[Tomek_bikelover]

W Bieszczadach w nocy z niedzieli na poniedziałek powinno grubo poniżej 20 stopni 

[podjazdy]

W Bieszczadach w nocy z niedzieli na poniedziałek powinno grubo poniżej 20 stopni 

To zależy od siły i kierunku wiatru, najwyższe minima nocne w Polsce notowane były np. w Karpaczu (efekt fenowy, +26 stopni), zaś rekordy jesienne w Bieszczadach w Polanie, właśnie związane z efektem fenowym. Nie zmienia to faktu, że selektywne będą dwa czynniki na tym maratonie:
1. Temperatura w ciągu dnia (do +35 stopni)
2. Usłonecznienie (13-14 godzin)

Wiatr w twarz będzie pomagał chłodzić organizm.

[bonawentura]

Ziomy, wiem że jesteś dzbanem ale mam kłopoty z podzieleniem pliku GPX. Ma ktoś z Was w 3-5 plikach GPX?

[skaut]

(...)
307.

Z Łowiczem mam takie wspomnienia, że na poprzedniej edycji chciałem sobie na sali gimnastycznej zrobić małą drzemkę na materacu, ale osoby obsługujące punkt kontrolny nie dały możliwości. Za to przywitały nas osoby przebrane w łowickie stroju ludowe 

Jesteś pewien, że to było w Łowiczu? Ja pamiętam stroje ludowe z Opoczna. W Łowiczu jest duża hala sportowa i szerokie "WF-owe" materace. To jest tzw. Duży PK z definicji dedykowany do spania. Ja tam zawsze śpię, odkąd trasa wiedzie przez Łowicz.
Taki patent podejrzany 2 lata temu: jeden zawodnik wrzucił do przepaku materacyk i cienki śpiworek i nie musiał sępić na wolne miejsce na materacu sportowym. Ja tak nie robię, ale może komuś się przyda?

(...)

Powodzenia wszystkim startującym!
Ps. Może uda się zrobić forumowe family photo na mecie, jak za dawnych dobrych czasów?

Jak najbardziej, ja dojeżdżam dość wcześnie, koło 14-15 powinienem być w bazie. Natomiast obawiam się, ze część ludzi będzie rozstrzelona na kwaterach w sporym promieniu od Wolina, my w trójkę nocujemy 5km od Wolina.
(...)

Dlatego proponuję fotkę na mecie, rzeczywiście na starcie jesteśmy zbyt rozproszeni. Ja zjeżdżam do bazy startowej dopiero ok 20ej.

[Tomek_bikelover]

(...)
307.

Z Łowiczem mam takie wspomnienia, że na poprzedniej edycji chciałem sobie na sali gimnastycznej zrobić małą drzemkę na materacu, ale osoby obsługujące punkt kontrolny nie dały możliwości. Za to przywitały nas osoby przebrane w łowickie stroju ludowe 

Jesteś pewien, że to było w Łowiczu? Ja pamiętam stroje ludowe z Opoczna. W Łowiczu jest duża hala sportowa i szerokie "WF-owe" materace. To jest tzw. Duży PK z definicji dedykowany do spania. Ja tam zawsze śpię, odkąd trasa wiedzie przez Łowicz.
Taki patent podejrzany 2 lata temu: jeden zawodnik wrzucił do przepaku materacyk i cienki śpiworek i nie musiał sępić na wolne miejsce na materacu sportowym. Ja tak nie robię, ale może komuś się przyda?

Tak. Jestem pewien. Przed tą właśnie halą sportową kolega zrobił nam zdjęcie z tymi osobami 😊 i na tych szerokich materacach właśnie próbowałem się przespać. Koniec końców udało mi się zdrzemnąć z 20 minut na punkcie w Opocznie. Na takiej jakby pufie.

[marcinrzy]

w związku z tym będzie to prawdopodobnie mój ostatni ultramaraton....

Przykro czytać taką deklarację....może jeszcze zmienisz zdanie
"...mama mówi, że przystojny" czy dla takich chwil nie warto się trochę pomęczyć
Powodzenia na trasie. Będę mocno pchał kropkę i liczę, że powstanie relacja

[Żubr]

@Żubr, wynik d. nie urywa 64:54, ale jest z czego schodzić  . Jak sobie przypomniałem uzyskałem go w formule open - było łatwiej, tu opis tego historycznego osiągnięcia:
http://skaut.bikestats.pl/1509141,Baltyk-Bieszczady-Tour-2016.html
Jak sobie to teraz przeczytałem, to aż się za głowę złapałem. Jakby to było w innym życiu

Był to wspaniały BBT. Nie zapomnę go nigdy Jest to do zrobienia, będę śledził. Tzw. piątka z przodu by wyglądała dobrze
Też nie czarujmy - MPP to jest kilka poziomów trudności wyżej niż BBT. Ostatnie edycje MPP to już mają rzeźnicką końcówkę, gdzie podjazdy o nachyleniu powyżej 14 procent to norma. MP w tym roku też za łatwy nie był. Miałem jednak fantazję przy wymyślaniu trasy. Sam siebie dojechałem. Tutaj mega szacun za walkę i ukończenie w limicie.

[podjazdy]

Temperatura maksymalna na niedzielę została podniesiona w prognozie GFS do +38 stopni.





Wstępnie te +38 poza trasą maratonu (Bochnia), ale za to +35 na znacznym odcinku i +36 w okolicy Opoczna.

Temperatura maksymalna na sobotę została obniżona do +29 stopni na znacznym odcinku trasy (cały sektor NW).

[bartekk]

I pod słońce.
To się wygrzejemy.

[podjazdy]

I pod słońce.
To się wygrzejemy.

Trzeba w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę ujechać jak najwięcej, a przerwę zrobić dopiero w największy upał w niedzielę.

Nota bene front w północnej połowie kraju będzie bardzo wyraźny Ciekawe, co się tam wydarzy, ale to poza trasą jest.

[bartekk]

Trzeba w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę ujechać jak najwięcej, a przerwę zrobić dopiero w największy upał w niedzielę.

Ale w sobotę temperatury chyba nie będą o wiele niższe, prawda?
Tak jak piszesz, w nocy ujechać ile się da.

[podjazdy]

Ale w sobotę temperatury chyba nie będą o wiele niższe, prawda?

Ja widzę sporą różnicę między +29 a +36 W zasadzie zasadniczą, bo +29 to jest w zakresie, do którego ewolucja nas bardzo dobrze przygotowała, a +36 to już dla nas poza zakresem. No chyba, że masz bliskich przodków z krajów Bliskiego Wschodu lub Maghrebu. Oczywiście, jeżeli w sobotę dojedziesz w ciągu dnia tak do godz. 15-16 za okolice 350-400 kilometra, to załapiesz się na +32 i więcej, ale to głównie będzie dotyczyć tych startujących w piątek wieczorem, bo oni faktycznie wjadą w strefę znacznego upału w sobotę.

Trzeba mieć na uwadze, że jezdnia nagrzewa się do ok. 70 stopni w takich warunkach, więc będzie od niej bić ciepło podczas jazdy. Może też być miękko miejscami, zwłaszcza na gorszej jakości nawierzchni. Tak się kiedyś bawiłem, gdy było +37 stopni w Beskidach:



Wtedy padły rekordy termiczne w Beskidzie Śląskim.

[bartekk]

Nastawiałem się na 32 stopnie w sobotę, stąd takie porównanie. Ale 350-400 km to w moim przypadku już wieczór.
7 stopni różnicy jest rzeczywiście odczuwalne. To już nie przelewki.

[podjazdy]

Prognoza bez większych zmian poza przesunięciem frontu teraz o 2 godziny do przodu. Ma to pewne znaczenie, bo w niedzielę po pierwsze wcześniej się zacznie ochładzać, po drugie wcześniej zacznie wiać z NW, czyli bardzo korzystnie i co więcej bardzo wydajnie. Na razie w Polsce ustalił się wiatr południowy,



czyli niekorzystny, bo trasa ma duży udział składowej południowej.


W nocy, jutro i w nocy z soboty na niedzielę ta sytuacja się utrzyma (w nocy wiatr nieco słabszy).



Natomiast w niedzielę w ciągu dnia zmiana kierunku wiatru i jak widać do godziny 17 w niedzielę front ten ma przekroczyć linię Radom-Tarnów. Po zmianie kierunku wiatr silny, porywisty, chłodny, no i przede wszystkim północno-zachodni.



Jeśli chodzi o temperaturę, to w niedzielę wczesnym popołudniem najcieplej na trasie będzie tutaj:



czyli około km. 700-800. Oczywiście 100 km wcześniej i dalej też będzie upał, ale nieco mniejszy 

Sam front ma być suchy, ale opady mają się pojawić później, w wąskim pasie.

[zly-sze]

Dobrze zatem w nocy z soboty na niedzielę nie żałować sobie snu, a w nocy z niedzieli na poniedziałek już nie spać. No i soli wziąć zapas.

Edit: "nie żałować", to cały czas znaczy max 2-3h, żeby mnie nikt źle nie zrozumiał...