Autor Wątek: BBT 2024  (Przeczytany 12355 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBT 2024
« 27 Sie 2024, 20:36 »
Dlatego wolę jednak wyscigi, w których nagrodą miast pucharów jest uścisk dłoni prezesa (np. Stowarzyszenia Koło Ultra lub Wrocławskich Kurierów Rowerowych :) ). Tam nie ma takiej napinki.

Ja bym nie powiedział.
Napinka jest taka sama, natomiast tak jak napisał Żubr skala imprezy inna. Ale na MPP też się różne akcje trafiają. Też trudniejsze imprezy powodują, że więcej na nich doświadczonych zawodników, którzy jednak szanują etos takich wyścigów.

Natomiast ja takich akcje kompletnie nie kumam, bo mówimy przecież o maratonie gdzie masz punkt żywieniowy co 80 km średnio.

Ale są odcinki, gdzie to coś wnosi, jak w opisanym przypadku. Przy tych temperaturach jakie były nawet 2 litry picia to było często za mało by zrobić te 80-100km mocnym tempem. A niemal cały wyścig był przeciwny wiatr, więc musząc zjechać do sklepu traciłeś też grupę (która jechała sporo szybciej niż byś był w stanie solo) i później musiałeś gonić samemu. Ale wydaje mi się, że większe znaczenie tu ma fakt, że na BBT jeździ wielu ludzi, dla których to jest pierwszy tego typu wyścig, pierwsze tak duże wyzwanie, dlatego czują potrzebę zabezpieczenia się od każdej strony. Bo samochód ze wsparciem daje i ciuchy jak się robi zimno (nie trzeba tego wozić) pomoc w razie awarii i zabranie z trasy w razie wycofu itd.

Ale irytuje to mocno, tym bardziej że przecież na BBT jest kategoria Supported, gdzie można w pełni oficjalnie jechać z takim wozem. Więc nie rozumiem czemu ludzie odwalają takie numery, może dlatego, że w takiej kategorii nie ma właściwie rywalizacji, startują tam pojedyncze osoby.

Offline Mężczyzna marcinp

  • Wiadomości: 29
  • Miasto: Łowicz
  • Na forum od: 10.11.2016
Odp: BBT 2024
« 27 Sie 2024, 20:54 »
Dodam też coś od siebie.
Obstawiałem PK Łowicz jako wolontariusz i w pewnym momencie sobota późny wieczór pojawiają się całe rodziny, auta w środku nocy na dziwnych przyjezdnych tablicach, pewna z pań chodzi opatulona w kocyk który na pewno nie zmieściłby się w przepaku, po prostu cyrk brak słów.
A po co bo chciałem zobaczyć to wszystko z drugiej strony i zobaczyłem bardzo dużo.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: BBT 2024
« 27 Sie 2024, 21:41 »
Jestem w stanie sobie wyobrazić ludzi którzy mają w nosie ściganie się. Chcą "mieć zaliczone" 1000 km oraz BBT. Nikt ich nie będzie pytał czy odbyło się to w zgodzie z regulaminem. A BBT to dobra okazja. Nośna nazwa imprezy, mnóstwo punktów na trasie, itp. Jest łatwo organizacyjnie, bezpiecznie, itp. "Samo się jedzie" w porównaniu do innych imprez o tym dystansie. To nie są ludzie z czoła stawki. Zatem nie ma sensu się tym tak jarać. To tak jak budowanie swojej pozycji na liczbie wycofów ludzi, którzy i tak by nie ukończyli, a się zapisali i wystartowali.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: BBT 2024
« 27 Sie 2024, 22:23 »
No, 67 DNF-ów to całkiem sporo, ale też sporo ludzi startowało. Przypuszczam, że upał mógł dołożyć cegiełkę, bo w upale nie tylko trudniej się jedzie, łatwiej o odwodnienie, ale też łatwiej o otarcia, odparzenia i inne takie rzeczy, które mogą nas pozbawić możliwości komfortowego korzystania z siodełka  ;D

Co do bezpieczeństwa jazdy szosami wojewódzkimi bez pobocza to bym polemizował, ale już trochę lepiej, że nie krajówkami.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna jedrucha

  • Wiadomości: 147
  • Miasto: Łomianki
  • Na forum od: 02.09.2021
Odp: BBT 2024
« 27 Sie 2024, 22:41 »


Co do bezpieczeństwa jazdy szosami wojewódzkimi bez pobocza to bym polemizował, ale już trochę lepiej, że nie krajówkami.

Moim zdaniem krajówkami nierzadko lepiej i bezpieczniej się jeździ niż wojewódzkimi. Na tych pierwszych z reguły są pobocza, a i wydaje się, że samochody jeżdżą z nieco większą kulturą.
Acz nie dotyczy to 10-tki między Bydgoszczą o Toruniem, gdzie nawet samochodem strach jeździć...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 00:23 »
Jest łatwo organizacyjnie, bezpiecznie, itp. "Samo się jedzie" w porównaniu do innych imprez o tym dystansie. To nie są ludzie z czoła stawki. Zatem nie ma sensu się tym tak jarać. To tak jak budowanie swojej pozycji na liczbie wycofów ludzi, którzy i tak by nie ukończyli, a się zapisali i wystartowali.

Nie twórzmy teorii, że to jest łatwy wyścig, bo wcale tak nie jest. Limit 60-70h powoduje, że wcale tak łatwo nie jest. Łatwe to są wyścigi gravelowe, gdzie limity są dość turystyczne i połowa uczestników śpi pierwszej nocy, a tutaj jednak trzeba mieć nogę by ten 1000km w 3 dni zrobić. A w tym roku warunki były wymagające, niemal całą trasę przeciwny wiatr, a drugiego dnia już bardzo dokuczliwy upał.

W żadnym razie to nie jest tak, że się "samo jedzie". Akurat w Polsce jest tyle stacji benzynowych 24h, że na takim wyścigu jak MPP zaopatrzenie nie jest aż takim problemem, wiele robi tu doświadczenie i umiejętności przygotowania się pod kątem logistyki. Więc nie wiem jakiego przeskoku w trudności pomiędzy tymi imprezami to wcale nie ma, choć oczywiście MPP jest wyraźnie trudniejszy.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 00:43 »
MPP ma zazwyczaj górki pod koniec trasy, ponadto korzysta w dużym zakresie z dróg lokalnych, a one mają bardziej strome nachylenia i więcej przewyższeń na kilometr w porównaniu do dróg krajowych i wojewódzkich, którymi głównie biegnie BBT, a dla których często teren jest znacznie niwelowany, w postaci nasypów i rowów. Wbrew pozorom to mocno spłaszcza profil wysokościowy, przede wszystkim na BBT nie ma takich skoków nachylenia, że nagle wyskakuje stroma ścianka z dupy, bo objeżdżamy stodołę. Może trochę przesadzam z tą stodołą, ale chyba każdy, kto jeździ trochę rowerem po kraju, zauważy na pewno tę różnicę.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna czupki

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 16.09.2022
    • Blog: czupki.pl
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 09:00 »
Poza tym, przez to, że MPP jedzie drogami lokalnymi, to te stacje paliw 24h są, tylko nie regularnie co 70-80km i bardzo często poza trackiem. Więc punkty żywieniowe jednak dużo dają. Do tego przepaki. Dla mnie BBT, to taki festyn ultra. Niby ultra, ale wiadomo, że o najniższym poziomie szacunku wśród ultrasów. Niby jedziesz 1000km, ale "wszyscy" wiedzą, że to jest ze wsparciem i to mocnym.

Offline Kobieta Agnieszka

  • Wiadomości: 534
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 11.04.2013
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 09:14 »


Natomiast spory niesmak pozostawiają niektórzy oszukujący zawodnicy; jechaliśmy z dwoma zawodnikami, którzy mieli wsparcie z zewnątrz. Za facetem jechała żona samochodem i spotykali się na niektórych punktach, gdzie mu pomagała. Ale dużo bardziej nas zirytował przypadek zawodniczki z którą jechaliśmy pierwszą część trasy. Na punkt w Pile był długi przerzut ok. 100km, to już był środek dnia i słońce operowało ostro, tempo było bardzo wysokie, więc niektórym ludziom kończyło się picie w bidonach. Zawodniczka spytała nas najpierw czy nie stanąć gdzieś na stacji, ale gdy większość wolała ciągnąć do Piły - to zadzwoniła po męża/faceta czy kogo tam i on podjechał autem na trasę i dał jej te bidony przed punktem. Oferowała też nam picie, twierdząc że jak pomaga się też innym zawodnikom to jest dozwolone bo tak jej rzekomo powiedział organizator. A organizator na stronie parę dni przed wyścigiem wyraźnie napisał, że to zabronione:
W takiej sytuacji możliwość wsparcia jest już mocno nie fair wobec innych zawodników. Albo ograniczasz picie ryzykując bombę, albo tracisz czas na zjechanie do sklepu po zakupy, albo musisz wieźć więcej wody niż 2 bidony, np. camela.

Organizator bardzo szybko może to rozwiązać i wrzucić dyskwalifikacje i będzie po problemie. Jednak na przestrzeni lat mimo wielu skarg, informacji o pomaganiu i podwożeniu nigdy nie słyszałam, żeby ktoś dostał choćby karę czasową (może się mylę).
Dyskwalifikacja paru osób z góry stawki na pewno zrobiłaby też robotę wychowawczą :D

Zazwyczaj odstąpienie od kar na różnych imprezach jest dość śmiesznie usprawiedliwiane - po co psuć taką imprezę niepotrzebnym zamieszaniem.
Liczone od: maj 2013

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 09:47 »
Brak kar daje przyzwolenie na brak respektowania regulaminu. To nie fair wobec osób, które trzymają się reguł gry.

Dosłownie wczoraj, będąc w biurze, usłyszałem rozmowę dwóch kolegów z zespołu obok. Jeden z nich opisywał jak kilka lat temu jechał BBT, który był mocno deszczowy. Był cały mokry przez co mocno poobcierał sobie stopy. Na tyle mocno, że "żona musiała dowieść mu plastry".

Te słowa wypowiedział bez najmniejszego skrępowania. Ja siedziałem z boku i nie brałem udziału w dyskusji. Jest wielce prawdopodobne, że ten znajomy nie przeczytał nawet regulaminu. Myślę, że dla wielu ludzi zasada samowystarczalności oznacza ni mniej ni więcej, że muszą sami, o własnych siłach, przejechać odcinek z punktu A do punktu B. Ale jeżeli ktoś im coś dowiezie, naprawi czy pomoże w trakcie, to przecież nic wielkiego, bo pedałowali sami.

Jeżeli pomimo dowodów i zgłoszeń, organizator nie ma zamiaru zastosować przewidzianych regulaminem kar lub innych dostępnych środków, to powinien takie zapisy usunąć i wtedy wszyscy startujący, z pełną świadomością, będą mogli korzystać z pomocy ile wlezie, w myśl powiedzenia hulaj dusza piekła nie ma... tylko czy wtedy taki wyścig, bez zasad będzie miał sens?
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna skaut

  • Wiadomości: 1212
  • Miasto: Józefów - Emilianów
  • Na forum od: 30.11.2014
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 12:00 »
Kilka słów ode mnie. Na dłuższą relację może przyjdzie czas.
Imprezę oceniam generalnie pozytywnie. Cieszy podatność Roberta na zmiany już od kilku edycji. Jak pamiętają niektórzy starsi uczestnicy, wcześniej (do 2018) był opór.

Korekty przebiegu trasy - na plus. Za odcinek Starachowice-Sandomierz szczególnie. Jazda z widokiem na Łysogóry z charakterystycznym masztem i klasztorem na Św. Krzyżu w promieniach zachodzącego słońca to najprzyjemniejszy dla mnie fragment. Także nowy wjazd z Wąchocka do Starachowic. Nie wiem, kto odkrył tę dróżkę w lesie, ale w tym upale dawało to trochę wytchnienia od palącego słońca.

Odkrycie kulinarne i nie tylko to Dąbrowa Biskupia. Znakomita atmosfera, ciepło i serdeczność obsługi bardzo ujmujące. Natomiast in minus - Żnin. Wydawanie 3 (trzech) pierogów z aptekarską dokładnością na jednego uczestnika na DUŻYM punkcie kontrolnym to nieporozumienie. Zwłaszcza, że punkt ten zastępuje dawny DPK w Kruszynie, a później w Solcu Kujawskim gdzie zawsze podawano obiad. No 2022 r. w Solcu już nie było obiadu, o co mieliśmy pretensje.
Teraz braki Żnina zrekompensowała wspomniana Dąbrowa.

O oszustwach wspomnianych przez Wilka pisał nie będę, aczkolwiek widziałem co nieco. Tzn. tatusia supportującego synka z samochodu i jeden rower Trek z przesadnie rozbudowanym węzłem suportu na podobieństwo e-bike'a. Ale może teraz takie się robi ... . Co ja tam wiem.

Poza tym na maratony jadę odpocząć psychicznie, a nie uruchamiać zgłoszenia, a w konsekwencji emocje, spory i kontradykcje, których mam aż za dużo "w cywilu".

Z ciekawostek - bardzo pozytywnie oceniam przejazd rowerem miejskim. Pełen podziw dla Krzysztofa za ten wyczyn. Trzeba naprawdę mieć mocne kopyto i niezłe serducho, żeby zrobić BBT na nextbike'u i to z takim czasem. Kto jeździł na rowerze miejskim, wie o czym piszę  ;)
I szacun dla zawodnika, któremu buty kolarskie tak dopiekły, że w Opocznie kupił w CCC  sandały i trasę skończył w cywilnych sandałach na pedałach spd.

I ciekawostka, która jakby wypłynęła na imprezie zakończeniowej. Być może kolejna XV edycja BBT będzie już przyszłym roku, a nie za dwa lata. W 2025 r. będzie bowiem 20-lecie imprezy. Będą więc dwie okrągłe okazje. Oczywiście niepotwierdzone, ale Paweł (konferansjer) taką narrację prowadził.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 13:07 »
Tylko, że na MPP to wiatr zawsze przeszkadza, no przynajmniej na części trasy. Ja nie kojarzę edycji, z tych w których startowałem, by po minięciu Władysławowa i mocnym skręcie na południe nie było wiatru w twarz.
Gdyby MPP był w ten weekend, to miałby wiatr w plecy na całej trasie poza odcinkiem Hel-Władysławowo. Akurat na ten weekend wiatr zmieni się na północny.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1829
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 21:19 »
Jakaś grubsza afera na BBT. Info z postu 1008 na fejsie.
Na starcie pojawił się znany ultrakolarz, rekordzista Polski i przez całą trasę ciągnął za sobą osiemnastolatka. Korzystał z PK itd tylko cały szkopuł w tym, że nie opłacił udziału, a numer na kasku był z innej imprezy, zresztą też nieopłaconej przez mistrza. Ponoć są jakieś zdjęcia w necie.
https://m.facebook.com/story.php/?story_fbid=1063565849109616&id=100063686325921
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna Radek Rogóż

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Łoziska
  • Na forum od: 10.09.2019

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: BBT 2024
« 28 Sie 2024, 21:45 »
Żenada. Jak ktoś oszukuje innych zawodników w rywalizacji, to traktują z wyrozumiałością i "z korzyscią dla zawodnika". A jak ktoś zjadł za darmo na punkcie kontrolnym, to afera.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum