Autor Wątek: przesiadka z sakwiarstwa na bikepacking - czy to ma sens? :)  (Przeczytany 8893 razy)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Najwięcej zajmują z mojego doświadczenia ubrania, kompromis tutaj to klucz do objętości. Nie wiem, co masz na myśli pisząc o ekwipunku. Potrzeba zupełnie niewiele, kilka kluczy, dętki itp. Długość wyjazdu moim zdaniem nic nie zmienia. Sprzęt do spania w zasadzie podwaja bagaż, wieszam wtedy namiot pod kierą a śpiwór i materac idzie do tyłu. Dla wygody używam tailfina, to taka hybryda sawiarsko bikepackingowa. Wygodna o tyle, że jest to bagażnik i można coś przytroczyć do goleni. Na fotce jesienny zestaw namiot plus hamak.



Jak jeżdżę nastawiony na spanie pod dachem, to nie potrzebuję w zasadzie nic.

« Ostatnia zmiana: 23 Sie 2024, 10:20 MaciekK »

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2812
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
piszecie o minimalizmie wszyscy i się zastanawiam - macie może listę rzeczy które pakujecie na taki wyjazd bikepackingowy?  jesteście się w stanie tym podzielić?
Tak to wygląda w moim przypadku przy względnie pewnej pogodzie.
Świadomie nie ma tutaj puchówki, która musiałaby się pojawić przy jesiennym wypadzie.
Niektóre wagi pewnie nie zgadzają się, bo sprzęt ciągle ewoluuje.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3177
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
jeśli to żart z tym ekwipunkiem, to doceniam, a jeśli to jest serio ekwpinuek to mamy bardzo różne potrzeby, dodatkowo jazda z plecakiem na rowerze to nie jest nic przyjemnego...

No to nie jest oczywiście cały, tylko posegregowany wagowo...
W torbie na ramę wożę jeszcze jakieś zapasowe dętki, pompkę czy inne multitool'e, bo tam najlepiej ciężar jest upchnąć.
Plecak ciężko dobrać na rower, albo inaczej - mam jakiś niekompatybilny kręgosłup z wieloma systemami nośnymi, zbyt wiele kości mi z kręgów wystaje i po 2-3 dniach uwierają.

W wersji light, czyli letniej wygląda to tak
« Ostatnia zmiana: 23 Sie 2024, 09:53 qbotcenko »

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 914
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
jazda z plecakiem na rowerze to nie jest nic przyjemnego...

To prawda. Po to mam rower, by woził bagaże i bym nie musiał targać ich na plecach. Niestety, bikepacking jest wręcz powiązany z plecakiem. Każde dodatkowe zakupy ładujemy do plecaka. Taka filozofia "minimalizmu".

Można jeździć tak:


Lub tak:


W tym pierwszym przypadku plecaka z sobą nawet nie zabieram, w drugim bez plecaka się nie ruszam. I to nie jest jakiś fajny, wygodny rowerowy plecak, tylko takie byle co, byle dobrze się kompresowało i było w czym przywieźć piwo na wieczorne ognisko.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3177
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
No ja plecak często wykorzystuję także wtedy, gdy zsiadam z rumaka i idę dalej z buta - niby są jakieś workowate podsiodłówki, z opcją zarzucenia na plecy, ale to obok wygodnego plecaka z pasem biodrowym nawet nie stało  ::)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6716
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
piszecie o minimalizmie wszyscy i się zastanawiam - macie może listę rzeczy które pakujecie na taki wyjazd bikepackingowy? ;) jesteście się w stanie tym podzielić?

Patrząc na wrzucone tu fotki, to w większości podobny ekwipunek jaki pakuję do dwóch sakw lub do jednej, kiedy wybieram się bez kuchni. Może być łatwiej, jeśli wrzucisz swoją listę, na przykład z tej fotki na Fluelapass i poddasz pod krytykę forum. Na letni wyjazd powinno się spokojnie dać spakować bez tego worka na górze, bez pogarszania komfortu. W takim zestawie łatwo się pakować i dostęp do rzeczy jest bardzo łatwy, można też bez problemu dopchać sakwę wieczornymi zakupami.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
To prawda. Po to mam rower, by woził bagaże i bym nie musiał targać ich na plecach. Niestety, bikepacking jest wręcz powiązany z plecakiem. Każde dodatkowe zakupy ładujemy do plecaka. Taka filozofia "minimalizmu".

To dolewając ognia do oliwy, tudzież wsadzając kij w mrowisko :) Zastanawiam się gdzie kończy się tzw. bikepacking? Przykładowo, czy ten setup to już sakwiarstwo:

https://images.squarespace-cdn.com/content/v1/5313b211e4b0d7a86d523f91/1557538507511-GO7PH4FZ3OU9NIJW1N0X/DSC06275.jpg

 ???
« Ostatnia zmiana: 23 Sie 2024, 13:58 maku »

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Ja plecaka nie zabieram. Zawsze mam luz na zakupy czy też prowiant i napoje na podróż pociągiem.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
To prawda. Po to mam rower, by woził bagaże i bym nie musiał targać ich na plecach. Niestety, bikepacking jest wręcz powiązany z plecakiem. Każde dodatkowe zakupy ładujemy do plecaka. Taka filozofia "minimalizmu".

To dolewając ognia do oliwy, tudzież wsadzając kij w mrowisko :) Zastanawiam się gdzie kończy się tzw. bikepacking? Przykładowo, czy ten setup to już sakwiarstwo:

https://images.squarespace-cdn.com/content/v1/5313b211e4b0d7a86d523f91/1557538507511-GO7PH4FZ3OU9NIJW1N0X/DSC06275.jpg

 ???

To jest idiotyzm, szczególnie patrząc na to, co się dzieje na kierownicy.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Nie twierdzę, że nie, wciąż jednak nie wiem czy to już sakwiarstwo  ;)

To był setup Iohana Gueorguieva. Ja osobiście chciałbym zobaczyć choćby cząstkę miejsc, które odwiedził na tym idiotyzmie. Ale to daleko.
« Ostatnia zmiana: 23 Sie 2024, 14:23 maku »

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10796
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Ja plecaka nie zabieram. Zawsze mam luz na zakupy czy też prowiant i napoje na podróż pociągiem.
A ja zabieram.
Taki (tzn dokładnie to wcześniejszy model, ale to bez znaczenia):
Zastępuje pięć rąk na odcinku między kasą w markecie a sakwą.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
To był setup Iohana Gueorguieva. Ja osobiście chciałbym zobaczyć choćby cząstkę miejsc, które odwiedził na tym idiotyzmie. Ale to daleko.
Zapewne odwiedziłby te miejsca również korzystając z zestawu sakwiarskiego. Zgadzam się z @Dudu, ze takie coś jak na fotografii nie ma sensu. Bikepacking to minimalizm, głównie objętości (dopiero pochodną od objętości jest ilość, jakość sprzętu a waga to wypadkowa całości).
Szerze, w pierwszym momencie to pomyślałem, ze to żart z ideii bikepackingu, albo przykład patologicznego ulegania modzie.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Zapewne odwiedziłby te miejsca również korzystając z zestawu sakwiarskiego. Zgadzam się z @Dudu, ze takie coś jak na fotografii nie ma sensu. Bikepacking to minimalizm, głównie objętości (dopiero pochodną od objętości jest ilość, jakość sprzętu a waga to wypadkowa całości).
Szerze, w pierwszym momencie to pomyślałem, ze to żart z ideii bikepackingu, albo przykład patologicznego ulegania modzie.
Może nie tak prosto z sakwami do fatbike, bo wiele osób z fatbike tak jeździ. Sakwy muszą jednak być kompatybilne z bagażnikiem, a fatbike ma inne wymiary w wielu płaszczyznach.

Oni wszyscy na Alasce ulegli modzie?
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
To był setup Iohana Gueorguieva. Ja osobiście chciałbym zobaczyć choćby cząstkę miejsc, które odwiedził na tym idiotyzmie. Ale to daleko.
Zapewne odwiedziłby te miejsca również korzystając z zestawu sakwiarskiego.

Najlepsze jest to, że Gueorguiev jeździł w klasycznym setupie sakwiarskim - zimą.

Zgadzam się z @Dudu, ze takie coś jak na fotografii nie ma sensu. Bikepacking to minimalizm, głównie objętości (dopiero pochodną od objętości jest ilość, jakość sprzętu a waga to wypadkowa całości).

Czyli ten idiotyzm to by jednak podpadał pod sakwiarstwo?  ;) Kurczę, tylko to mi się wydaje takie strasznie nieprecyzyjne, płynne, z moda płynące. Więc się zastanawiam, gdzie tzw. bikepacking się kończy i kto o tym decyduje? Może jest jakaś norma ISO? Albo nie wiem, rozporządzenie ministra sportu, czy coś?

Szerze, w pierwszym momencie to pomyślałem, ze to żart z ideii bikepackingu, albo przykład patologicznego ulegania modzie.

Jest też inna opcja: może Gueorguiev nigdy nie spotkał bikepackingowca i w efekcie nie wiedział co i jak?  ;)

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Jest też inna opcja: może Gueorguiev nigdy nie spotkał bikepackingowca i w efekcie nie wiedział co i jak?  ;)
Zobacz moją odpowiedź powyżej.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum