Autor Wątek: Czy rama jest pęknięta i co z tym można zrobić ? Rama Giant - aluminium  (Przeczytany 3957 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2878
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
A ja, gdybym był uczciwym producentem ram aluminiowych, spawanych na automatach, tzw. "masowa produkcja", to bym dawał gwarancję co najwyżej "rozruchową" - masz miesiąc na testy (by wyłapać ewidentne niedoróbki, wady) a później to już twój problem. ;D

Spawanie pękniętych ram ram alu  jest bezcelowe (no chyba żeby tylko dojechać do domu). :)
Nawet stalowe, spawane ramy, pękają a co dopiero alu.

Jedyne, w miare pewne ramy to z manufaktur, ręczna robota.
« Ostatnia zmiana: 5 Wrz 2024, 16:16 sinuche »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8980
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

3 rowery użytkuję w alu: lat 8, 12, 14.
Na wszystkie było 5 lat gwarancji.

Już kilka lat temu straciłem nadzieję, w końcu coś pęknie, wymienić będzie można.

Giant tak szeroką paletę ma swych produktów, iż nie można powiedzieć, te - wszystkie Gianta - dobre/trwałe są lub nie.

Te dobre są trwałe - w zakresie dobrych Giant jest git.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1595
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Spawanie pękniętych ram ram alu  jest bezcelowe (no chyba żeby tylko dojechać do domu). :)
Nawet stalowe, spawane ramy, pękają a co dopiero alu.

Mógłbyś wytłumaczyć dlaczego ? Skoro są spawane na początku, to dlaczego Pan Ziutek co niby na spawaniu aluminium się zna, nie może odtworzyć tego początkowego spawu ? Dlaczego one po spawaniu pękają ?

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2878
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Mógłbyś wytłumaczyć dlaczego ?

Aż tak się na metalurgii nie znam (by cały proces opisać) ;)
Ale tak z doświadcenia.

Aluminium na ramy (czy inne elementy przeznaczone do dużych obciążen) to są stopy (zwykle 6060 (PA38), 6003).
Aluminium + niewielkie domieszki manganu, miedzi, krzemu, cynku, zelaza + zanieczyszczenia.
I to jest odlewane w procesie technologiicznym w odpowiedniej temperaturze i czasie (liczonym w godzinach).
Zwiększenie wytrzymałości rur osiąga się poprzes procesy termiczne (starzenie - mają swoje symbole T4, T6 i inne).
I dopiero taka rura ma swoją wytrzymałość, parametry (które z czasem i tak się zmieniają).

I teraz jak to spawamy, wszystko się topi, dochodzi elektroda z innego stopu, wszystko stygnie dosyc szybko.
Tworzy się zupełnie inna struktura stopu w miejscu spawu, ktory zawsze ma mniejszą wytrzymałość niż pierwotna rura.
Dlatego miejsca spawu są pogrubione, spaw też ma swoje milimetry - ma to skompensowac spadek wytrzymałości.
Do tego dochodzą naprężenia termiczne (skurcze) przy stygnięciu.

Dodatkowo, aluminium spawa się w osłonie gazu obojętnego (argon), dlatego że się łatwo utlenia.
Tylko że zwykle dmucha się tym gazem z dyszy na elektrodę, a zapomina sie o wypełnieniu wnętrza rur argonem.
Powinno się spawać całość w komorze z argnem (jak tytan).
Możliwe że producenci ram tak robię, ale w warsztatowym spawaniu to nie wiem. ;)


Pękają spawane fabrycznie ramy. No i jak się to pospawa drugi raz (Ziutek) to nie ma szans żeby to miało pierwotną wytrzymałość.
Zresztą, Ziutek się zna, i zwykle mówi że nie wie ile ten spaw  wytrzymie :)

Ze stalą jest rochę łatwiej, w sensie że nie ma takich spadków wytrzymałości po spawaniu. Zwykłą stalą.
Stale stopowe o wysokiej wytrzymałości, twardości, też po spawaniu tracą wytrzymałość.
Można obrabiać termicznie by to skompensować, ale kto by się w to bawił przy produkcji ram.
Daje się grubsze ścianki i  po sprawie.



« Ostatnia zmiana: 5 Wrz 2024, 18:43 sinuche »

Offline Mężczyzna skaut

  • Wiadomości: 1214
  • Miasto: Józefów - Emilianów
  • Na forum od: 30.11.2014
@Diver, jeżeli mowa o Warszawie, to podjedź z rowerem/ramą do Giant Fabryczna na ul. Fabryczną i zapytaj, czy mogą Ci pomóc. Sklep i serwis należą do przedstawicielstwa Gianta na Polskę. Nie żaden tam diler tylko Giant Polska sp. z o.o.
Dla mnie zawsze byli pomocni.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Jamis mi dwa razy wymieniał aluminiową ramę, za drugim razem dał karbon. Karbon nie pękł, ale po prostu zajeździłem go do końca, aż zaczął się rozwarstwiać przy zawiasach, trzeszczeć itd. Już nie reklamowałem, bo w sumie nie było sensu. W końcu rama nie pękła, a się zestarzała :D I tak sporo dało się pojeździć, ponad 10 lat, co na fullu karbonowym jest bardzo dobrym wynikiem.

Teraz już pełne 4 lata ujeżdżam karbonowego fulla z Decathlonu Rockrider XC 900 S i jak na razie wydatki są typowe (serwisowanie amortyzacji, zawiasów, wymiany części itd.). Nic nie pęka, ale hak przerzutki wymieniłem po 4 latach, bo już był lekko wygięty.
« Ostatnia zmiana: 5 Wrz 2024, 23:23 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017


Tak samo mi pękł Defy'2016. Farta miałem, bo wymienili na nową.

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 478
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021


Teraz już pełne 4 lata ujeżdżam karbonowego fulla z Decathlonu Rockrider XC 900 S i jak na razie wydatki są typowe (serwisowanie amortyzacji, zawiasów, wymiany części itd.). Nic nie pęka, ale hak przerzutki wymieniłem po 4 latach, bo już był lekko wygięty.

Jaki jest taki średni koszt utrzymania fulla. Orientacyjnnie - czy to jest 100, 1000,5000? Bo po internetach biegają skrajnie różne opinie. Oczywiście wiem, że im droższy rower, tym droższy serwis, ale mnie właśnie interesuje coś w klasie XC900.
I czy pilnujesz interwałów serwisowych, czy też oddajesz raz na rok do serwisu i się nie zastanawiasz nad czasem przebiegu.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
I czy pilnujesz interwałów serwisowych, czy też oddajesz raz na rok do serwisu i się nie zastanawiasz nad czasem przebiegu.
Nie pilnuję, oddałem po 4 latach używania na pełen serwis widelca, dampera z wymianą elementów, ale też nie katowałem tego w błocie itd. Koszt używania wynika głównie z klasy napędu, dodatkowe inwestycje to wymiana manetki blokady skoku co kilka lat, wspomniany serwis, rocznie wychodzi około 1400 zł (w tym głównie napęd, gdzie sama kaseta kosztuje 750 zł). No i sakwy do bikepackingu też za darmo nie są.
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Jaki jest taki średni koszt utrzymania fulla.
Zależy jak się jeździ i co w to wliczasz (czy tylko dodatkowe serwisowanie zawieszenia w stosunku do innych rowerów, czy liczysz wszystko).

Serwisowanie zawieszenia (takie podstawowe, bo tylko takie póki co musiałem robić) w endurówce to około 500zł rocznie, paradoksalnie im regularniej się to robi, tym mniej to kosztuje, bo nie trzeba tak często wymieniać łożysk na przykład.

Do tego zużycie klocków większe niż przy jeżdżeniu po płaskim (tu już różnie, ja od maja zajechałem 2 komplety galfera po 80zł komplet), opony (min. 2 komplety opon tylnych na sezon przy cotygodniowym jeżdżeniu, ale zdarzają się wpadki pod tytułem rozcięta opona nienadająca się do naprawy. Jedna opona maxxisa do enduro to od 60zł (promocja na Amazonie) do 250zł (standardowa cena). Przednie opony się zużywają wolniej).

Już nie wspominając o awariach ;)

Nie jest tanio.

ps. nie liczę przebiegów zawieszenia, serwisuję co roku, nie robię też takich przebiegów, żeby w rok cokolwiek przekroczyć

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum