RTP jest trochę innym wyścigiem niż wszystkie, bo są edycje, gdzie można wtopić minimum kilka godzin na nieoptymalnym zaplanowaniu trasy. (...)Oczywiście mocna noga to podstawa, ale wcześniej - przed zawodami - używa się głowy nie tylko jako podajnika karmy. No i trzeba trochę szczęścia do tego wszystkiego.
Wgl, szykuje się dość długi, ponad 200km, przelot z CP1 do CP2. Aż dziw swoją drogą, że Piko nie wsadził między tymi odcinkami podjazdu pod Jested - jeden z bardziej kultowych podjazdów w Czechach.
Po opublikowaniu CP3 wychodzi na to, że będzie to Race Through Czechia
Elegancko się to wpisuje w ekspansję zaliczgmine.pl na Czechy