To dotyczyło długości trasy odcinka MRDP Góry. Tak czy siak trzeba by urwać gdzieś 30km. Decyzja o tym padnie w styczniu.
Swoją drogą cały czas chodzi mi po głowie dystans ok 4000 km, ale to byłoby wiele nawrotek na trasie.
W 2013 trasa MRDP miała 3127km, w 2017 3142km, w 2021 3200km
Pod względem ruchu trasa przez Dołhobyczów jest niewątpliwie dużo lepsza, ale znowu zaopatrzeniowo kiepsko, jak się jedzie nocą to od Hrubieszowa do Przemyśla niemal pustynia, na 200km jedna stacja. Na Wschodzie to się jedzie krótko po starcie i dla wszystkich w dzień, więc to nie jest taki problem, na pełnym MRDP to już nieraz wypada nocą. I też traci się "grzędy tomaszowskie", czyli serię fajnych i soczystych jak na ten rejon podjazdów, znowu na tej trasie do Tomaszowa i dalej na Narol rzeczywiście jest sporo większy ruch, choć to mocno zależy od godziny w jakiej tam jesteśmy. Wszystkiego to nie można mieć, zawsze na jakieś kompromisy trzeba iść, coś się zyskuje coś traci.
Co do propozycji zmiany trasy na odcinku Zakopane - Krowiarki to zdecydowanie bez zmian, chyba że ruch tam wzrośnie na tyle że jazda rowerem stanie się bardzo uciążliwa i niebezpieczna.
Michał dystans rośnie ze względu na znaczącą poprawę bocznych dróg oraz diametralny wzrost uchu samochodów na głównych szosach. Pierwsza edycja miała ok 3117km i była w większości poprowadzona drogami wojewódzkimi i krajowymi. Zresztą rewolucja cenowa w gps pozwoliła na znacznie bardziej skomplikowane nawigacyjnie trasy, pierwsze edycje jechało się wg mapy na papierze.Asfalty oczywiście znacznie się poprawiły, zwłaszcza wschód i góry, co oczywiście przyspiesza jazdę. Zachód to niestety nadal miejscami tragedia.
Jazda ruchliwą szosą jest szybsza o około 3-4 km/h od jazdy solo pustą szosą. Na dystansie rzędu 400 km (a tyle pewnie zostało przerzucone z ruchliwych dróg na lokalne) to ju
Jakoś rekordy BBT z czasów gdy wyścig coraz bardziej zjeżdżał na boczne drogi sa sporo lepsze niż gdy szedł bardzo ruchliwymi krajówkami.
Zysk na prędkości w jeździe po ruchliwej jezdni to masz jak masz jak jedziesz jakąś 3 pasmówką,
Krajówki znacznie więcej dają pod kątem skrzyzowań, prowadzenia w linii prostej do celu a przede wszystkim deniwelacji. No i prawie zawsze mają gładszą nawierzchnię.
Zaproponowana trasa jest piękna. Nie mogę się doczekać.
że część osób, które nie przejechały w limicie (choć były finiszerami) chciałoby jednak dopiąć celu i stąd głosy przeciw.
Dla mnie to będzie numer jeden, jeśli chodzi o ultra, bo jadąc z Kasią "romantycznie" w 2018 (śladem 2017), poznałem jak trudne jest to wyzwanie.I dlatego próba modyfikacji długości MRDP nie powinna mieć miejsca.
To planujesz to jechać? Bo z tego co pamiętam to jeździsz na góralu, a na takim sprzęcie to chyba jeszcze nikt MRDP nie ukończył