Mata - harmoszka z deca - Forclaz MT500 Isolant

[wojtek]

Wiosną kupiłem matę matę Forclaz MT500 Isolant, bo po kilku sezonach chińczyk NH się już nieco uklepał. Przed wakacjami przespałem na tym dwie noce, w czasie wakacji doszło 10 nocek. Po tym czasie środek maty, szczególnie miejsce pod biodrami, jest bardziej sklepane, niż w noname z ali, które kupiłem w 2015 roku. 
Z deca odpisali mi, że to wyrób zrobiony w 70% ze spienionego polietylenu, który ze względu na swoją konstrukcję jest narażony na odkształcenia przy częstym stosowaniu i te odkształcenia są nieuniknione.

Czyli 12 nocy to intensywne użytkowanie i to trzeba sobie na spokojnie usiąść i rozważyć, czy produktu będziemy używać na tyle często, żeby go ubić w jedne wakacje, czy może warto dołożyć 17 PLN i kupić markowego Naturehika ().

[bzyk69]

Ale markowy NH jest o wiele sztywniejszy, grubszy - po pierwszym spaniu to miałem na plecach takie czerwone odciski od tych wypukłości na karimacie - wyglądało to tak jakbym miał jakąś wysypkę ;-)

A karimata z deca wygląda u mnie podobnie, ale moja ma około 200 nocek zaliczone. Po 12 w ogóle nie widziałem śladów zużycia. Tyle że ja mam tą starszą wersję, niebiesko-srebrną.

Ja teraz robię tak, że pod spód ląduje karimata NH, a na wierzch ta wyklepana z deca - komfort murowany!