Autor Wątek: Rękawice z podgrzewaniem elektrycznym  (Przeczytany 4755 razy)

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 478
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Żeby było Ci ciepło w dłonie, to najpierw te dłonie muszą być ciepłe :-) Tak, aby nagrzać środek rękawic.
Jeżeli masz problemy z krążeniem, złą geometrię roweru - która odcina ci krążenie w rękach - to sugeruję coś z wewnętrznym podgrzewaniem.
Niekoniecznie za miliony monet, na ali jest mnóstwo alternatyw.

Natomiast jeżeli masz wszystko ze zdrowiem ok, i prawidłową pozycję na rowerze, to może za słabo kręcisz? Ja to mam taki wewnętrzny termometr.
Jeżeli ciało jest niedogrzane, to zawsze zaczyna się u mnie od lewej dłoni. Jak już tam czuję zimno, to znak, że trzeba mocniej nacisnąć na pedały :)


Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Zamierzałem w kolejnym kroku obejrzeć/kupić coś z działu rowerowego z Decathlonu - zawsze mi się to wydaje sensownym wyborem na start
Jest sensownym rozwiązaniem, ale z działu narciarskiego, bo teraz są obniżki rękawic narciarskich rzędu 300 zł. Ja właśnie w lutym ileś lat temu kupiłem zimowe buty Salomona przecenione z 700 zł na 200 zł z hakiem, a teraz widzę obniżki na rękawicach po 150-300 zł:

https://www.decathlon.pl/sporty/sporty-zimowe/rekawice-narciarskie?Ns=sku.discountRate%7C1%7C%7Csku.availability%7C1&from=120&size=40

Trzeba się pospieszyć. Sporo tego jest teraz do wyboru, ale za 3-4 dni mogą być puste półki, zwłaszcza w rękawicach męskich, bo damskie schodzą wolniej. Damskie też mogą przypasować, jeśli nie masz dłoni jak bochen chleba, ale zwykle kolory damskie są beznadziejne (biel i róż). Ten weekend, a dokładnie dzisiejsza sobota to idealny termin na zakupy, bo już są promocje, a narciarze jeszcze piłują na stoku korzystając z mrozu. W poniedziałek będzie szturm na Decathlon.

Trzeba pojechać do sklepu, przymierzyć co się da z tych przecenionych o niemal połowę i zobaczyć, czy to w ogóle siedzi dobrze na dłoni. Ja mam Zaniery i Salomony, obie zimowe narciarskie z membraną gore-tex i wyściółką. Kupowane sporo lat temu, ale nadal robią robotę. Na wyprawę w większe mrozy będę musiał jednak kupić coś nowego, bo rękawice też z czasem tracą termoizolację. Generalnie to zakup na około 100-200 dni zimowej jazdy, ale utrata parametrów jest stopniowa, więc np. Salomony używam jako zapas, a Zaniery w lepszym stanie są głównymi rękawicami.

Sugerowałbym celowanie w membranę Gore-Tex lub - jeśli firma ma swoją membranę - poszukanie w internecie opinii o tej membranie używając oprócz oryginalnej nazwy membrany słów kluczowych w j. ang. oznaczających przeciekanie, wodę, wilgoć, zimno, marznięcie, zgrabiałe palce, grzyby, otarcia, pęcherze itd. Wszystkie wady związane z rękawicami, jakie można sobie wyobrazić. Wtedy albo wyskoczą interesujące komentarze, albo faktycznie membrana będzie dobra  :)

Oczywiście poza membraną główną rolę pełni wyściółka i tutaj nie ma miejsca na kompromisy. Musi sprawiać wyraźne wrażenie ciepłej, niestety firmy nie podają sugerowanego zakresu temperatur jak w przypadku śpiworów, a szkoda.
« Ostatnia zmiana: 15 Lut 2025, 03:18 podjazdy »
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 357
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021


Nurtuje mnie jak w nich obsługujesz klamki i manetki?

Online Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1774
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Ja na duże mrozy mam narciarskie jednopalczaste i daję radę
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 58%]

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1382
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Wiadomo, że obsługa jest mniej wygodna niż przy 3 czy 5 palczastych. Z drugiej strony Warszawa jest płaska, jeżdżę codziennie nad Wisłę, wiele tego zmieniania nie ma. Mam tak obczajone trasy by świateł było jak najmniej więc i hamowania nie wiele. Wolę mieć komfort termiczny kosztem mniej wygodnej eksploatacji manetek, niż na odwrót.

Ps. Do tego na nogach mam śniegowce: https://www.decathlon.pl/p/buty-turystyczne-sniegowce-meskie-quechua-sh100-wodoodporne/_/R-p-108105

Na takim zestawie od początku roku przejechałem już 1 850 km i nie narzekam.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Offline Mężczyzna arhetyp

  • Wiadomości: 11
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 14.02.2025
Cześć,

bardzo Wam dziekuje za wypowiedzi - jestem miło zaskoczony, że Wam się chce pomóc:)

Za radą kolegi udałem się z rana do Decathlonu w Gliwicach.
Generalnie z rękawic zimowych nie ma juz prawie nic.
Wszystko przebrane, o rozmiarze L zapomnij.

Jedyne w miarę sensowne były poniższe i wziąłem na próbę - zawsze można oddać jak na spokojnie przymierze:
https://www.decathlon.pl/p/rekawice-narciarskie-meskie-reusch-snow-spirit-gore-tex/_/R-p-351144
To już jest spory gabaryt. Manetki do ogarnięcia - przymierzałem się też w D do rowerów, ale no.. duże to jest:)

Byłem jeszcze w sklepie turystycznym/wysokogórskim i tam do 400 PLN (to jest mój i tak już przekroczony maks) takie dwie propozycje padły:

1. Trekamates
https://8a.pl/rekawiczki-gore-tex-trekmates-matterhorn-gtx-glove-black?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=%5BP%5D%5B8a.pl%5D(Pmax)(NB)%20Aktualne%20promocje&utm_id=21390959444&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAk8G9BhA0EiwAOQxmfkc0BzgsGRGid54wBHpLU2Xw4tvjw4oktKRwJM-mMzYGayJbXdjc-xoCw9MQAvD_BwE

2. Black Diamond
https://8a.pl/rekawice-narciarskie-black-diamond-legend-gloves-black-black?srsltid=AfmBOopxvdyivj16NHit6KeD1GSDqP48OTgLipHQBMYwBjQtNCSGdKOu

Jako bardziej ciepłe polecał Pan Trekmates.

I obie te wersje były gabarytowo i do obsługi manetek bardziej komfortowe/zbite/sztywne niż ten Reusch.

Będę wdzięczny za wszelkie komentarze.

Pozdrawiam
Arek

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2812
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Obsługa manetek zależy od manetek :)
Mam szosowe Di2 tak ustawione, że duża praw dźwignia zwiększa przełożenie, lewa duża zmniejsza.
Z małych nie korzystam, a duże da się wyczuć nawet w grubych rękawicach.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 478
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Cześć,

bardzo Wam dziekuje za wypowiedzi - jestem miło zaskoczony, że Wam się chce pomóc:)

Za radą kolegi udałem się z rana do Decathlonu w Gliwicach.


Zerknij na półkę z rękawicami trekkingowymi.
Ja od kilku lat w temperaturze 10 do -10C jeżdżę w tych:
https://www.decathlon.pl/p/rekawice-trekkingowe-dla-doroslych-forclaz-mt900-dotykowe-wiatroodporne/_/R-p-335267

Poniżej -10C rzadko się zdarza, a na taką okoliczność mam wojskowe, szwajcarskie z demobilu:
https://www.sklep-arsenal.pl/rekawice-zimowe-wysokogorskie-armii-szwajcarskiej-swiss.html

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Mocno kombinujecie :)
Rozwiązaniem, które ja praktykuję to rękawiczki FORCLAZ - mitenki trekkingowe i w przypadku dużego mrozu/wiatru zakładam na nie obszerne łapawice z demobilu
Zestaw praktyczny, łatwy w użyciu i bardzo efektywny.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 578
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw
Królu, kombinacje wynikają z indywidualnego odczuwania zimna. "U mnie na wsi" to są typy, które nawet w ujemnych temperaturach jeżdżą bez rękawiczek. Ja natomiast muszę kombinować... Też myślę o podrzewanych, ale to może na następny sezon.
Łapawice zazwyczaj zdają egzamin (na rowerze testowałem przy minus kilkunastu w jeździe ok. 3 godzinnej), natomiast majstrowanie przy manetkach jest w tym mocno upośledzone, niestety - przy szosowym klamkomanetkach bywa to frustrujące. Chyba najlepiej ogarniałem w nich stare obrotowe Revoshifty.
Ja w rękawiczkach zazwyczaj mam taki problem, że z początku jest mi zimno, jak uda mi się już rozgrzać łapy, to, jeśli jest z kolei za ciepło - zaczynają się pocić, co zawilgaca wnętrze rękawiczek, co z kolei powoduje marznięcie - wracam do punktu wyjścia. Trudniej jest z palcami u nóg, te ciężej rozgrzać. I tu na razie nie mam dobrego rozwiązania. Ostatnio dość dobrze sprawują się lobstery Krosso, chociaż też się trochę zapacają. Mają tę wadę, że wnętrze jest już pięciopalczaste, zamiast 3, tak jak zewnętrze: trochę szkoda, bo najłatwiej mi utrzymać ciepło palców, jak są razem - w szczególności w dwupalczastych. Mam takie z starych czasów, wnętrze polar, zewnątrz pancerna kordura do łokci niemal, są super, ale na rower mocno nieporęczne.

Byłbym bardzo ciekaw recenzji tańszych egzemplarzy podgrzewanych rękawic z ali. Ktoś używa?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Łapawice zazwyczaj zdają egzamin (na rowerze testowałem przy minus kilkunastu w jeździe ok. 3 godzinnej), natomiast majstrowanie przy manetkach jest w tym mocno upośledzone, niestety - przy szosowym klamkomanetkach bywa to frustrujące. Chyba najlepiej ogarniałem w nich stare obrotowe Revoshifty.

Najlepiej by się chyba sprawdziły pogiesy + cienkie rękawiczki (polar, wełna lub jedwab) na dłoniach.

Przykładowe, pierwsze z wyszukiwarki:

45NRTH Draugenklaw Dropbar Pogies - black'22

Offline Mężczyzna Bubu

  • Wiadomości: 578
  • Miasto: Ziemia Dobrzyńska
  • Na forum od: 06.06.2018
    • Relacje z wycieczek i wypraw

Najlepiej by się chyba sprawdziły pogiesy + cienkie rękawiczki (polar, wełna lub jedwab) na dłoniach.

Przykładowe, pierwsze z wyszukiwarki:

45NRTH Draugenklaw Dropbar Pogies - black'22

Pablo, tylko cena pogiesów jest zbliżona do rękawiczek ogrzewanych, a sam koncept wydaje się mało poręczny, ale może się mylę. Korzystałeś z takiego konceptu? Chętnie bym przetestował, ale nie za tę cenę. Z kolei Glovii podgrzewane ma moja siostra, a ostatnio także i córka, obydwie sobie chwalą (ale nie korzystają z nich na rowerze, tylko "ogólnie", na nartach w szczególności).

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3353
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Wyszukiwanie pogies na szybko wypluwa takie za 140 zł (za 30 zł też ale wyglądają jakby były niewygodne w użyciu). Kiedyś miałam wielkie, szyte przez forumowicza, był to dla mnie jedyny skuteczny sposób na zimowe jeżdżenie. Próbowałam w rękawiczkach narciarskich i palce mi zamarzały, a w pogies komfortowo.


Offline PABLO

  • Wiadomości: 3906
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Chętnie bym przetestował, ale nie za tę cenę.

To był przykład pierwszy z brzegu. Trzeba polować - OLX, wyprzedaże, Ali, itp.

Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie na mróz.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum