Autor Wątek: Z Dubrownika do Skopje  (Przeczytany 2882 razy)

Offline Helena

  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 29.12.2009
Z Dubrownika do Skopje
« 28 Wrz 2010, 00:32 »
Widzę, że Francesco robi się sławny :wink: już któryś raz o nim słyszę. Też się z nim zapoznałam i  faktycznie przemiła z niego osoba.
Ja jechałam potem tą drogą dalej przez Kir i mimo wszystko polecam. Też nam ją wszyscy straszliwe odradzali (pomimo ładnej pogody) ale mi podobało się baardzo.
Cytuj
Trzeba jechać do tej Albanii bo niedługo rozjeżdżą ją całkiem :)


oj oj oj :(

Lester

  • Gość
Z Dubrownika do Skopje
« 28 Wrz 2010, 14:49 »
Cytuj
czy masz narysowaną jakąś mapę tej wyprawy?

Mapka jes tutaj: nasza trasa
Nie wszystkie punkty trasy dało się wyznaczyć automatycznie, gdyż nie ma ich na Google, np. brak jest np. drogi Niksica do Gacko (jest ona tylko na ViaMichelin). Odradzam powtarzanie tego odcinka, gdyż przejście graniczne, które widniało na naszej mapie, było tylko dla ruchu lokalnego. Gdyby nie litość jednego z pograniczników bośniackich, musielibyśmy wracać do Niksica. Czarnogórcy perzepuścili nas bez problemu. Początkowo mysleliśmy, że jest to próba wymuszenia łapówki, ale nie mieliśmy racji (nie wzięli od nas ani centa). Spotkaliśmy nad Tarą Polaków, którzy zostali zawróceni z tego przejścia (byli samochodem).
Planowaliśmy trochę inny przebieg trasy: z Mojkovaca mieliśmy jechać przez Kolasin, Andrejevicę, Plav, Gusinje, Vermosh do Koplika i dalej do Thet, z Theth przez Kir do Szkodry i Koman, gdzie promem mielismy dopłynąć do Fierze i przez Kukes dojechac do Prizren. Nasze plany pokrzyżowały awarie rowerów i musieliśmy odbić do Podgoricy, gdzie był chyba jedyny w całej Czarnogórze serwis rowerowy.
Do Dubrownika dostaliśmy się z Warszawy tanimi liniami Norwegian, a ze Skopje wróciliśmy autobusem relacji Ateny - Warszawa.

Cytuj
Super wyprawa, czuć ten luzik ,że nigdzie się nie spieszycie.Jest czas na piwko , wódeczke, drzemke:P ale i czas na ciężkie podjazdy w upale.


Tak w rzeczywistości było. Dziennie pokonywaliśmy średnio 85 km, najdłuższy odcinek to 120 km, a najkrótszy to 50. Nie mamy już zacięcia sportowego, jak to było wiele lat temu. W naszym wieku (numeryr PESEL to 60... i 61..) mamy raczej inne priorytety.

Cytuj
Trzeba jechać do tej Albanii bo niedługo rozjeżdżą ją całkiem

Albania to wielkie zaskoczenie in plus. Zmiany zachodzą tu bardzo szybko, nie takiej Albani się spodziewaliśmy. Czytając relacje sprzed kilku lat nastawilismy się na biedny i zacofany kraj, ale już pierwszego dnia zmieniliśmy zdanie. Oczywiście, jest tu jeszcze wiele do zrobienia, ale gołym okiem widać, jak ten piękny kraj wychodzi z zacofania po tylu latach izolacji.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Z Dubrownika do Skopje
« 29 Wrz 2010, 16:18 »
A jednak by się dało nie wracać do Niksica:)
Mozna byłoby w miejscowości Jasikovica (musieliscie przez nią przejeżdżać kierujac się na przejście graniczne) odbić na Bajov Kamen, stamtąd na Crni Kuk, potem na Donje Crkvice, Vućji Do,Pilatovići, i na przejście Deleusa koło miasta Bileća!):D
Oczywiście czysto teoretycznie - trzeba byłoby mieć mapę i dodatkowo pytać miejscowych (których wcale tam nie tak wielu bo to raczej pustkowia). No i też asfaltu by nie było - tylko kamienny makadan:)
Mądruję sie dlatego, że przejechalismy ten odcinek o którym piszę, w drugą stronę. Przejście graniczne koło Bileći, a potem dotarliśmy do tej drogi prowadzacej z przejścia granicznego do Niksica. Po drodze - pustkowia, bez rad bardzo miłego człowieka z wioski Ubla nie mielibysmy pojęcia którymi drogami damy radę rowerami przejechac, a którymi nie....No i po drodze był tez nocleg, bo po zaledwie 60km jazdy tymi drogami byłam tak wyczerpana jak jeszcze chyba nigdy w życiu...Ale to była jedna z najfajniejszych tras tego roku i jeden z najlepszych dni tego wyjazdu w moim prywatnym rankingu :mrgreen:
A propos, gdy oglądałam Wasze zdjęcia, to rozminęlismy się w jednym miejscu o dwa dni.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Lester

  • Gość
Z Dubrownika do Skopje
« 30 Wrz 2010, 13:39 »
Cytat: martwawiewiórka
A jednak by się dało nie wracać do Niksica:)

Masz rację, znalazłem tę trasę o której piszesz na mapie, którą posługiwaliśmy się w trakcie podróży. Z tym, że i tak wrócilibyśmy pewnie do Niksica i dalej do Pluzinje, żeby nie tracić czasu. Po prostu odpuścilibysmy sobie Bośnie i Sutjeskę, gdyż plan podrózy mieliśmy dość napięty, a przejazd proponowaną przez Ciebie trasą to strata co najmniej jednego dnia.

Cytuj
Ale to była jedna z najfajniejszych tras tego roku i jeden z najlepszych dni tego wyjazdu w moim prywatnym rankingu

Masz rację, te tereny są wyjątkowe, sam nawet nie wiem co nas tam tak urzekło, żę trasę z Niksica do Gacko uważamy za jedną z najfajniejszych na tej wyprawie.

Cytuj
...rozminęlismy się w jednym miejscu o dwa dni.
Szkoda  :cry:

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 28 Maj 2013, 08:40 Lester »

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Re: Z Dubrownika do Skopje
« 30 Wrz 2010, 13:54 »
Cytat: "Lester"
Poniżej link ze zdjęciami z naszego dwutygodniowego wypadu na Bałkany.


Bardzo, bardzo fajne. Wszystkie zdjęcia obejrzane i przeczytane :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum