No i mogę coś niecoś napisać na temat "zawieszenia" kingpin. W tej wersji nie ma już łożysk, rower ma ponad 3000km i nic nie słychać z zawiasu.
Najważniejsze pytanie czy to działa? Tak! Działa, działa też wyraźnie lepiej od sztycy w Canyonie, o której wspominałem wcześniej.
Naukowych metod testowych nie miałem, nie da się chyba też tego nagrać, ale zawias wyraźnie pracuje.
Na potrzeby testowe mieliśmy z żoną:
- trasę 30km, szutr gładki i kamienisty, bruk (stare kocie łby, i te nowoczesne niby kamieniste coś, co dają często na starówkach), kawałek lasu, super asfalt i taki co już dawno trzeba wymienić itp.
- rower stalowy, kross esker 4.0, opony WTB Resolute 700x42, 2,7 bara tył, 2,5 przód
- rower aluminiowy, Spec diverge (bez future shocka), opony Smart Sam 700x44, 2,3 bara tył, 2,0 przód
- rower carbonowy Canyon Grizl, z tą sztycą co pisałem wcześniej, opony schwalbe G-One Bite 650x45, 2,5 bara tył, 2,2 przód
- no i tego Cannondale, opony Vittoria Terreno Dry, 700x38, 3,0 bara tył i przód
Oboje przejechaliśmy te samą trasę na wszystkich rowerach, jakoś 2 dni nam zeszło, ale warunki testowe były podobne.
Subiektywnie:
- aluminium - masakra, oboje stwierdziliśmy, że sami nie wiemy jak my na tym Wisłę 1200 przejechaliśmy...
- stal miękka, komfortowa, ale strasznie zamulasta, jednak nie tak komfortowa jak -
- Canyon, tu czuć wyraźnie, że rower jest sztywny (chce jechać), oraz dużo bardziej komfortowy nawet od stali
- Cannondale - nawet żona stwierdziła, że jest po prostu jeszcze bardziej komfortowy od pozostałych. Żeby wstawić do niego mostek RedShifta, lub mieć Lefty to bajka. Oczywiście jeśli tego się szuka. Jednocześnie jest sztywny i bardzo dobrze reaguje (porównywalnie do Canyona, może ciut ciut mniej)
Działanie zawiasu można odczuć tylko jak siedzi się na siodełku, najbardziej to czuć na bruku (takim jak na starówkach), oraz szutrze z większą gradacją żwiru (1cm-2cm), tu różnica jest kolosalna, rower płynie jak po równym.