Autor Wątek: Uwaga przy wyprawach do Indii. Zakaz GPS!  (Przeczytany 9010 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6184
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna OLDRIP

  • Wiadomości: 357
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.04.2021

Offline Mężczyzna KrzyDra

  • Wiadomości: 61
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 16.03.2024
W indiach śrubokręty robi się szlifując gwoździa także, nie byłbym przekonany czy rozróżniają odbiornik/nadajnik.
:)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7469
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Jak wyjaśnił rzecznik czeskiego MSZ, Daniel Drake, "podróżowanie z nadajnikami satelitarnymi lub telefonami jest w Indiach zabronione".
Niezły numer. Czytając literalnie to nawet nie możesz posiadać telefonu jak podróżujesz.
Kluczem jest chyba słowo NADAJNIKI. Ktoś źle zinterpretował działanie nawigacji rowerowej, która jest pasywna. Jednak bardzo nie miął sytuacja. Pewnie sąd by go uniewinnił, ale kto ma tyle czasu aby czekać na sądowe rozstrzygnięcie.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10796
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Ech... jakby jeszcze autor tego artykułu wiedział o czym pisze i miał trochę "dziennikarskiego zęba"...

Po pierwsze Garmin Edge i nadajnik GPS? Serio?
Druga, znacznie ciekawszą sprawą jest to że wszystkie smartfony, smartwatche itp mają odbiornik GPS, więc w zasadzie każdy może trafić z tego powodu w Indiach do aresztu.

Mnie tam obojętne, do Indii mnie nigdy nie ciągnęło

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6184
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
wszystkie smartfony, smartwatche itp mają odbiornik GPS, więc w zasadzie każdy może trafić z tego powodu w Indiach do aresztu.

Tak, też o tym myślałem, że to się kupy nie trzyma. Niemniej, mieć na uwadze niestety chyba warto.
Najbardziej mi się podoba Twój finalny wniosek i zamierzam go stosować osobiście, prawdopodobnie przez resztę życia: do Indii jechać nie warto :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1185
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
Mnie tam obojętne, do Indii mnie nigdy nie ciągnęło

A powinno. Nie wiem od kiedy Amerykanie mają satelity GPS, w każdym razie Łajka to 1957, a Gagarin to 1961, a GPS to raczej przełom lat 70. i 80. Tymczasem Hindusi mieli to już - przynajmniej w świadomości - już w 1933. U nas w 33 to nie było nawet tv kolorowej, ba, czarno-białej też.



Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1185
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
Oni naprawdę mają swój GPS, może to o to chodzi, o wspieranie własnego przemysłu elektronicznego? Choć nie mam pojęcia czy udostępniają go cywilom, czy mają jakieś autorskie telefony i odbiorniki dla zwykłych użytkowników. Ale może to taka forma 100 procentowego cła na sygnał, chesz korzystać, kup indyjski sprzęt, a ruch turystyczny mają duży.



« Ostatnia zmiana: 15 Gru 2024, 13:23 anu »

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1595
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Jako, że każdy smartfon jest odbiornikiem GPS (GNSS) myślę, że chodziło o co innego.
Policja w Indiach uważa się za wszechmogącą. Jakiś oficer na granicy zapragnął mieć Garmina i postanowił, że sobie weźmie. Zatrzymał więc Czecha, pogroził mu więzieniem (nie chcesz siedzieć w Indiach w więzieniu). Czech jeszcze się ucieszył, że oddał Garmina.


Online Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Jako, że każdy smartfon jest odbiornikiem GPS (GNSS) myślę, że chodziło o co innego.
Policja w Indiach uważa się za wszechmogącą. Jakiś oficer na granicy zapragnął mieć Garmina i postanowił, że sobie weźmie. Zatrzymał więc Czecha, pogroził mu więzieniem (nie chcesz siedzieć w Indiach w więzieniu). Czech jeszcze się ucieszył, że oddał Garmina.

Bardziej to na to właśnie mi wygląda - nadużycie jakiegoś funkcjonariusza, który wykorzystał niewiedzę turysty. Niemożliwe, żeby we współczesnym  świecie był taki zakaz, praktycznie każdy smartfon ma taką funkcjonalność, a turystów ze smartfonami wjeżdżających do Indii są miliony. W tym roku był tam rozgrywany Race Around India, w którym jechał Polak - wszyscy uczestnicy mieli tego typu komputerki i żadnego problemu nie było.

Najbardziej mi się podoba Twój finalny wniosek i zamierzam go stosować osobiście, prawdopodobnie przez resztę życia: do Indii jechać nie warto :D

Podobne mam zdanie  ;)
Wiele miejsc na świecie chętnie bym odwiedził, ale cała Azja Południowo-Wschodnia, z tym gigantycznym mrowiem ludzkim mnie zupełnie nie ciągnie. Może z wyjątkiem himalajskiego odcinka Indii, ale to zagęszczenie ludności (wraz z wszystkimi ogromnymi minusami tego faktu)dla mnie jest odstręczające na maksa.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2512
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Podobne mam zdanie 
Wiele miejsc na świecie chętnie bym odwiedził, ale cała Azja Południowo-Wschodnia, z tym gigantycznym mrowiem ludzkim mnie zupełnie nie ciągnie. Może z wyjątkiem himalajskiego odcinka Indii, ale to zagęszczenie ludności (wraz z wszystkimi ogromnymi minusami tego faktu)dla mnie jest odstręczające na maksa.

Polecam zacząć od np. takiego Kirgistanu lub innego górzystego stanu. Jak uznasz, że to jest git to wtedy Indie. Ale twierdzę, że Stany mogą wyleczyć z Azji na rowerze ;)

Offline na_pogorzu_lajkonik

  • Wiadomości: 705
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.10.2021
Kirgistan, a Indie to dwa skrajnie różne światy. Do tego pierwszego wrócę zawsze kiedy będę mógł do tego drugiego NIGDY
ULTRA to wyzwanie, a Adventure to przygoda.

Online Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Polecam zacząć od np. takiego Kirgistanu lub innego górzystego stanu. Jak uznasz, że to jest git to wtedy Indie. Ale twierdzę, że Stany mogą wyleczyć z Azji na rowerze ;)

Ale Kirgistan (czy w ogóle posowiecka Azja) to jest zupełnie inny świat niż Indie. Te rejony cieszą się dużym zainteresowaniem wśród rowerzystów i nie bez powodu. Tam jest przecież zupełne przeciwieństwo Indii - gęstość zaludnienia w wielu rejonach bardzo niska, a to w zestawieniu z pięknymi i wysokimi górami doskonały "temat" na wyprawę rowerową. A w Indiach jest masa minusów wynikająca z ogromnej gęstości zaludnienia, z tym jest związana niemała przestępczość, gwałty na Europejkach nieraz się zdarzały itd.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2512
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Polecam zacząć od np. takiego Kirgistanu lub innego górzystego stanu. Jak uznasz, że to jest git to wtedy Indie. Ale twierdzę, że Stany mogą wyleczyć z Azji na rowerze ;)

Ale Kirgistan (czy w ogóle posowiecka Azja) to jest zupełnie inny świat niż Indie. Te rejony cieszą się dużym zainteresowaniem wśród rowerzystów i nie bez powodu. Tam jest przecież zupełne przeciwieństwo Indii - gęstość zaludnienia w wielu rejonach bardzo niska, a to w zestawieniu z pięknymi i wysokimi górami doskonały "temat" na wyprawę rowerową. A w Indiach jest masa minusów wynikająca z ogromnej gęstości zaludnienia, z tym jest związana niemała przestępczość, gwałty na Europejkach nieraz się zdarzały itd.

Dlatego jest godny polecenia. Mi po wizycie tam Azji wystarczy. Powrót do Kirgistanu jeszcze bym rozważał , ale zapuszczanie dalej w bardziej egzotyczne tereny to na pewno nie.

Online Wilk

  • Wiadomości: 20315
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mamy kolejną akcję tego typu w Indiach:
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/turystka-zatrzymana-na-lotnisku-przez-jeden-przedmiot-trafi-przed-sad/dgsrtpk,07640b54

Babkę za korzystanie z Garmin InReach ciągali po policji, zabuliła koło 2000 USD za różne opłaty, tylko dzięki temu że stać ją było na dobrych prawników to uniknęła sprawy w sądzie. Z tym że InReach to nie to samo co zwykła nawigacja, to jest powiedzmy rodzaj trakera satelitarnego, choć nie wiem czy to w tym przypadku miało jakiekolwiek znaczenie.

Niesamowite po prostu, nie chce się wierzyć, że coś takiego jest możliwe w kraju w końcu dość otwartym i stawiającym mocno na turystykę. Ale tutaj mamy jakieś bardziej sensowne wytłumaczenie:
Cytuj
W 1933 roku prawo zostało zaktualizowane o technologie bezprzewodowe, a w 2008 roku, po zamachach terrorystycznych w Mumbaju, zaostrzono przepisy dotyczące posiadania i używania komunikatorów satelitarnych – wszystko z powodu sprawców, którzy używali tych urządzeń do koordynacji ataków bombowych
https://antyweb.pl/garmin-indie-aresztowanie-inreach-mini
« Ostatnia zmiana: 5 Sty 2025, 17:01 Wilk »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum