Żeby było trudniej postanawiam całe wyzwanie zrobić na dworze. Kiedyś tylko tak to było możliwe.
Bo i tylko takie ma sens i tylko na dworze jest realnym wyzwaniem.
Gratuluję przejechania całego dystansu na zewnątrzPS. Hmm ja tam na trenażerze bardziej się męczę niż na dworze.
Na trenażerze dystans jest mocno podkręcony, słabo się to przekłada na realną jazdę. A przede wszystkim głównym wyzwaniem są nie kilometry, a jazda w grudniowej pogodzie. To oczywiście zależy od kraju, ale w Polsce jest to wymagające.
dziękuję za relację. Dobrze się czytało. Zdjęć trochę mało :-) Jakbym czytał o swoich zmaganiach z tym wyzwaniem.
Tak tam trochę płasko masz, ale ja też wybierając trasy starałem się jak najbardziej po płaskim, bo liczył się dystans a nie przewyższenia.
Gratuluję oczywiście, ukończyć to wyzwanie, to nie małe piwo przed śniadaniem. I dodatkowy plus za jazdę na polu/zewnątrz/dworze. Twardym trzeba być
Bo i tylko takie ma sens i tylko na dworze jest realnym wyzwaniem. Na trenażerze dystans jest mocno podkręcony, słabo się to przekłada na realną jazdę. A przede wszystkim głównym wyzwaniem są nie kilometry, a jazda w grudniowej pogodzie. To oczywiście zależy od kraju, ale w Polsce jest to wymagające.
Gratuluję przejechania całego dystansu na zewnątrz
Do mnie osobiście ta cała Rapha jakoś nie dociera. Nie potrzebuję żadnego wyzwania, żeby wsiadać na rower i jechać.
Natomiast szacunek TripRider, że podołałeś (mi się nigdy nie udało, powiem więcej nigdy nie próbowałem). szczególnie, że całość pojechałeś na zewnątrz, w pełni koszier.
Sam trochę jeżdżę na trenażerze i wiem jak to jest. Wystarczy wybrać maksymalnie płaską trasę i jeździć ją w pętli. Ustawić ERG na jakieś w miarę mocne Waty, np. 180 (konkretny workout z właściwym TSS) i kilometry wpadają aż miło.
Ostatnio w podcaście u Piotra Wierzbowskiego usłyszałem tekst Szymona Kutt, który ma bardzo dobre wyniki w wielu ultra terenowych. Stwierdził, że kiedy jest warun (w szerokim tego słowa znaczeniu), to jeździ dla przyjemności, a jak nie ma, to jeździ dla satysfakcji. Podpisuję się.
piękny błotny warun