Maroko 2024

[Elizium]

No to w końcu ogarnąłem relację i fotki... z naszej ubiegłorocznej wycieczki po Górach Atlas i Maroku. Wrzucam główny link, pod filmem Mariusza są linki do poszczególnych dni.

https://kbrkornik.com/gory-atlas-2024/

[WujTom]

Tak na szybko fajna relacja, wybierałem się tam w tym roku ale lotów na kwiecień niema.

Pytanko w jakim miesiącu byliście i jakie mieliście temperatury bo wygląda że ciepło ale nie upalnie?

[Król Julian]

Właśnie chodzi o to Tomku, żeby przynajmniej raz nie zmarznąć na wyjeździe

[Wilk]

Bardzo fajny wyjazd, ekstra klimaty. Opinię o miastach arabskich to mam podobną - uciekać jak najprędzej, natomiast "interior" to jest rowerowa bajka, podobne klimaty mieliśmy w Jordanii na szlaku Jordan Bike Trail.

Pytanko w jakim miesiącu byliście i jakie mieliście temperatury bo wygląda że ciepło ale nie upalnie?

Jest w relacji, byli w lutym. I dzień musieli odpuścić, bo było ryzyko opadu śniegu w górach. Atlas to są góry wysokości Alp i na podobne wysokości można rowerem wjechać.

[WujTom]

No właśnie na szybko przeglądając w telefonie nie byłem w stanie się doszukać. Myśmy planowali przełom marca i kwietnia ale niestety przygoda.

A Maroko zdecydowanie bardziej wiosna niż jesień.

[Elizium]

Byliśmy w ostatnim tygodniu lutego, temperatury bardzo fajne (wyłączywszy noce), bo w ciągu dnia powyżej 20 stopni, ale bez upału. Natomiast słońce bardzo pali (mimo, że nie jest gorąco - do teraz mam ślady opalenizny na palcach rąk - jechałem w krótkich rękawiczkach - a mimo kremu to były po dwóch dniach wręcz oparzenia). Dlatego polecam rękawki (dobrze wziąć inne, niż czarne a i nogawki nie będą przesadą. W nocy w górach zimno. 1-2 stopnie praktycznie przez 4 kolejne noce.

Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył brak psów (albo fakt, że miały na nas wyrąbane), za to dzieciaki... mocno uważajcie. Czytałem relację Wilka o Jordanii i (z racji mojej fobii) bardzo się bałem - wyszło naprawdę spoko. Zero stresu.

Ten śnieg to - wg informacji na forach problem tylko taki, że oni potrafią zamknąć przełęcze i jeśli ma się deadline związany z lotem powrotnym, to jest to problem. Bo można nie przejechać, jak się nie znajdzie transportu kołowego.

Co do samego interioru - to jednak zderzenie cywilizacyjne widać bardzo. W Marakeszu, Beni Mellal, czy miastach  u stóp gór jest pewna swoboda: mimo, iż to kraj muzułmański, to kobiety (nie, nie tylko Europejki) chodzą swobodnie ubrane. W interiorze pierwsze, co widać, to kobiety zastępujące osiołki, dźwigające naręcza chrustu, gałęzie, plony, worki i takie tam (mijaliśmy kilka takich rodzin: facet z rękami w kieszeni, za nim dzieciak, a za dzieciakiem kobieta dźwigająca na plecach taką ilość gałęzi, że nie było jej spod nich widać). I oczywiście... wśród dzieci rzucających kamieniami i przybijających piątki w interiorze... dziewczynki tak do 10 roku życia. Starsi chłopcy - owszem, też. Ale dziewczynek... nie.

Niby człowiek wie, że to inna kultura. Ale...

Dzięki za miłe słowa

[sinuche]

Przeglądnąłem.

Maroko jest fajne na taki krótki, tygodniowy wyjazd.
Można wynająć transport (autobus) i podjechać gdzieś dalej - to dobra opcja.
W okolicach Marakeszu dużo turystów, norma, lepiej odjechać gdzieś w góry, lub nawet na druga stronę Atlasu. Są ciekawe miejsca, można tak ułożyć trasę, (atrakcyjną) tylko asfaltami. W lutym jest już dłuższy dzień,spokojnie 100km/dzień można jechać.

A co do słońca, na 2 tyś. to wystarczy kilka godzin i spali skórę
 

[EASYRIDER77]

fajnie Wam Eli wyszło, z przyjemnością obejrzałem

[Król Julian]

Zdecydowanie pozazdrościłem. Ja też tak chcę. A jak jeszcze zmniejszyć ilość asfaltów, to będzie prawdziwa bajka

[R_och]

A przepraszam szanownego prelegenta. Czy w terminie forumowego "święta oka, ucha i pampucha" kolega "Kris od zdjęć" to jest w tak dalekim niedoczasie, że nie może zreferować na żywo tej afrykańskiej eskapady? Bo ja chętnie bym popatrzał na resztę fotek i posłuchał osobistych wrażeń. Mógłbym nawet przymknąć oko i w tym czasie przegryzać placki z Biedry na zimno.

Zdecydowanie pozazdrościłem. Ja też tak chcę. A jak jeszcze zmniejszyć ilość asfaltów, to będzie prawdziwa bajka

To proponuję zawczasu zebrać resztę niedobitków na kolejną wiosnę.

[Król Julian]

Kolejna to TA czy Następna?

[R_och]

Nie podchodziłem tak do tematu, ale możemy pogadać o tym w najbliższym czasie.

[WujTom]

W piątek?

Bo tam będą wszyscy co mieli być na tym wyjeździe

[R_och]

A znasz bliższy termin ?

[WujTom]

Jutro będę wiedział.
Chyba.