Mam 2.4 na tyle. Na przód pomyślałem, że założę 2.6. Węższa 2.4 też wchodzi w grę. Ale tak sobie pomyślałem, ze 2.6 będzie kozacko
Bardzo miło mi się jeździło na szerokich oponach. Po prostu tak lubię
Conti często ma bicie, już z fabryki przychodzą zdeformowane, więc unikam obecnie..
królu złoty , tak jak wspominano wyżej .. bierz mezcala , będziesz zadowolony ..mam przetestowane chyba w każdych warunkach i różnym terenie , to świetna opona
Z wymienionych miałem Smart Samy - nie da się na tym jechać nie mając 1MW w łydzie i zatyczek w uszach... Na korzeniach i liściach chyba każda opona polegnie, tak samo na mokrej trawie. Za to aspekt nabierania błota takim bieżnikiem podczas wyprawy zniechęci Cię do wrzystkiego w deszczowy dzień ;P
Zastanawiam się nad nową gumą do Ogra na przód. Ma być szeroko...
To że coś lubimy to niekoniecznie znaczy że jest to optymalne (ani nawet sensowne) i osobiście uważam, że ładować do roweru opony 2.6 i oczekiwać właściwości jezdnych na asfalcie to nieporozumienie, no ale nie będę nikogo nawracał. W końcu są tacy, co maratony gravelowe pokonują na fatbajkach.Ogólnie to znacznie większym zyskiem niż dodatkowe kilka mm szerokości opony będzie manipulowanie jej ciśnieniem, a to się znacznie lepiej robi jeśli jest ona węższa jeśli nie mamy pod ręką kompresora. No i polecam przejście na system bezdętkowy.