Guzja od środka w 2024 roku.

[R_och]

       Tym razem nie do końca wiedziałem czego chce, a w zasadzie dokąd chce. Powodów było kilka, ale głównie chodziło o to, że prawdopodobnie polecę sam mając do dyspozycji trzy tygodnie urlopu. Ta kombinacja kusiła kilkoma pomysłami. Jednak czas kiedy mogłem to zrobić wykluczał pogodowo kilka południowych krajów europejskich

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

(szczególnie marzy mi się południe Hiszpanii)

ze względu na wysokie temperatury. Po przeanalizowaniu możliwości wybór padł na Gruzję. Poleciałem, pojeździłem. Było fajnie. Po czasie stwierdzam, że było fajnie choć na miejscu nie zawsze było to tak oczywiste.

       Gruzińskie spostrzeżenia:
1. Wszyscy ludzie powyżej 40 lat mówią po rosyjsku. Z młodzieżą poniżej 30 lat porozmawiasz po angielsku. Ci pomiędzy mówią tylko po gruzińsku.
2. Kwaterę znajdziesz wszędzie. Zawsze jest jakiś hotel, hostel lub pokoje do wynajęcia.
3. Stopa złapiesz bez problemu.
4. Wody dużo. Czasem nawet mineralna prosto ze studni.
5. Sklepy generalnie w każdej wiosce.
6. Jedzenie bardzo dobre i w sumie tanie.
7. Miasta poza 3 największymi brudne i byle jakie.
8. Za to ludzie sympatyczni i pomocni. Lubią nas jako Polaków.
9. Wszędzie mnóstwo psów. Te poza terenami pasterskimi przyjazne. Te pilnujące zawróciły mnie z jednej z tras.

       Gruzińskie awarie:
1. Jedna guma.
2. Specyficzna awaria manetki zmiany biegów. Zablokowała się linka (pełniąca rolę sprężyny) i pracowało tylko górne pół kasety.

Zdjęcia:
https://photos.app.goo.gl/cn5o9RDNNWzAAWFj8
Ślady:
https://pl.mapy.cz/s/gohohosuco

[wojtek]

Świetna prezentacja na kulinarnej, gratuluję!

[qbotcenko]

Prócz tej wilgoci to Ci się udała przejażdżka

Doceniam soft skilla, pozwalającego Ci się wepchać w losowe środki transportu/miejsca/gościny 

[łatośłętka]

Uuuuu, Braaat ...

Nikakoj fiszerki - i ten raz żeś przypierdolił* fest, Smyku, tak
iż rwa tęskną duszą -do swych- szarga, targa.

Baaardzo dzię-ku-ję!

Co w bajku jebło?


*jednako tyczy destynacji, formy niespiesznego, refleksyjnego przemieszczania, narracji obrazami, słowem

[paweł.70]

No kolego jestem pod wrażeniem, te widoki, spotkania z tubylcami, moje uznanie za fotorelacje.
Dzięki.

[Waldemar]

 W 'epice' dałbyś sobie radę. Czyta się na 'wdechu i wydechu'

[quiros]

Dzieki za trud wlozony w  napisanie tekstu i przesiewu fotek. Winsszuje talentu pisarskiewgo
Fajna przygoda!

[marek.dembowski]

Mateuszu, fajna ta Twoja fotorelacja. Dzięki niej mogłem sobie z przyjemnością wspomnieć moje własne przeżycia z wyprawy po Gruzji. Piękny to kraj i dobrze się po nim podróżowało
Gratulacje udanej wyprawy i podziwiam, że odbyłeś ją samotnie!

[Diver]

Dziękuję za piękną i ciekawą prezentację.

[ramzes]

Czyta się to jak jakąś baśń z pięknymi widokami, w której pewien niziołek podróżował... ej czekaj, czy Ty miałeś ze sobą może jakiś pierścień?

[dzesio]

Fantastyczny klimat wycieczki, lubię to👌

[memorek]

Pięknie. Dziękuję.

Marek

[R_och]

Cieszę się, że smakowało.

Świetna prezentacja na kulinarnej, gratuluję!

Prawda. Można sobie było pokontemplować w ciszy. Generalnie nikt nie przeszkadzał ... i tak wszystko zostało opisane.

W 'epice' dałbyś sobie radę. Czyta się na 'wdechu i wydechu'

Za uznanie dziękuję.
Odpowiem na to co było napisane pierwotnie.
Żaden ze mnie polonista. Niedoszły prawnik, późny inżynier

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

z maturą z matmy zdawanej około 40-dziestki

niespełniony piłkarz, a generalnie to urwipołeć i nicpoń, który musi jakoś sobie dawać radę w życiu.

Czyta się to jak jakąś baśń z pięknymi widokami, w której pewien niziołek podróżował... ej czekaj, czy Ty miałeś ze sobą może jakiś pierścień?

Pierścień poszedł pod zastaw żeby zdobyć fundusze na podróż 
Reszta się zgadza. Piękne widoki, wzrost, owłosione nogi, ... 

[Waldemar]

Odpowiem na to co było napisane pierwotnie.

Kiedy się doczytałem żeś kształcony technicznie, to zmieniłem treść.
Szkoda, żeśmy się na MPR /Jora/ nie spotkali. Te 2 dychy + odsetki bym uregulował, a tak boję się w Żeszofie pokazać.
 

niespełniony piłkarz, a generalnie to urwipołeć i nicpoń, który musi jakoś sobie dawać radę w życiu.

Piękne CV.
Pozdrawiam.

[Żubr]

Bardzo podobała mi się relacja.

3 tygodnie to według mnie jest taki rozsądny czas na Gruzję. Sporo tego kraju zjeździłeś. Szczególnie, że miałeś sporo terenu. Np. zaskoczyło mnie, dopiero za drugim razem jak patrzyłem na mapę to zauważyłem. Z Ushguli nie pojechałeś "klasycznie" na przełęcz Zagaro, tylko przebijałeś się przez góry na zachód. Da się wybaczyć, że nie pojechałeś do Tuszetii. I tak sporo górskich dróg, przez wysokie przełęcze zaliczyłeś.

Południe Hiszpanii bardzo zalecam. Jakbyś planował, to pytaj śmiało. Myślę, że sporą cześć Andaluzji mam zjeżdżoną i mi się wydaję że coś tam mogę powiedzieć.