Autor Wątek: Guzja od środka w 2024 roku.  (Przeczytany 2655 razy)

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 620
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 22 Sty 2025, 18:24 »
Ożeż kurna!!! Pięknymi widokami i wrażeniami można by obdzielić kilka urlopów ;D
Roch a pamiętasz  z czym były te owalne smażone pierog przy srodkowym krześle?
Identyczne u mnie babcia robiła na święta, mówiło się na nie "wileńskie".

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 4660
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 22 Sty 2025, 19:21 »
Wycieczka fajna, zwłaszcza dwie wysokie terenowe przełęcze, przynajmniej teraz wiem "z pierwszej ręki" co na nich może być. Pytanie tylko jak w Gruzji będzie w najbliższych latach w kontekście politycznym, bo w grudniu było dość gorąco mimo chłodnej aury ;D
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2512
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 22 Sty 2025, 21:15 »
Ożeż kurna!!! Pięknymi widokami i wrażeniami można by obdzielić kilka urlopów ;D
Roch a pamiętasz  z czym były te owalne smażone pierog przy srodkowym krześle?
Identyczne u mnie babcia robiła na święta, mówiło się na nie "wileńskie".


Jako że to są gruzińskie wypieki to obstawiam że albo tam jest nadzienie z mielonego mięsa albo serowe. W obu opcjach bardzo tłuste.

Wycieczka fajna, zwłaszcza dwie wysokie terenowe przełęcze, przynajmniej teraz wiem "z pierwszej ręki" co na nich może być. Pytanie tylko jak w Gruzji będzie w najbliższych latach w kontekście politycznym, bo w grudniu było dość gorąco mimo chłodnej aury ;D

No ale to by musiało dojść naprawdę do jakiejś katastrofy typu rozpad państwa, interwencja rosyjska itd. Nie mówię że to nierealne, ale same niepokoje polityczne nie powinny uniemożliwić wyjazdu do Gruzji.

Z drugiej strony w 2015 byłem w Górskim Karabachu, dziś podróż w tej formie nierealna. W 2013 byłem w Odessie na 2 miesiące przed rewolucją. Rok później też wyjazd byłby nierealny.

Z trzeciej strony w Kirgistanie w ciągu ostatnich 20 lat dochodziło do kilku małych rewolucji i da się tam jeździć nadal. W ogóle Stany nie grzeszą stabilnością polityczną. Oprócz Turkmenistanu który od upadku ZSRR jest krajem zamkniętym.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1820
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 23 Sty 2025, 17:34 »
Uuuuu, Braaat ...
...
Co w bajku jebło?
...

Szukałem PDF z budową manetki żeby to pokazać, ale nie mam cierpliwości bo nie wiem gdzie znaleźć. W każdym bądź razie... w manetce jest taka linka (blaszka) będąca sprężyną, która pozwala naciągać linkę przerzutki. No i to cholerstwo się przyblokowało co pozwalało na pracę tylko połowy zakresu. Tyle oczami laika. Mechanior ogarnął bez problemu.
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1820
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 23 Sty 2025, 17:50 »
...
Roch a pamiętasz  z czym były te owalne smażone pierog przy srodkowym krześle?
Identyczne u mnie babcia robiła na święta, mówiło się na nie "wileńskie".


Jako że to są gruzińskie wypieki to obstawiam że albo tam jest nadzienie z mielonego mięsa albo serowe. W obu opcjach bardzo tłuste.
One były smażone na głębokim oleju coś jak nasze racuchy. Nadzienia nie było, ale faktycznie były serowe bo ciasto zostało od razu wymiąchane ze srem (trzymając się terminologii babcinej). Nie pamiętam tylko czy uciekały w wytrawne (słone) czy deserowe (słodkie). Faktycznie były mocno zbite coś jak nasze proziaki i chyba smakowo było im do nich najbliżej. Tłuste były w przekroju całe. Tak jakbyś je celowo nurzał w oleju. Nawet tak od środka.

Wycieczka fajna, zwłaszcza dwie wysokie terenowe przełęcze, przynajmniej teraz wiem "z pierwszej ręki" co na nich może być. Pytanie tylko jak w Gruzji będzie w najbliższych latach w kontekście politycznym, bo w grudniu było dość gorąco mimo chłodnej aury ;D
Myślę, że gdyby nie wojna na Ukrainie to już Rosjanie byliby w Gruzji bezpośrednio lub przy pomocy marionetek. Oni ich tam bardzo ciepło wspominają. Coś na zasadzie "kiedyś to były czasy. Teraz to nie ma czasów".
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4889
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 24 Sty 2025, 09:13 »
na spokojnie obejrzałem, poczytałem.
Pięknie, choć psy zniechęcają.
Zróżnicowanie bardzo było widzę też pogodowo.
Wybrałbym fragment najfajniejszy i delektował się dłużej fragmentem.
Jedno ze zdjęć to przypomina mi obrazy w twórczości z XIX wieku tamtejszych/rosyjskich malarzy.

dziękuję i pozdrawiam

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1820
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 24 Sty 2025, 20:13 »
Pogodowo faktycznie było momentami zaskakująco. W sumie nic strasznego. Tylko widoków momentami szkoda. Psy, zwłaszcza przy jeździe solo, mogą być mocno uciążliwe. Te odczułem tak na prawdę na terenach zasiedlonych koczowniczo przez Ormian.

... Wybrałbym fragment najfajniejszy i delektował się dłużej fragmentem. ...
 
Tylko, który to. Ja mam swojego faworyta, ale to spojrzenie subiektywne i "na żywo".

...Te 2 dychy + odsetki bym uregulował, a tak boję się w Żeszofie pokazać.
Puść przelewem w Jorze za zdrowie naszych dzieci. Może być z %  ;)
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 528
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 29 Sty 2025, 19:04 »
Miło było ponownie obejrzeć rewelacyjne foty, i poczytać o przeżyciach z trasy.
Jak zwykle na łatwiznę nie poszedłeś, i kręciłeś tam gdzie niewielu z nas by dotarło.
Ale pomimo wysiłku, przynajmniej masz wiele fajnych wspomnień z lokalsami.
A w ogóle to my rodzina  :wink:
a generalnie to urwipołeć

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1820
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 31 Sty 2025, 09:50 »
Miło zostać docenionym. Zwłaszcza przez rodzinę bo rzadko się to zdarza   :D
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20314
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 31 Sty 2025, 13:54 »
Elegancka trasa, sporo odcinków się pokrywało z naszym wyjazdem, sporo znanych krajobrazów tam odnalazłem. Ale też w zupełnie inny sposób jechałeś, tak mocno "zagłębiając się" w tę Gruzję i dokładniej eksplorując wiele miejsc, podczas gdy u nas sednem wyprawy była sama jazda. Ale właśnie dlatego było ciekawie spojrzeć na Gruzję w inny sposób, a w tej Twojej relacji jest masa prawdziwych smaczków  ;)

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1820
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Guzja od środka w 2024 roku.
« 5 Lut 2025, 15:55 »
Elegancka trasa, sporo odcinków się pokrywało z naszym wyjazdem, sporo znanych krajobrazów tam odnalazłem... .
Przyglądałem się Waszej przejażdżce z Marcelim. Skorzystałem, nie zaprzeczam.
... Ale też w zupełnie inny sposób jechałeś, tak mocno "zagłębiając się" w tę Gruzję i dokładniej eksplorując wiele miejsc, podczas gdy u nas sednem wyprawy była sama jazda. ...
Zgadza się u mnie rower jest równie ważny jak sama eksploracja terenu i kontakt z miejscową kulturą. I nie piszę tu o zabytkach samych w sobie, a raczej o miejscowych społecznościach i jej zwyczajach.
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum