Atlas Mountain Race 2025

[Blondas]

Nie wiedziałem, że GRX jest w stanie obsłużyć tak szeroką kasetę  On tam ma grubo ponad 40t, myślałem że GRX to tak do 36t maks. ogarnia.

Jest przerzutka GRX 822, dedykowana do napędu 1x12, która obsługuje tak duże kasety MTB, bez żadnych przedłużek itd.
https://www.centrumrowerowe.pl/przerzutka-tylna-shimano-grx-rd-rx822-pd36926/?srsltid=AfmBOorlKkZ7L_2Vg_AgJhhDiZSKl5N9FtKu-O1ewLAb9Dhu3ZnAUJGi

I obsluguje rowniez napedy 1x11. Czyli jak komus bardzo brakuje przelozenia to moze kupic kasete mtb z grupy deore 11s o rozpietosci 11-51.

[Yuri(gkjanek)]

ja mam w rower Focus Cayo korba 50-34 i kasete 11-40. Jest to mix bezgrupowej ultegry z grx 812 i wszystko bardzo dobrze śmiga.

[andrzej.pilewski]

A ja właśnie spotkałem na lotnisku w Bazylei powracającą z Maroka zwyciężczynię!

Wysłane z mojego SM-S928B przy użyciu Tapatalka

[PABLO]

2 x 11 z przedłużką wolftooth ogarnia nawet 42.

Kasetę 40 ogarnia bez przedłużki.

Jest przerzutka GRX 822, dedykowana do napędu 1x12, która obsługuje tak duże kasety MTB, bez żadnych przedłużek itd.

Ale to tylko w przypadku napędu 1x

ja mam w rower Focus Cayo korba 50-34 i kasete 11-40. Jest to mix bezgrupowej ultegry z grx 812 i wszystko bardzo dobrze śmiga.

Łączna pojemność 45T. Wózek wybierze tyle łańcucha?

[Yuri(gkjanek)]

co do łańcucha to spokojnie wszystko działa. Narazie około 15 tys km. Podjazdy po 20% + nie są straszne i jak chce to spokojnie na zjazdach można dokręcić.

[Wilk]

Zbyszek Mossoczy napisał o swoim DNF. Miał na trasie sporo problemów w oponami, ale i realne szanse na pierwsza dziesiątkę. Specjalnie oszczędzał siły na końcówkę, żeby na ostatnim odcinku być w stanie mocno docisnąć, niestety złapał go tzw. Shemer's Neck, czyli kontuzja mięśni szyi powodująca, że człowiek nie jest w stanie utrzymać prosto głowy. To niestety zmora wielu ultramaratończyków, szczególnie na tych najdłuższych, wielodniowych wyścigach. Niby to bardziej domena szosy, gdzie długie godziny spędza się w tej samej pozycji, ale jak widać i na terenowych ultra się zdarza, pewnie jazda z plecakiem może sprawę pogarszać, a tu prawie wszyscy jechali z plecakami czy kamizelkami sportowymi.

A tutaj bardzo fajny filmik Wagabundowego pokazujący jak cholernie ciężki to jest wyścig:

Szczególnie ten początek wyścigu jest ekstremalny, na dzień dobry zawodnicy dostają potężne uderzenie, na pierwszych 120km jest 4300m w pionie i to wszystko w nocy. A po tych 120km znajdują się na wysokości 2500m, gdzie jest mróz, gdzie leży śnieg i czeka ich ekstremalny, nocny zjazd. I orgowie celowo to tak wstawiają, żeby wypadło to nocą, właśnie żeby było trudniej, żeby poddać determinację zawodników prawdziwej próbie.

I chyba na tej zasadzie Marcin Barwiński się wycofał, to nie kwestia sprzętu, bo jechał na gravelu ale tym amortyzowanym Specu i widać, że technicznie nieźle sobie radzi na trasie, napęd też miał wystarczająco miękki 34-52. Po prostu nie spodziewał się tego, że ten wyścig może być tak trudny, wymagać masy pchania; mocni zawodnicy większość podjazdów wjadą, ale reszta musi sporo pchać, to kwestia przede wszystkim nogi, nie napędu (poza jakimś ewidentnie za twardym).

To samo przerabiałem na Carpatii Divide, jechałem pierwsza edycję i uwierzyłem w bajeczki orga o tym, że trasa jest przejezdna w bodaj 98%, co było bardzo kiepskim żartem. Bo tez trzeba brać zapas na to, ze czym innym jest przejezdność na świeżo i bez bagażu, co innego jak na "dzień dobry" dostajemy taki potężny strzał jak 4300m podjazdu na 120km i rąbankę po ostrych kamulcach i śniegu na zjeździe. Na takim kawałku ulatuje większość siły ze startu i dalej kluczowa zaczyna się robić głowa, by być w stanie się zmusić do wysiłku.

Niby tu było ileś edycji i z grubsza można się było czegoś takiego spodziewać, ale wiidać, że Marcina jednak to zaskoczyło, pewnie nie do końca wierzył w te trudności, a jako mocny zawodnik (ocierający się o podium Wisły) też pewnie brał zapas na to, że wiele relacji o AMR pisali słabsi fizycznie od niego zawodnicy. I to zderzenie oczekiwań z realiami w jego przypadku pewnie było decydujące dla DNF.

[Żubr]

Chyba też "problemem" AMR jest właściwie śladowa ilość asfaltów. Na polskich imprezach to jednak asfaltu jest spora, nawet na PGR asfalty to jest niemal połowa trasy. Zresztą chyba nawet na Silk Road Race jest tego więcej. A umówmy się, w Kirgistanie drogi asfaltowe są dwie, a trzecią budują od kilkunastu lat Chińczycy.

[Wilk]

Nie jest z tym wcale jakoś skrajnie, po prostu na filmach siłą rzeczy ludzie wrzucają głównie odcinki terenowe, bo są sporo atrakcyjniejsze. Ride with GPS pokazuje 581km "paved", to jest aż 45% całości trasy. Oczywiście pytanie czy te klasyfikacje dróg są prawidłowe, ale to i jak się spojrzy na mapę to widać, że nie brakuje odcinków po mniejszych i większych drogach.

[PABLO]

co do łańcucha to spokojnie wszystko działa

Katalogowo przerzutka GRX RD-RX812 ma pojemność 31T (Total Capacity) a w podanym przykładzie wychodzi aż 45T. Zapas łańcucha musi wybrać wózek przerzutki. Czyżby Shomano aż tak asekuracyjnie oszacowało pojemność przerzutki?

[Daniel]

Można spokojnie przekroczyć pojemność przerzutki o ile pilnuje się przekosow lub odpowiednio skonfiguruje Di2.

[TripRider]

Szczególnie ten początek wyścigu jest ekstremalny, na dzień dobry zawodnicy dostają potężne uderzenie, na pierwszych 120km jest 4300m w pionie i to wszystko w nocy. A po tych 120km znajdują się na wysokości 2500m, gdzie jest mróz, gdzie leży śnieg i czeka ich ekstremalny, nocny zjazd.

Obejrzałem kilka innych filmików z poprzednich edycji i takiego gruzowiska jak pokazał Wagabundowy, nie widziałem. Albo nie było tak hardkorowo, albo nikt nie miał w głowie w tym momencie wyciągać kamerę. Te "niepełne" filmy są nieco złudne i na wyścigu można się zaskoczyć trasą.

[Wilk]

Można spokojnie przekroczyć pojemność przerzutki o ile pilnuje się przekosow lub odpowiednio skonfiguruje Di2.

Ale to w pewnych granicach, rezygnując z pewnych kombinacji biegów. Nie przeskoczysz tego, że na układzie mała tarcza z przodu i mała zębatka z tyłu łańcuch będzie wisieć, bo przerzutka ma za krótki wózek, ewentualnie trzeba ją nienaturalnie napiąć, ale to z kolei będzie na dużej zębatce z tyłu nie bardzo. To przeskoczy dopiero przerzutka MTB do wielkich kaset 50-52.

Jest przerzutka GRX 822, dedykowana do napędu 1x12, która obsługuje tak duże kasety MTB, bez żadnych przedłużek itd.

Ale to tylko w przypadku napędu 1x

A kto Ci zabroni stosować przerzutkę dedykowaną do napędu 1x w napędzie 2x? Ta o której mowa ma pojemność 41 zębów, czyli chyba największa dostępna na rynku. Tyle, ze to już krowa, niby grupa GRX, ale faktycznie to przerzutka MTB.

[Wilk]

Obejrzałem kilka innych filmików z poprzednich edycji i takiego gruzowiska jak pokazał Wagabundowy, nie widziałem. Albo nie było tak hardkorowo, albo nikt nie miał w głowie w tym momencie wyciągać kamerę. Te "niepełne" filmy są nieco złudne i na wyścigu można się zaskoczyć trasą.

Akurat ten odcinek z Mule Track, który na tym filmie jest wyeksponowany - to we wszystkich relacjach się przewijał, że hardkorowy i że większość go idzie. Od paru lat śledzę ten wyścig i ten element akurat zawsze się przewija. Ale to jest tylko parę km i na zjeździe, więc do przeżycia, zresztą sam Wagabundowy napisał w komentarzach do tego filmu:

Szczerze mówiąc to po Mule Tracku jak ktoś waży trochę mniej, ma delikatnie wyższe W/KG, rower górski i umiejętności to rzadko musi schodzić z roweru.

Tak wiec dość klasycznie - decyduje noga. Jedni muszą dużo pchać, inni sporo mniej.

[TripRider]

Akurat ten odcinek z Mule Track, który na tym filmie jest wyeksponowany - to we wszystkich relacjach się przewijał, że hardkorowy i że większość go idzie.

Chodzi mi o ten kawałek co na filmie jest od 15:55. Jeśli przewijał się w innych relacjach, to widocznie za mało ich obejrzałem, bo nie widziałem.

[PABLO]

Można spokojnie przekroczyć pojemność przerzutki o ile pilnuje się przekosow

Przekosy nie mają tu nic do rzeczy.

niby grupa GRX, ale faktycznie to przerzutka MTB.

W MTB to teraz ograniczyli różnice na korbie do 10T, czyli sporo mniej niż w GRX (16T).