Komoot wprowadza opłaty

[Wilk]

Komoot od 27.III wprowadza opłaty za synchronizację tras z urządzeniami typu Garmin, Wahoo itd.
https://www.dcrainmaker.com/2025/03/komoot-acquired-history-says-this-wont-end-well.html

Teraz to będzie możliwe tylko w wersji Premium, za 280zł rocznie.
Wygrywa na tym RWGPS, gdzie to jest możliwe w wersji bezpłatnej, choć zobaczymy jak długo

[Daniel]

O ile rozumiem nie dotyczy to użytkowników, którzy w przeszłości wykupili pakiet regionów.

[Bazyl3]

O ile rozumiem nie dotyczy to użytkowników, którzy w przeszłości wykupili pakiet regionów.

To chyba jednak nie to samo co Premium

[TripRider]

Teraz to będzie możliwe tylko w wersji Premium, za 280zł rocznie.

W czerwcu zeszłego roku płaciłem za Premium 129,99 zł, mimo że na stronie były ceny wyższe.
Może była jakaś promocja...

W innym wątku piszę o wyższości Komoot nad innymi aplikacjami (moim zdaniem).

280, to nie 130 zł, ale prawdopodobnie i tak warto.

[TripRider]

Z posta DC RAINMAKER wynika, że synchronizacja z komputerami rowerowym ma być w Premium.

Garmin ma aplikację Komoot i tu wydaje się być jasnym. Synchronizacja w Premium.

Karoo synchronizuje się z Komoot poprzez www lub aplikacje na telefon. Transfer trasy na urządzenie Karoo idzie już z własnych serwerów (chyba). To też jest synchronizacja Premium, czy nie?

[Felek]

No to słabo... w takim razie pewnie przerzucę się na RWGPS.

[ramzes]

Kurde, trochę szkoda, no ale z drugiej strony jak się chce cos mieć, to wypada czasem zapłacić :/
Czyli trzeba będzie wyskoczyć z tej kaski raz w roku

[serbi]

Komoot na wiosnę zawsze robi(ł) promocję i mozna Premium kupić za 50% ceny, podobnie jak mapy całego świata. Warto zapolować

[zly-sze]

RWGPS kosztuje też koło trzech stów rocznie.

[marcin_g]

Kurde, trochę szkoda, no ale z drugiej strony jak się chce cos mieć, to wypada czasem zapłacić :/
Czyli trzeba będzie wyskoczyć z tej kaski raz w roku

Problemem nie jest opłata, bo to można by zrozumieć - ale firma, która kupiła Komoota (Bending Spoons). To jest firma, której celem jest po prostu optymalizacja zysków i jej modelem funkcjonowania jest kupowanie względnie innych firm i wyciąganie z tego kasy. Oryginalnymi autorami i właścicielami (Markus Hallermann i jego brat) są ludzie, którzy sami uprawiają kolarstwo - i to samo dotyczy większości pracowników, którzy w ten czy inny sposób są prywatnie miłośnikami aktywności "outdoorowych". Teraz najbardziej prawdopodobnym scenariuszem (typowym dla Bending Spoons) jest zwolnienie całości albo większej części zespołu - bo tak było w przypadku wszystkich pozostałych przejęć. Z tego co cytują różne serwisy - pracownicy byli całkowicie zaskoczeni informacją o przejęciu. Można z tego wnioskować, że potrzeby użytkowników nie będą priorytetem "nowego" komoota. Obym się mylił i tym razem historia potoczy się inaczej.

Dla porównania - pamiętacie jeszcze Endomondo? Under Armor kupili Endomondo za 85 milionów dolarów w 2015 (mieli wtedy 20 milionów userów) i kilka lat później sprzedali tych userów i ich dane do jakiejś firemki za jeszcze większą kwotę. Komoot ma teraz 45 milionów użytkowników - więc cena jest pewnie adekwatna. Może właściciel uznał, że po prostu przytuli tę kasę i przejdzie na emeryturę bo już nie ma siły aktywnie tego ciągnąć?

[ramzes]

Ciekawe jak będzie synchro działać dla userów, którzy wykupione maja mapy. Może tu sie nic nie zmieni przez przypadek i nadal nie będzie trzeba mieć premium... Byłoby miło.

Co do ceny za premium, to za pierwszy rok jest ona też niższa dla tych właśnie co kupione maja mapy. Sprawdziłem to przed chwila i taki mi obrazek wyskakuje.

[remik]

zobaczymy czy mi będzie syncho działać, w zasadzie do Wahoo to alternatywą jest tylko Ride with GPS (jak chce się mieć pełną funkcjonalność typu turn-by-turn) co dla mnie jest znacznie mniej intuicyjne w obsłudze, a też prwnie trzeba będzie płacić, ehhh szkoda

[zly-sze]

Kurde, trochę szkoda, no ale z drugiej strony jak się chce cos mieć, to wypada czasem zapłacić :/
Czyli trzeba będzie wyskoczyć z tej kaski raz w roku

Problemem nie jest opłata, bo to można by zrozumieć - ale firma, która kupiła Komoota (Bending Spoons). To jest firma, której celem jest po prostu optymalizacja zysków i jej modelem funkcjonowania jest kupowanie względnie innych firm i wyciąganie z tego kasy. Oryginalnymi autorami i właścicielami (Markus Hallermann i jego brat) są ludzie, którzy sami uprawiają kolarstwo - i to samo dotyczy większości pracowników, którzy w ten czy inny sposób są prywatnie miłośnikami aktywności "outdoorowych". Teraz najbardziej prawdopodobnym scenariuszem (typowym dla Bending Spoons) jest zwolnienie całości albo większej części zespołu - bo tak było w przypadku wszystkich pozostałych przejęć. Z tego co cytują różne serwisy - pracownicy byli całkowicie zaskoczeni informacją o przejęciu. Można z tego wnioskować, że potrzeby użytkowników nie będą priorytetem "nowego" komoota. Obym się mylił i tym razem historia potoczy się inaczej.

Dla porównania - pamiętacie jeszcze Endomondo? Under Armor kupili Endomondo za 85 milionów dolarów w 2015 (mieli wtedy 20 milionów userów) i kilka lat później sprzedali tych userów i ich dane do jakiejś firemki za jeszcze większą kwotę. Komoot ma teraz 45 milionów użytkowników - więc cena jest pewnie adekwatna. Może właściciel uznał, że po prostu przytuli tę kasę i przejdzie na emeryturę bo już nie ma siły aktywnie tego ciągnąć?

No wiesz, miej 100 milionów dolarów a nie miej, sprawa jest prosta jak uprawianie miłości.

[remik]

A to nie jest tak że zmiana obejmie tylko użytkowników Germina ? Hmm..

[Wilk]

Ciekawe jak będzie synchro działać dla userów, którzy wykupione maja mapy. Może tu sie nic nie zmieni przez przypadek i nadal nie będzie trzeba mieć premium... Byłoby miło.

To by raczej sensu nie miało. Żeby sensownie używać Komoota to po prostu trzeba mieć te mapy wykupione i to się robi jednorazowo. Więc zysk dla właściciela sporo mniejszy niż z użytkowników Premium, którzy płacą cały czas i to sporo więcej.

A z tego co napisał marcin_g to słabo to wygląda i raczej można oczekiwać kolejnych posunięć polegających na wyciskaniu kasy z ludzi. Ale na szczęście jeszcze są alternatywy i jak Komoot przegnie to ludzie pójdą gdzie indziej.