Nie używam Locusa ze względu na natrętną reklamę (a nie będę płacił za wszystkie aplikacje na rynku), ale tej opcji bardzo brakuje. Komoot to poszedł jeszcze dalej. Podczas planowania można włączyć różne POI, jakieś atrakcyjne miejsca czy polany biwakowe, ale podczas nawigacji JUŻ TEGO NIE POKAŻE! No nic, gdy nie jadę ślepo po śladzie, muszę w tle (albo na podzielonym ekranie) mieć uruchomioną inną aplikację mapową. Dlatego wciąż nie mogę się zdecydować na Garmina. On mi nie pokaże kilku map na raz.
W Komoocie wjeżdżając na taki odcinek i mając włączoną nawigację głosową usłyszymy komunikat: "Rozpoczyna się odcinek zaplanowany w linii prostej. Spójrz na mapę". I adekwatnie po zakończeniu takiego odcinka usłyszymy stosowną informację.
Korzystając z okazji - da się jakoś w Komoocie konfigurować te komunikaty głosowe?
natomiast odnoszę się do samego wyznacznia tras, profil mtb(na premium) - Karkonosze/Izery: absolutna tragedia, nie dało się na tym jeździć kompletnie, takie wtopy z drzewami czy też ścieżką kompletnie nieprzejazdną to na porządku dziennym miałem
I coś co miało być gamechangerem - praca na baterii - okazało się kapiszonem, bo Garmin wyłączył mi się po 5h pracy.
Najlepiej je wyłączyć. Niektóre komunikaty potrafią być wyjątkowo irytujące:
Startowałeś, jak miałeś 20% baterii? Może Garmin z 10-letnią baterią? Używałem Garmina Edge 530, jakiegoś Brytona, teraz Karoo. Bateria na 5h w komputerkach rowerowych? NIEMOŻLIWE! P.S. Odnoszę wrażenie, że niektórzy mocno naginają fakty, aby pasowały pod ich tezę.
Do celu mnie doprowadziła, ale co to była za jazda
Nie dla czepiania, ale doa wskazania faktu, że komoot jak i wiele innych apek nie spełnia moich wymagań. Ot w przypadku serwisówek znaczenie ma by nie jechać co chwila po innej stronie, bo te hopki przez wiadukty jednak spowalniają.
Edge Explore 2 nówka - pierwsze użycie. Startowałem od 100% naładowane dzień wcześniej.
Ja też nie rozumiem popularności Mapy.czMam tam konto, wyznaczałem kilka razy trasę, ale chcąc ją wyznaczyć lasami i szutrami (jak preferuję), to jest ona bezużyteczna.Siłą Komoota są PUNKTY Z CZERWONYMI ROWERAMI oraz ZIELONE KROPKI. Informują one o atrakcjach oraz rodzaju nawierzchni.TYLKO TYLE I AŻ TYLE. Żadna inna apka tego nie ma.
szlak w górach, od lat nieprzejezdny, 50 wielkich drzew zwalonych - "Z komootem nie ma problemu.!!"
Cytat: remik w 25 Mar 2025, 11:16natomiast odnoszę się do samego wyznacznia tras, profil mtb(na premium) - Karkonosze/Izery: absolutna tragedia, nie dało się na tym jeździć kompletnie, takie wtopy z drzewami czy też ścieżką kompletnie nieprzejazdną to na porządku dziennym miałemCzyli na rympał. Bez weryfikacji na różnych podkładach, Geoportalu itd.
Tak, na rympał - na tym polega weryfikacja czy dane apka/mapa sama ogarnia czy nie i porównianie Komoota z innymi wyszło tu tragicznie, tylko tyle i aż tyle - czego nie rozumiesz ? [... ]Chcesz- to sobie podkładaj nawet 10 map, Twój czas i dodatkowa robota
Jak już ktoś wyżej napisał (zgadzam się z tym), planowanie, weryfikacja, podglądanie atrakcji, kierowanie trasy w ich kierunku - sprawia nie mniejszą frajdę niż sama jazda.
Panowie, ja wiem, że to nie ogólnopolskie dyktando, ale nie utrwalajcie błędów językowych. W obydwu przypadkach - tak, że.