Autor Wątek: Delikatne trzaski - mostek, ekspander - Cannondale  (Przeczytany 1380 razy)

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 128
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Od spraw beznadziejnych jest przecież nieKamil.
Wspominałeś wprawdzie, w Sprincie, serwisie, już byłeś, przecież to nie to samo.
- Podjedź starym Volvo, ws. z pewnością ruszy Niebo i Ziemię.

Cannondale poważnie brałem pod uwagę.
Zniechęciło mnie obczepianie ram miksami grup, grupami starymi, niskimi, czort wie czym.
Pomimo tego, to coś w sobie, sądzę, mają.

No i jeszcze...
Właściwie szkoda by było, usterkę wczoraj usunęliście.
By oznaczało, właśnie skończyła się przygoda.
Także ten, by nie zapeszyć, ... "trzymam kciuki!".

Dzięki, Cannondale dostałem od żony, darowanemu koniowi... Choć zawsze lubiłem te rowery za inność. Mam nadzieję, że trudne początki wróżą lepszą przyszłość... Zobaczymy...

Co do nieKamila to się kręcił wczoraj obok  ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6183
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Trzaski? Od początku były jakieś, wszystkie wyeliminowałem

Na pewno wszystkie? Ja miesiącami (latami?) tropiłem trzaski "gdzieś z przodu roweru". Finalnie ustąpiły po planowej wymianie... przedniego koła.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 128
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024

Na pewno wszystkie? Ja miesiącami (latami?) tropiłem trzaski "gdzieś z przodu roweru". Finalnie ustąpiły po planowej wymianie... przedniego koła.

Tak wszystkie. Mam na tym punkcie zajoba. Rower ma być cichy. Zero dźwięków nieprzewidzianych.



Chyba problem się rozwiązał, 80km po standardowych wertepach u mnie w regionie i cisza.

Po bliższych oględzinach fabrycznego ekspandera zauważyłem, że ten dolny stożek, który jest nakrętką dla śruby 5mm, która to rozpiera, ma lekko zniszczony gwint (raczej fabrycznie). Mogło być tak, że przykręcając to w widelcu - śruba dalej nie szła, ja nie chcąc dalej napierać siłą w karbonową rurę - nie kręciłem mocniej. Ekspander się nie rozpierał jak trzeba, jednocześnie dając wrażenie, że siedzi sztywno i się nie rusza, no bo przecież śruba jest przykręcona mocno. Luzował się sobie wesoło po kilkudziesięciu kilometrach dając te upierdliwe dźwięki. Mam nadzieję, że to koniec przebojów, bo w tym sezonie samych wyścigów mam kilka tyś. km...

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1595
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Ja tropiłem trzaski w jednym rowerze przez rok bez powodzenia. Pomyślałem, że może sworznie w zawiasie fulla. Faktycznie były do wymiany, ale to nie pomogło. Kilka miesięcy potem pękła mi rama. Jak pospawałem to trzaski ustąpiły.

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 128
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Ja tropiłem trzaski w jednym rowerze przez rok bez powodzenia. Pomyślałem, że może sworznie w zawiasie fulla. Faktycznie były do wymiany, ale to nie pomogło. Kilka miesięcy potem pękła mi rama. Jak pospawałem to trzaski ustąpiły.

Tyle bym nie wytrzymał, wcześniej sprzedałbym rower...

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8980
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Czas temu w kolarce bud. trzeszczało coś w okolicy suportu, przyczyny znaleźć nie umiałem.
Któregoś razu tę uniosłem ... z haków wysunęło się tylne koło.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 914
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
To jak już tak wątek wszedł na trzaski w innych rowerach, to i ja się podepnę. Jak poradzić sobie z brzęczącą prawą klamkomanetką GRX w gravelu? Ona nie trzeszczy, tylko właśnie brzęczy. Wystarczą niewielkie nierówności, nawet chropowaty asfalt i zaczyna brzęczeć. Wystarczy położyć na niej palca, by przestała, ale nie zawsze chcę jeździć z rękami na klamkach. Da się coś z tym zrobić?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20314
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Trzaski w rowerze to prawdziwy temat-rzeka :P
Ja nie zapomnę RTP 2023, jak to już w Wiśle na dojeździe do bazy zaczął mi mocno trzaskać suport, co mnie mocno0 wkurzyło, bo niedawno wymieniałem w nim łożyska. Całą przyjemność tuż przed startem mi to odebrało, rzeźbiłem mocno, na kwaterze zdejmowałem korby, czyściłem łożyska - wszystko psu na budę. Cały wyścig musiałem jechać z ostrymi trzaskami, już mnie inni zawodnicy z którymi sie mijałem rozpoznowali po owych trzaskach. I najlepsza jest puenta - winnym okazał się pierd...y zacisk koła!  :P

A dałbym sobie rękę uciąć, że to musi być suport, bo trzaskało naprawdę solidnie.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum